Głowica powiększalnika-ulepszenie

[zladygin]

czy wg Waszej opinii, wiedzy, doświadczenia powinienem coś jeszcze uwzględnić?

Opisz, proszę, swoją koncepcję bardziej szczegółowo. O jakich filtrach piszesz - multigradacyjnych? Czy YGB, jak w głowicy kolorowej. Prawdę mówiąc, nie rozumiem, o jakim wyborze gęstości flltrów piszesz?

[J.A.]

ale diody sa malo stabilne w powtarzalności.

nie mniej niż filtry dichroiczne w głowicach.

Co masz na myśli?

Jasne. Nie bardziej miało być.

[jaroz]

Opisz, proszę, swoją koncepcję bardziej szczegółowo. O jakich filtrach piszesz - multigradacyjnych? Czy YGB, jak w głowicy kolorowej. Prawdę mówiąc, nie rozumiem, o jakim wyborze gęstości flltrów piszesz?

Moje rozważania dotyczą zwykłej kolorowej głowicy YCM zaadoptowanej na potrzeby b&w. Piszę o imitowanych przez te głowicę filtrach MG. Gęstość filtra to może się źle wyraziłem. Chodzi o światło jakie jest uzyskiwane za pomocą filtrow w głowicy. Tak wiem, tam jest jedną gęstość a zmiana intensywności kolorystycznej światła uzyskiwana jest poprzez rozny stopień przysłonięcia toru światła.

[zladygin]

Opisz, proszę, swoją koncepcję bardziej szczegółowo. O jakich filtrach piszesz - multigradacyjnych? Czy YGB, jak w głowicy kolorowej. Prawdę mówiąc, nie rozumiem, o jakim wyborze gęstości flltrów piszesz?

Moje rozważania dotyczą zwykłej kolorowej głowicy YCM zaadoptowanej na potrzeby b&w. Piszę o imitowanych przez te głowicę filtrach MG. Gęstość filtra to może się źle wyraziłem. Chodzi o światło jakie jest uzyskiwane za pomocą filtrow w głowicy. Tak wiem, tam jest jedną gęstość a zmiana intensywności kolorystycznej światła uzyskiwana jest poprzez rozny stopień przysłonięcia toru światła.

Rozumiem, taka głowica heilanda DIY.

[jaroz]

ale diody sa malo stabilne w powtarzalności.

nie mniej niż filtry dichroiczne w głowicach. Za to mają kilka innych zalet nie do przecenienia.

Filtry dichromatyczne raczej stałe parametry posiadają, a ewentualne niedokładności wynikać mogą nie z powodu uzycia filtra lecz precyzji przysłonięcia toru światła i stabilnosci źródła światła. Same w sobie są stabilne.

[LD]

ale diody sa malo stabilne w powtarzalności.

nie mniej niż filtry dichroiczne w głowicach. Za to mają kilka innych zalet nie do przecenienia.

Filtry dichromatyczne raczej stałe parametry posiadają, a ewentualne niedokładności wynikać mogą nie z powodu uzycia filtra lecz precyzji przysłonięcia toru światła i stabilnosci źródła światła. Same w sobie są stabilne.

Wyjściem jest użycie tylko dwóch filtrów i sterowanie czasami naświetlania przez te filtry, czyli splitgrading. Powtarzalność czasów naświetlania zapewni Ci dobry zegar, np. Costy.

[J.A.]

Filtry dichromatyczne raczej stałe parametry posiadają, a ewentualne niedokładności wynikać mogą nie z powodu uzycia filtra lecz precyzji przysłonięcia toru światła i stabilnosci źródła światła. Same w sobie są stabilne.

Skoro tak uważasz.
Ale jak zatem chcesz uzyskać precyzyjne przesłonięcie toru światła używając nieprecyzyjnej mechaniki głowicy? Bo rozumiem, że opcja

4. Pomimo zainstalowania sterowania możliwa będzie obsługa ręczna bez konieczności demontażu czegokolwiek.

jest aktualna.
Pomijam w tym momencie kwestię zużycia samego filtra (tak one się zużywają) i źródła światła.

[LD]

Filtry dichromatyczne raczej stałe parametry posiadają, a ewentualne niedokładności wynikać mogą nie z powodu uzycia filtra lecz precyzji przysłonięcia toru światła i stabilnosci źródła światła. Same w sobie są stabilne.

Skoro tak uważasz.
Ale jak zatem chcesz uzyskać precyzyjne przesłonięcie toru światła używając nieprecyzyjnej mechaniki głowicy? Bo rozumiem, że opcja

4. Pomimo zainstalowania sterowania możliwa będzie obsługa ręczna bez konieczności demontażu czegokolwiek.

jest aktualna.
Pomijam w tym momencie kwestię zużycia samego filtra (tak one się zużywają) i źródła światła.

Ja bym do tego dodał: zmiana parametrów papieru w zależności od partii, wywoływacz też ma wpływ. Próba uzyskania, po jakimś czasie, wyglądającej tak samo, odbitki jest nierealna. Zawsze potrzebna będzie jakaś korekta.

[zladygin]

Mechaniczne napędzanie filtrów niezbyt mnie przekonuje. Takie rozwiązanie proponuje Heiland, przerabiając głowice za ciężkie pieniądze i zmuszając do kupowania sterowników za kwoty nieprzyzwoite. Na domiar złego nie ma możliwości samodzielnego kalibrowania jego sterowników, na szczęście co jakiś czas pojawiają się aktualizacje oprogramowania. Samodzielne wykonanie głowicy (lub nakładki, np podobiektywowej) to fascynujące zadania. Nadal jednak pozostaje kwestia oprogramowania, które musi mieś możliwośc kalibrowania.

Na drugim końcu są głowice splitgradingowe, niebiesko-zielone. Znane są systemy Ilford 500 i współczesne modyfikacje jego sterowników. W oryginalnym systemie są dwa źródła światła (halogeny) i dwa filtry. Oba świecą jednocześnie, ale z różną siłą - co zapewnia odpowiednią gradację. System jest bodaj z lat 80., więc elektronicznie półwieczny, ale istnieje dedykowany sterownik RH designs, który naświetla dwukrotnie, dostosowują czas pracy poszczególnych kanałów do żądanej gradacji.
Idea Ilford 500 jest stosunkowo łatwa do zaadaptowania do współczesnych źródeł światła, mało tego, dostępna jest metodyka kalibrowania.

[jaroz]

jest aktualna.
Pomijam w tym momencie kwestię zużycia samego filtra (tak one się zużywają) i źródła światła.

Oczywiście że jest aktualna.
Filtr wchodzi w tor światła poprzez regulację pokrętłem, które to jest zaopatrzone w krzywkę. Do tej krzywki (spirali) sprężyna dociska prowadnicę zapewniając odpowiednie wysunięcie się filtra.
Do pracy ręcznej wystarczy ustawić urządzenie w pozycji home. Natomiast do pracy automatycznej należy ręcznie wszystkie ustawienia dać na maksymalne wartości. I tyle. Jedno drugiemu nie przeszkadza. Choć to może zależeć od konstrukcji głowicy. Nie znam budowy wszystkich dostępnych na rynku. Ale przypuszczalnie powinno być podobnie.

[jaroz]

Powtarzalność czasów naświetlania zapewni Ci dobry zegar, np. Costy.

Taki właśnie używam.

[aka]

Heiland

Ceny ma takie, jakby podzespoły robił w DE, a projektowanie i montaż w rękach wysoko opłacanych prezesów

[zladygin]

Heiland

Ceny ma takie, jakby podzespoły robił w DE, a projektowanie i montaż w rękach wysoko opłacanych prezesów

W sumie to chyba firma rodzinna, niezbyt rozbudowana

[aka]

W sumie to chyba firma rodzinna, niezbyt rozbudowana

Rynek niszowy, ale jeszcze go sobie ograniczą. Ciekawe ile by Mira w ich wydaniu kosztowała biorąc pod uwagę: https://heilandelectronic.de/safelight ?

[zladygin]

W sumie to chyba firma rodzinna, niezbyt rozbudowana

Rynek niszowy, ale jeszcze go sobie ograniczą. Ciekawe ile by Mira w ich wydaniu kosztowała biorąc pod uwagę: https://heilandelectronic.de/safelight ?

Miry są znacznie bardziej rozbudowane. Artur pracował też nad lampą ze światłem białym. Nie zdążył...

Pewnie lampka mini u Heilanda zaczynałaby się od 300-350 euro. stanowiskowa z 500, plafoniera z 800