Tak, kup u chińczyka. Cenowo wyjdzie to samo a czasu zaoszczędzisz dużo. I to przy założeniu że wsporniki z obudową łożysk robiłem sam z odpadów poprodukcyjnych. Jeśli nie miał bym tej możliwości wyszło by znacznie droższe.
Stabilizacja temperatury mi nie jest potrzebna bo stabilne warunki lokalowe pod tym kątem mam zapewnione. Sprawdzone. Brak różnicy temperatury pomiędzy wlewamy i wylewamy wywolywaczem świadczy o jego stabilności.bWiększe znaczenie ma to w procesach wysokomperaturowych, gdzie różnica jest duża i jej spadek jest nieunikniony. Tu, tzn podczas obróbki b&w takiego zagrożenia nie ma chyba, że masz skrajnie niesprzyjające warunki.
No właśnie, ja też nie planuję robić sprzętu do wywoływania koloru, a do B&W ten zestaw wystarczy. Ostatnio po raz kolejny sprawdzałem, ile trzeba czasu, aby temperatura 500ml wody w otwartej zlewce wzrosła z 20°C do 21°C i wyszło ok. 50 minut. Stand odpada, ale procesy wymagające mieszania można zrobić (oczywiście skracając czasy z uwagi na ciągłą rotację lub programując dłuższe przerwy - tu znowu wymagany jest jakiś mądry sterownik).
I znowu - nie jestem pewny, czy dla mojego amatorskiego B&W nie będzie to kupowanie armaty na komara.
^^^
Przy mieszaniu wzrost temperatury może być szybszy. Inne warunki dla zlewki, inne dla koreksu. Teoretyzuję, trzeba by to sprawdzić.
Instytucja urządzeń pomocniczych to wynik lenistwa cywilizacyjnego. Jestem za.
miki11 pisze: ↑18 paź 2025, 12:48
temperatura 500ml wody w otwartej zlewce wzrosła z 20°C do 21°C i wyszło ok. 50 minut
Przy jakiej temperaturze otoczenia? Wszystko zależy od temperatury otoczenia. Jest upał zaczynają się trudności z utrzymaniem temperatury 20C. Ja mierzę temperaturę w koreksie na starcie i potem w 3-4 razy w czasie wywołania i koryguję założony czas. Jak jest chłodno to problemu nie ma. Ostatnie wołanie 14'45" temperatura 21-21.3 stopnia, ale w upały nie było tak różowo. Nie każdy wywoływacz lubi wyższe temperatury niż 20C. Bergger PMK podaje czasy dla 27C wskazując na zmniejszenie ziarna(!), ale słusznie ostrzega przez "spłynięciem" emulsji, ale to wyjątek.
A wiesz, że ciągła agitacja cz-b zmniejsza ostrość?
zladygin pisze: ↑18 paź 2025, 13:19
Przy mieszaniu wzrost temperatury może być szybszy. Inne warunki dla zlewki, inne dla koreksu. Teoretyzuję, trzeba by to sprawdzić.
Tak jest. Wywoływałem w C-41 i E6 startując z 38C mieszając "w ręku" i trzymając koreks w wodzie o tem. 38C (stałej, kontrolowanej), czas poza wodą to ok. 5s co 15-30s. Jak jest ciepło w pomieszczeniu i ręka też jest ciepła to temperatura w koreksie wzrasta o 0.5-1C.
zladygin pisze: ↑18 paź 2025, 13:19
Przy mieszaniu wzrost temperatury może być szybszy.
Tak, zawsze to jakieś tarcie, jednak w moim przypadku wątpliwe jest, żebym realnie zobaczył wpływ tego czynnika. Zazwyczaj nie przekraczam kwadransa wywołując swoje "klisze".
aka pisze: ↑18 paź 2025, 13:28
Przy jakiej temperaturze otoczenia?
Ok. 23-5-24°C.
aka pisze: ↑18 paź 2025, 13:33
Wywoływałem w C-41 i E6 startując z 38C mieszając "w ręku" i trzymając koreks w wodzie o tem. 38C (stałej, kontrolowanej), czas poza wodą to ok. 5s co 15-30s. Jak jest ciepło w pomieszczeniu i ręka też jest ciepła to temperatura w koreksie wzrasta o 0.5-1C.
No właśnie, gdybym miał tu proces w 38°C, prawdopodobnie bym też szukał dziury w całym. Ale to nie jest (jeszcze) mój przypadek.
W sumie to przecież nie chodzi o te pół stopnia czy wzrośnie, czy spadnie jest to bez znaczenia. Najważniejsze mieć tego świadomość i zapewnić powtarzalne warunki. Nie ma sensu kruszyć kopie i walczyć z naturą czy fizyką. Lepiej ją poznać i traktować jako sprzymierzeńca.
Co innego procesy wysokotemperaturowe.
miki11 pisze: ↑18 paź 2025, 15:02
Tak, zawsze to jakieś tarcie, jednak w moim przypadku wątpliwe jest, żebym realnie zobaczył wpływ tego czynnika.
Nie chodzi o tarcie, wymiana ciepła przy ruchu jest bardziej intensywna, ale jak napisał jaroz, przy zachowaniu identycznych warunków to nie ma większego znaczenia. W swojej praktyce nie kontroluję temperatury zbyt precyzyjnie. Każda klatka i tak podlega indywidualnej ocenie i obróbce pozytywowej. W pracy masowej stałość i powtarzalność parametrów ma z pewnością znaczenie, ale w "drobnotowarowej" już chyba nie.
miki11 pisze: ↑18 paź 2025, 15:02
Ale to nie jest (jeszcze) mój przypadek.
Jak pisałem, bez kręcenia trudno w Jobo 2520 coś wywołać - 270 ml rotacyjnie i 1500 ml z przewrotkami. Tu maszynka się przyda - oszczędniej i trochę krócej, a jeden dwa filmy cz-b przez kilka, kilkanaście minut nawet z mierzeniem temperatury w trakcie i odmierzaniem czasu stoperem to bez mecyi można opędzać.
aka pisze: ↑18 paź 2025, 16:38
Jak pisałem, bez kręcenia trudno w Jobo 2520 coś wywołać - 270 ml rotacyjnie i 1500 ml z przewrotkami...
Tak, dlatego używam 1510/1520 i mieszczę się w normach ilościowych chemii. Nigdy nie mówię "nigdy", ale na obecnym etapie to chyba dla mnie zbytni frykas będzie. Choć jeśli ta dyskusja się przeciągnie, być może samodzielnie dojdę do wniosku, że "tylko rotacja"
zladygin pisze: ↑18 paź 2025, 16:34
W pracy masowej stałość i powtarzalność parametrów ma z pewnością znaczenie
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami zdolnymi uchwycić pióro.