Pchać się w baryt czy też nie?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Pchać się w baryt czy też nie?
Skończył mi się papier. A mam jeszcze tyle zdjęć do odbicia...
Zdecydowałem się na zmiennokontrastowy - przyda się.
Teraz pytanie zasadnicze - baryt czy plastik?
Do tej pory robiłem plastik Fomy - nie ukrywam, że jest kiepsko.
Myślałem nad czymś lepszym. Na początku chciałem wziąć plastik, ale coś mnie ciągnie w stronę barytu. Jednakże, pojęcia nie mam jak go wysuszyć? Natrafiłem na szczątkowe informacje, ale żadnego typowego "poradnika" nie mogę znaleść.
Więc - pchać się w nieznane (czyli baryty - próbować suszenia) czy zostać przy plastiku? Czy baryt to gra warta świeczki?
Zdecydowałem się na zmiennokontrastowy - przyda się.
Teraz pytanie zasadnicze - baryt czy plastik?
Do tej pory robiłem plastik Fomy - nie ukrywam, że jest kiepsko.
Myślałem nad czymś lepszym. Na początku chciałem wziąć plastik, ale coś mnie ciągnie w stronę barytu. Jednakże, pojęcia nie mam jak go wysuszyć? Natrafiłem na szczątkowe informacje, ale żadnego typowego "poradnika" nie mogę znaleść.
Więc - pchać się w nieznane (czyli baryty - próbować suszenia) czy zostać przy plastiku? Czy baryt to gra warta świeczki?
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
po wpisaniu w wyszukiwarkę korexową "suszenie" otrzymujemy:
viewtopic.php?t=306&postdays=0&postorde ... ie&start=0
Po przemyśleniu - idź w plastik.
/edit
http://forum.fotopolis.pl/viewtopic.php?f=1&t=12510
viewtopic.php?t=306&postdays=0&postorde ... ie&start=0
Po przemyśleniu - idź w plastik.
/edit
http://forum.fotopolis.pl/viewtopic.php?f=1&t=12510
Ostatnio zmieniony 02 sty 2011, 11:13 przez figureliusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pchać się w baryt czy też nie?
Problemem zapewne nie jest podłoże papieru , ale niedociągnięcia warsztatowe. Jesli plastik wychodzi Ci kiepsko , to z barytem te z może być podobnie. Czy wtedy bedzie Ci się chciało klieć na szybie kiepskie odbitki?ArturN pisze:Do tej pory robiłem plastik Fomy - nie ukrywam, że jest kiepsko.
Plastik Fomy wychodzi Ci kiepsko. Z postu nie wynika byś do tej pory pracował na innych materiałach czyli wnioskować można z tego , że nie robiłeś jeszcze na takich papierach , które wychodziłyby niekiepsko.... Każdy może popełniać błędy, ważne by umieć je szybko zidentyfikować i naprawić.ArturN pisze:Leszeg, zapewniam Ciebie, że z warsztatem nie ma problemu.
Przed laty w trakcie pracy w ciemni przyszedł do mnie kolega, akurat naświetliłem i wywołałem niezłą odbitkę. On mi przyniósł wtedy Rodagona do przetestowania , a ja wyciągnąłem butelkę whisky. Po pewnym czasie wróciłem do ciemni, zamieniłem Anareta na Rodagona i wykonałem drugie powiększenie tej samej klatki – było o niebo lepsze… Choć początkowo nie byłem pewien czy to efekt whisky czy nowego obiektywu , to na wszelki wypadek Rodagon na stałe zagościł w mojej ciemni … Wniosek – zawsze można coś zmienić na lepsze.

- miasto.mania
- -#
- Posty: 32
- Rejestracja: 23 lut 2010, 21:05
- Lokalizacja: kraków
- Kontakt:
mg to jest "deluxe", fomaspeed można porównywać do ilford express.filozof97 pisze:ja z fomy przeszedłem na ilforda- jest o niebo lepiej.
Mam mgIV- błyszczący
natomiast co do barytu to słyszałam, że ilford ma grubszy karton, ale gorszą emulsję, a foma odwrotnie :)
pchać w baryt warto się. (co za składnia ;) suszenie nie jest jakoś bardzo męczące. raz się nauczysz i masz spokój. a naprawdę warto.
W tym przypadku warto. Tym bardziej , że plastik "de luxe" wychodzi drożej niż na przykład bardzo dobry baryt Tetenala. Różnica w cenie wystarczy na rolke papierowej taśmy i kilka piw, które mogą umilić cza spędzony na klejeniumiasto.mania pisze:pchać w baryt warto się. (co za składnia ;) suszenie nie jest jakoś bardzo męczące. raz się nauczysz i masz spokój. a naprawdę warto.

- Minolciarz1979
- -#
- Posty: 548
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
- Lokalizacja: Legnica
Potwierdzam opinię o barycie Tetenala
REWELACJA - piekne pozytywy, sam papier gruby, po prostu czuć zdjęcie w dłoni. Format 18x24 100 sztuk u producenta w cenie 160 zł - śmieszna cena.