Funkcjonuje ugruntowana opinia, bazująca na doświadczeniach praktycznych, że fotoogniwa selenowe w światłomierzach z czasem tracą czułość, przez co urządzenia stają się mało lub zupełnie nieprzydatne.
Jak się jednak okazuje nie zawsze tak jest, o czym przekonałem się osobiście nabywając starego Gossena Sixtomat - a to ze względu na jego formę i atrakcyjne wzornictwo. Światłomierz ten po oczyszczeniu (bo ma być włączony do kolekcji, czyli musi ładnie wyglądać) okazał się całkowicie sprawny - jego wskazania nie różnią się od wskazań współczesnego cyfrowego Sekonika, bez względu czy mierzę światło padające czy odbite. Prawidłowe wskazania występują w całym zakresie pomiarowym Gossena, czyli od ok. EV1 do EV19 - nie ukrywam, że jest to dla mnie zaskoczeniem.
Wynika z tego, że światłomierze selenowe zbudowane z wykorzystaniem dobrej jakości i prawidłowo zmontowanych podzespołów, jeśli są prawidłowo eksploatowane (czyli nie wystawiane na długotrwałe działanie światła) mogą dzielnie służyć nawet po ok. 70 latach.
Gossen Sześć pomidorów
Moderatorzy: rbit9n, Michał Kowalski, Jerzy, zladygin
Gossen Sześć pomidorów
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Gossen Sześć pomidorów
Zobaczymy jak będzie z kolejnymi, zakupionymi przeze mnie światłomierzami które do mnie jadą i które chcę włączyć do kolekcji.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.


