Prasa termotransferowa do suszenia barytu?

[LD]

Znalazłem w internecie suszenie na pleksie. Trochę musiałem poeksperymentować ale opłacało się wdrożyć to do realizacji. Zero mycia płyt, odklejania zaschniętej taśmy. Ból tylko taki że pod daną formatkę musi być pleksa.

Możesz opisać tę metodę?

[Tomasz.]

LD, dzięki

[rbit9n]

ja tam baryty suszę poziomo na normalnej suszarce do bielizny, a jak wyschną, to prasuję żelazkiem z DeZaMet'u Nowa Dęba. tam teraz robią pociski, if U know, what I mean.

[Imperitus]

jak wyschną, to prasuję żelazkiem z DeZaMet'u

I papier faktycznie się od tego prostuje? Bo szczerze mówiąc to krew mnie zalewa jak słyszę że ludzie prasują papier żelazkiem. No, ale you do you.

[zladygin]

Czy ma ktoś z Szanownych doświadczenie z używaniem prasy termotransferowe do suszenia barytu na płasko?
Obecnie bawię się w przyklejanie do szyby, co zajmuje sporo czasu aby to przygotować a następnie szybę wyczyścić..
Wyobrażam sobie to tak, że wstępnie wysuszoną odbitkę (na szybie?) bez nadmiaru wody umieściłbym na chwile w takiej prasie z papierem pergaminowym.
Takie prasy można kupić w niezłej cenie używane, problem tylko może sprawić znalezienie na nią miejsca..
dziękuje z góry za komentarze.

Mam taką suszarkę do tzw suchej oprawy - zdjęcia przyklejane są do podłoża przy pomocy specialnej "bibuły". I oczywiście suszę zdjęcia, a dokładniej - je prostuję. Suszą się na klamerkach na sznurku. Zdejmuję, rozgrzewam prasę, wkładam między dwa kartony do passe-partout.
Uwaga: prasa ma gładką stalową powierzchnię grzejną i twardą gumę/gąbkę (?) od dołu. Ta chłonie wilgoć z powietrza i dlatego należy wstępnie prasę nagrzać, aby wilgoć usunąć. W ten sam sposób należy przygotować kartony - inaczej zdjęcia pokryją się drobnymi włókienkami papieru. Ale nic się nie dzieje: wystarczy odbitki włozyć do wody i po chwili zatrzeć włókna dłonią. Należy też uważać, aby wraz z odbitką do prasy nie dostały się jakieś twardsze zanieczyszczenia - na odbitce spowodują wgniecenia, praktycznie nie do usunięcia.

[ajsikel]

typowa prasa dry mount press , np Seal/Bienfang , Ademco, Technal, Kennet i kilka innych maja regulacje temperatury, timer i bardzo mocny docisk.
Ich pierwotne zastosowanie to mocowanie zdjec, mounting a nie suszenie.
Do suszenia są bebnowe suszarki np Siegen Meteor, Kodak Glazing machine i kilka innych, są bdb jesli beben jest w bdb stanie.
Termotransfer prasy tez dają rade i kosztuja ułamek pras dry mount , tutaj kwestia sprawdzenia odpowiedniego docisku przy mocowaniu na karton jest wazna.

Nie polecam wkladania barytu mokrego pod prase transfer, raczej powinien byc podsuszony lub wysuszony.
Mokry niestety skurczy sie i obraz prawdopodobnie zostanie zniekształcony nieodwracalnie.
Zdjecie suche wklada sie pod dwa kartony gladkie bezkwasowe, rowno, czysto i zamyka prase na odpowiedni czas w temperaturze sprawdzonej (dopasowanej do barytu)
Jesli zdjecie jest wilgotne, prasa na krawedziach moze wytworzyc takie charakterystyczne plisy, zagniecenie, jak w sukience plisowanej :)

Czy ma ktoś z Szanownych doświadczenie z używaniem prasy termotransferowe do suszenia barytu na płasko?

Obecnie bawię się w przyklejanie do szyby, co zajmuje sporo czasu aby to przygotować a następnie szybę wyczyścić..

Wyobrażam sobie to tak, że wstępnie wysuszoną odbitkę (na szybie?) bez nadmiaru wody umieściłbym na chwile w takiej prasie z papierem pergaminowym.

Takie prasy można kupić w niezłej cenie używane, problem tylko może sprawić znalezienie na nią miejsca..


dziękuje z góry za komentarze.