Witam :)
Wywołałam przeterminowany film fomy (o 15 lat, foma 400). Film przechowywany w takich samych warunkach i z tej samej partii co poprzedni, z którym wszystko było ok.
Jedyna różnica, aparat.
Na klatkach nie ma żadnych szczegółów. Są idealnie równomiernie szare. Nie czarne, szare. Połowa filmu naświetlana 2 mies temu, połowa teraz, klatka po klatce. Nie ma różnicy w odcieniu szarości. Koreks czysty, szczelny, wywojka świeża, utrwalony, wypłukany. To chyba tyle ważnych szczegółów. Nie mogę dojść do tego co się mogło stać...
Może Wy mi pomożecie? :)
temperatura nie za niska. Było 21st. ID-11
Czas, pewnie trochę za krótki. Ale... Nawet jak za krótki to na klatkach po prostu powinien być za jasny obraz, a nie jednolita szara klatka, czyż nie?
Po prostu takie rzeczy się zdarzają. Tzn mi się zdarzyło kiedyś wypadł mi telefon z ręki i zresetował się stoper. Po wyjęciu z koreksu miałem właśnie delikatny zarys napisów a obrazu już nie. Czy początek filmu też jesz szary czy czarny?
Sam początek filmu?
nie, jest w pełni przezroczysty (tzn tak jak foma może być przezroczysta).
No mi się czasem zdarzało nie dowołać filmu, napisy, cyferki były dość blade, obraz też, ale były jakieś szczegóły rozróżnialne...
sława!
jeśli masz pusty aparat, otwórz go i sprawdź czy i jak reaguje na zmianę ekspozycji.
początek filmu, ten który wystaje z kasety, powinien być czarny (zaświetlony).
pozdrawiam
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
Jest wiele mozliwosci - chocby pomylka przy naswetlaniu (np. mogla przyslona sie przestawic - w wizjerze i tak nie widac roznicy). Mozliwe tez ze ID11 byl zle przechowywany i "padl".