Przechowywanie wywołanych filmów
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Przechowywanie wywołanych filmów
Mam pytanie odnośnie przechowywanie wywołanych filmów 135
Kroić czy nie kroić?
Wcześniej kroiłem negatywy na paski 6 klatek i w koszulkach w segregatorze trzymałem bo tak musiałem je do skanera pakować, ale jakiś czas temu nabyłem skaner z dostawką do skanowania całego filmu, więc nie mam potrzeby cięcia filmu. Czy nie lepiej będzie trzymać film zwinięty w pudełku którym kupiło się klisze?
Kroić czy nie kroić?
Wcześniej kroiłem negatywy na paski 6 klatek i w koszulkach w segregatorze trzymałem bo tak musiałem je do skanera pakować, ale jakiś czas temu nabyłem skaner z dostawką do skanowania całego filmu, więc nie mam potrzeby cięcia filmu. Czy nie lepiej będzie trzymać film zwinięty w pudełku którym kupiło się klisze?
..:: http://www.mikofoto.net/ ::..
No jeśli masz dużo miejsca.
Ogólnie myślę ze to niepraktyczne, chyba ze byś miał dobry system odszukiwania co jest w danej puszce, w pergaminie i segregatorze mniej to miejsca zajmuje, mozesz dosyć szybko przejrzeć i znaleźć szukany negatyw, poza tym na pergaminie mozesz jakichś zapisów dokonać, etc .
Ogólnie myślę ze to niepraktyczne, chyba ze byś miał dobry system odszukiwania co jest w danej puszce, w pergaminie i segregatorze mniej to miejsca zajmuje, mozesz dosyć szybko przejrzeć i znaleźć szukany negatyw, poza tym na pergaminie mozesz jakichś zapisów dokonać, etc .
zdecydowanie w paskach lepiej przechowywać. zwinięte gorzej się skanuje (bo się zwijają), powiększa (bo się zwijają), łatwiej je porysować (bo się zwijają i trzeba kombinować, żeby rozprostować).
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
- smerfmaruda
- -#
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 maja 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
-
- -#
- Posty: 10
- Rejestracja: 06 sie 2008, 01:26
- Lokalizacja: Podwarszawie
Drogie Towarzyszki. Drodzy Towarzysze.
Chciałbym przewietrzyć odrobinę ten wątek, ponieważ potrzebuję Waszej porady.
Negatywy przechowuję w koszulkach na negatywy
, zatem tnę je wcześniej an odcinki. Do tej pory nie miałem z tym większych problemów, ale człowiek lubi sobie komplikować życie. Cięcie filmów 135 nie sprawia większego problemu, stałe odległości między klatkami, na dodatek dość szerokie. Nożyczki, ciach i po kłopocie.
W 120 jest już mało wesoło. Jako, że pstrykam Pentacon Sixem, to z odległościami pomiędzy klatkami bywa różnie. Choć moje puszki nie nakładają klatek, to odległości pomiędzy tymi klatkami zależą od staranności zakładania filmu oraz (co ostatnio zaobserwowałem) rodzaju papieru z filmem. Do tej pory robiłem tylko B&W i problem był mały, bo przerwy między klatkami w miarę regularne i na białym podkładzie można były oszacować gdzie kończy się jedna a zaczyna druga klatka. Przykładałem ekierkę, żeby cięcie było prostopadłe, ostry nóż, ciach... Nożyczkami zdarzało mi się zjechać z właściwego kierunku, dlatego zdecydowałem się ciąć nożem.
Jakiś czas temu naszło mnie na slajdowanie. Przytargałem filmy z wołania i czas brać się za cięcie, a tu zonk... gęste to i nic nie widać kładąc na białym - nie jest podświetlane. Trzymając do światła. to znowu niepewne prowadzenie nożyczek i przez to poleciałem po jednej klatce. Na dodatek w środku filmu klatki praktycznie się ze sobą stykają, więc nie ma marginesu na błąd.
Jak sobie radzicie w takich przypadkach?
Pomóżcie proszę i dziękuję z góry.
Chciałbym przewietrzyć odrobinę ten wątek, ponieważ potrzebuję Waszej porady.
Negatywy przechowuję w koszulkach na negatywy

W 120 jest już mało wesoło. Jako, że pstrykam Pentacon Sixem, to z odległościami pomiędzy klatkami bywa różnie. Choć moje puszki nie nakładają klatek, to odległości pomiędzy tymi klatkami zależą od staranności zakładania filmu oraz (co ostatnio zaobserwowałem) rodzaju papieru z filmem. Do tej pory robiłem tylko B&W i problem był mały, bo przerwy między klatkami w miarę regularne i na białym podkładzie można były oszacować gdzie kończy się jedna a zaczyna druga klatka. Przykładałem ekierkę, żeby cięcie było prostopadłe, ostry nóż, ciach... Nożyczkami zdarzało mi się zjechać z właściwego kierunku, dlatego zdecydowałem się ciąć nożem.
Jakiś czas temu naszło mnie na slajdowanie. Przytargałem filmy z wołania i czas brać się za cięcie, a tu zonk... gęste to i nic nie widać kładąc na białym - nie jest podświetlane. Trzymając do światła. to znowu niepewne prowadzenie nożyczek i przez to poleciałem po jednej klatce. Na dodatek w środku filmu klatki praktycznie się ze sobą stykają, więc nie ma marginesu na błąd.
Jak sobie radzicie w takich przypadkach?
Pomóżcie proszę i dziękuję z góry.
Tnij jak Ci pasuje oby nie marnować klatek. po 2, 3 lub 4, oby zmieściły się do skanera. Zawsze możesz robić sobie dodatkowy przechowalnik na wymiar ze zwykłej koszulki dokumentowej A4 i zszywacza do papieru (taka jest w stanie pomieścić 4 klatki w pionie).
Jeżeli chcesz mieć równiejsze odstępy między klatkami w Pentaconie to polecam ten sposób obsługi:
http://www.pentaconsix.com/Loading.htm
A tu jak postępować przez pozostałe 11 klatek:
http://www.baierfoto.de/transportengl.html
Upierdliwe z tymi kątami naciągu i przytrzymywaniem spustu, ale działa. U mnie klatki miały po max 1-2mm rozrzutu w odległości, a zanim zacząłem to stosować wogóle jakaś masakra była.
Aha i pewnie to słyszałeś, ale ogólnie z dźwignią naciągu w P6 trzeba się obchodzić delikatnie, żadnego puszczania, strzelania itd. bo później wychodzą różne niespodzianki.
Jeżeli chcesz mieć równiejsze odstępy między klatkami w Pentaconie to polecam ten sposób obsługi:
http://www.pentaconsix.com/Loading.htm
A tu jak postępować przez pozostałe 11 klatek:
http://www.baierfoto.de/transportengl.html
Upierdliwe z tymi kątami naciągu i przytrzymywaniem spustu, ale działa. U mnie klatki miały po max 1-2mm rozrzutu w odległości, a zanim zacząłem to stosować wogóle jakaś masakra była.
Aha i pewnie to słyszałeś, ale ogólnie z dźwignią naciągu w P6 trzeba się obchodzić delikatnie, żadnego puszczania, strzelania itd. bo później wychodzą różne niespodzianki.
__________________________________________
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
azael pisze:Jakiś czas temu naszło mnie na slajdowanie. Przytargałem filmy z wołania i czas brać się za cięcie
W cięciu po dwie klatki chodziło mi tylko o slajdy. A co do cz-b to rzeczywiście głupi pomysł by był, nie wyraziłem sie precyzyjnie, mój błądżyczę powodzenia w umieszczaniu odcinka 2 klatek w karetce powiększalnika.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Marianov., łącznie zmieniany 1 raz.
__________________________________________
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
http://www.flickr.com/photos/mariomarianov/
http://dailyworkprints.blogspot.com/
Panowie... spokojnie... 
Nie chodziło mi o to, jak pociąć w sensie na ile klatek, bo z tym problemów nie mam.
Pytałem Was o metodę (prze)cięcia, bo wspomniana Astia jest tak gęsta, że po położeniu jej na białym podkładzie nie widać gdzie klatka się kończy, a gdzie zaczyna.
Żeby nie pisać jeszcze raz tego samego zacytuję swoje wypociny:

Nie chodziło mi o to, jak pociąć w sensie na ile klatek, bo z tym problemów nie mam.
Pytałem Was o metodę (prze)cięcia, bo wspomniana Astia jest tak gęsta, że po położeniu jej na białym podkładzie nie widać gdzie klatka się kończy, a gdzie zaczyna.
Żeby nie pisać jeszcze raz tego samego zacytuję swoje wypociny:
W 120 jest już mało wesoło. Jako, że pstrykam Pentacon Sixem, to z odległościami pomiędzy klatkami bywa różnie. Choć moje puszki nie nakładają klatek, to odległości pomiędzy tymi klatkami zależą od staranności zakładania filmu oraz (co ostatnio zaobserwowałem) rodzaju papieru z filmem. Do tej pory robiłem tylko B&W i problem był mały, bo przerwy między klatkami w miarę regularne i na białym podkładzie można były oszacować gdzie kończy się jedna a zaczyna druga klatka. Przykładałem ekierkę, żeby cięcie było prostopadłe, ostry nóż, ciach... Nożyczkami zdarzało mi się zjechać z właściwego kierunku, dlatego zdecydowałem się ciąć nożem.
Jakiś czas temu naszło mnie na slajdowanie. Przytargałem filmy z wołania i czas brać się za cięcie, a tu zonk... gęste to i nic nie widać kładąc na białym - nie jest podświetlane. Trzymając do światła. to znowu niepewne prowadzenie nożyczek i przez to poleciałem po jednej klatce. Na dodatek w środku filmu klatki praktycznie się ze sobą stykają, więc nie ma marginesu na błąd.
trochę nie rozumiem Twoich dylematów. ja tnę nożyczkami, krzywo, nierówno i tym podobnie, nawet jeśli mam tylko 3mm odstępu. ale ja najczęściej tnę w stanie rozwieszonym, a wtedy łatwiej nożyczkami operować.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Gdybym miał te 3mm odstępu, to dylematów bym nie miał. Pisałem, że po załadowaniu slajdów Fuji, mój Psix dziwnie prowadzi film. Na końcach odstępy są w normie ale w środku filmu klatki się wręcz dotykają i krzywy przejazd nożyczkami skończy się ciachnięciem klatki.rbit9n pisze:trochę nie rozumiem Twoich dylematów. ja tnę nożyczkami, krzywo, nierówno i tym podobnie, nawet jeśli mam tylko 3mm odstępu. ale ja najczęściej tnę w stanie rozwieszonym, a wtedy łatwiej nożyczkami operować.
...a może za dużo uwagi przykuwam do równego cięcia?
azael - jeśli bardzo zależy Ci na równych/stałych odstępach pomiędzy klatkami, to można w aparacie przeprowadzić operację montażu okienka do podglądu numeru klatki w tylnej ściance.
Tylko, że lepiej samemu tego nie robić.
Lepiej wykorzystać do tego dodatkową tylną ściankę.
Trzeba wiedzieć również, że wtedy nie będzie można używać filmów 24-ro klatkowych "Typu 220".
Tylko, że lepiej samemu tego nie robić.
Lepiej wykorzystać do tego dodatkową tylną ściankę.
Trzeba wiedzieć również, że wtedy nie będzie można używać filmów 24-ro klatkowych "Typu 220".