Studia Fotograficzne

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
xneon
-#
Posty: 261
Rejestracja: 02 lut 2010, 13:40

Post autor: xneon »

na te oczy mistrzów radzę uważać, bo faceta który regularnie zarabia w rzepie, fakcie czy innych dziennikach też nie przepuścili przez pierwszy etap (w zeszłym roku był w drugim). ostre widzimisię ich zaatakowało w tym roku. no i bezczelne zrezygnowanie z rozmowy na pierwszym etapie - nie było żadnej szansy obrony zdjęć. pewnie, z jednej strony dobre zdjęcie broni się samo i samo opowiada historie, z drugiej strony są zdjęcia, które nie "oddychają" bez nadania im szczególnych tytułów. no, ale nie będę tu nadmiaru żółci wylewał. polecam wybrać się na dni otwarte w październiku, a potem na konsultacje w marcu i kwietniu, żeby zapoznać się z kadrą i jej sposobem myślenia (który jednakże nie musi absolutnie przełożyć się na egzaminy, czego doświadczyłem osobiście) - to chyba najlepsza metoda na wybadanie gruntu.
Wojtek Królik
-#
Posty: 74
Rejestracja: 02 lut 2010, 17:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojtek Królik »

moje 3 gorsze:

to nie o akademicką wiedze chodzią- tą mozna posiąść samemu z ksiazek i netu.
czasem jedno zdanie na temat twoich zdjec moze cie posunąć tak daleko jakbys sie nie posunął przeczytajac tysiac ksiazek.
to samo sluchanie opinii i ogolnie burza mozgów na temat prac innych ludzi.

studia są nie do przecenienia choc fotografowac nie mozna sie nauczyć to jednak moze cię to wzbogacić (tak paradoksalnie troche).
w
bartektylko
-#
Posty: 7
Rejestracja: 06 lip 2009, 17:13
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: bartektylko »

albo Dederko albo Mroczek - już nie pamiętam który z nich na łamach jednej ze swoich książek pisał, że gdyby w czasach jego młodości istniały szkoły fotograficzne, to nie mordowałby się tyle czasu ucząc samemu wielu rzeczy - dziś młodzi ludzie mają możliwość nauczenia się tego wszystkiego, czego on sam uczył się w 10 lat, przez 3 lata.
coś w tym jednak jest:)
bartosztylko.blogspot.com
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1082
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Dzięki Internetowi i Amazon'owi teraz mogą się tego nauczyć w 3 miesiące. A potem szczegółowe braki w wiedzy uzupełniać w ciągu jednego dnia.
Awatar użytkownika
Basil
-#
Posty: 594
Rejestracja: 15 maja 2011, 13:00
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Basil »

wiedza,nie tylko na tematy fotograficzne,nigdy nie była tak szeroko dostępna jak teraz
wystarczy tylko chcieć po nią sięgnąć
Ostatnio zmieniony 07 sie 2011, 09:32 przez Basil, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1082
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Aczkolwiek trzeba przyznać że mocno zaśmiecona - sporo bzdur jest przekazywanych z klawiatury do klawiatury. Czasami trudno odsiać ziarno od plew.
Awatar użytkownika
Basil
-#
Posty: 594
Rejestracja: 15 maja 2011, 13:00
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Basil »

ba...nie bez przyczyny internet nazywany jest największym smietniskiem informacji...
jednak dla chcącego nic trudnego,trzeba trochę wysilić szare komórki i nie brać wszystkiego jak leci
od czego np. są fora internetowe z ludzmi którzy wiedzą "to i owo" ;-) i pomogą trafić na właściwy trop
Inspiration exists,but it has to find you working - Pablo Picasso
Wojtek Królik
-#
Posty: 74
Rejestracja: 02 lut 2010, 17:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojtek Królik »

ale wy piszecie o wiedzy technicznej- okej: bardzo istotnej, ale co jesli fotograf to juz dawno zalapał i nie ma problemu z techniką, ale chcialby w koncu zaczac robic ciekawe zdjecia? Czy studia wtedy moga pomoc??
Generalnei uwazam, ze przebywanie w gronie ludzi ktorzy mają rozne patrzenie na fotografie- rozwiją i poszerza, wiec w tym ukladzie studia- tak.
tego nie zastąpi nic- nawet internet i milion ksiazek. mozna cale zycie klepać w kółko zdjecia o tym samym. jednak tylko kontakt z czyms zupelnie nowym moze wyrwać nas z wlasnych schamatów i posunac naprzód.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2011, 12:31 przez Wojtek Królik, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
jiro
-#
Posty: 6
Rejestracja: 01 paź 2009, 23:20
Lokalizacja: Głogów

Post autor: jiro »

tak naprawde to wszystko zalezy od wykladowcow, bo jesli oni nadal traktuja fotografie jako swoja pasje to mysle ze warto na taka uczelnie sie udac, bo jesli jako obowiazek to juz tak kolorowo moim zdaniem nie jest. najlepiej popytac wtedy wczesniej ludzie ktorzy konczyli dana uczelnie i kierunek.
tomashj2
-#
Posty: 45
Rejestracja: 09 lis 2010, 19:45
Lokalizacja: Zamosc

Post autor: tomashj2 »

xnenon, byles moze na egzaminie na WRiTV w Katowicach? Bo tych dwoch gosci o ktorych pisales chyba spotkalem własnie tam :-D Jesli to oczywiscie ci sami.
Ja odpadlem na pierwszym etapie. Generalnie trudno napisac w jednym zdaniu "Co zrobic zeby sie dostac". Jakie zdjecia? Wystarczajaco napisal xnenon. Nie wiem czy jest wykonalne dostanie sie na filmowke(mowie tu o Łodzi albo Katowicach) świeżo po maturze, za pierwszy razem. Wiec jesli ktos jest zainteresowany to najlepiej pojechac na egzamin, ogladac zdjecia innych i rozmawiac, rozmawiac, rozmawiac. I startowac za rok :-D Warto dla samej atmosfery, dla tych ludzi sie tam pojawic.
Awatar użytkownika
xneon
-#
Posty: 261
Rejestracja: 02 lut 2010, 13:40

Post autor: xneon »

xneon nie xnenon i tak, prawdopodobnie to ci sami, bo tam też startowali, ja nie. na filmówkę po maturze relatywnie łatwo dostać się na fotografię. aktorstwo to zupełnie inna sprawa, a już do pwst trzeba mieć nie lada zdolności.
ODPOWIEDZ