PPaweł pisze: ↑12 wrz 2025, 14:40
VAT jest od transakcji
Paweł, co to zmienia? Ten stary aparat już był kiedys kupiony i został od tego pobrany podatek. Teraz wymyślili taki erzatz, że od transakcji. To jest podatek od podatku. Gdyby to był nowy przedmiot, można by to ew. zrozumieć.
Podobnie jest z opłatami przy imporcie. Płacisz koszt wysyłki, cło i VAT. I ten VAT wyliczają dodając do wartości aparatu koszt wysyłki i cło. No słabe to jest.
miki11 pisze: ↑12 wrz 2025, 15:23
Płacisz koszt wysyłki, cło i VAT. I ten VAT wyliczają dodając do wartości aparatu koszt wysyłki i cło. No słabe to jest.
A o PCC słyszałeś? Jeśli nie, to się nie interesuj bo Ci ciśnienie podskoczy
iczek pisze: ↑12 wrz 2025, 07:08
wysyłka przez Fedex
Najgorsza z możliwych opcji.
Nie wiem skąd te kategoryczne osądy, zresztą kompletnie niezgodne z moimi doświadczeniami. Żadnych opłat nie pobiera ebay, a Fedex działa idealnie zgodnie z przepisami unijnymi. Zero problemów. Polskie kombinowanie mnie nie bawi. Fedex tez dotarł w Chin w 3 dni. Nie mam pojęcia po co wypisujesz te peany na rzecz DHL, pracujesz tam ?:) Firma jak każda inna. Są przepisy i je stosują.
EOT.
Mając brata w Wielkiej Brytanii robię tak. Otóż jako mieszkaniec tej wyspy, kupując dla mnie na ibaju coś z Japonii, otrzymuje przedmiot raz, że bardzo szybko, dwa nie ponosi żadnych dodatkowych opłat celnych i tam dalej. A, że bywa dość często w starym kraju tak więc sprawa prosta. Nie wiem czy angole mają jakiś układ z Japonią? W każdym razie działa to jak do tej pory.
St. fotograf, basista. Minolta XD7, Minolta XD5, Minolta 600 si classic, Minolta Dynax7, Praktica B100, Praktica B200, Kiev 60,TTL
Z_photo zacne szkiełko. Ja mam z Japonii dwojakie doświadczenie, czasem VAT naliczony, innym razem nie.
Jeśli chodzi o Fedex to naliczyli mi kiedyś VAT jeszcze raz, a opłata za "usługę" była coś koło 70-ciu złotych. Szczęśliwie ebay zwrócił to co naliczył na podstawie rachunku z Fedex. Tak czy inaczej byłem stratny - zakup był za 120$... Żadne wyjaśnienia nic nie dały. Najwyraźniej Fedex zadziałał zgodnie z przepisami UE
miki11 pisze: ↑12 wrz 2025, 15:23
To jest podatek od podatku.
Zdradzę Ci tajemnicę. Jak pracujesz na umowę o pracę, czyli tak jakby bardzo chciał nierząd (każdy by nie było że się obecnego czepiam), to płacisz podatki od swojego dochodu. Czyli w sklepie płacisz dodatkowy podatek mimo że byłeś już opodatkowany. Dzień wolności podatkowej jest niezłym (niestety z wadami) wskaźnikiem ile płacimy nierządowi, za to że nie robi tego do czego go wynajęliśmy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Z_photo pisze: ↑12 wrz 2025, 22:55
W ilu krajach, których obywatele nie śpią na petrodolarach jest inaczej?
Czy to że inni oszukują i okradają swoich poddanych, ma znaczyć, że u nas też tak ma być? Ale to jest mało istotne. Istotne jest to:
J.A. pisze: ↑12 wrz 2025, 22:40ile płacimy nierządowi, za to że nie robi tego do czego go wynajęliśmy.
Dopóki ludzie nie zrozumieją, że rząd nie ma swoich pieniędzy tylko ich pieniądze, że rząd to są ludzie których zatrudnili podatnicy do konkretnch zadań, tak zostanie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
J.A. pisze: ↑12 wrz 2025, 23:54
rząd nie ma swoich pieniędzy
Tak mniej więcej wygląda udział fotoamatora w budżecie państwa i UE:
- zarobił, zapłacił PIT
- kupił na ebay aparat, zapłacił VAT i cło, a przy okazji został złupiony przez firmę kurierską za "usługę"
- odsprzedał po jakimś czasie koledze, a ten zapłacił z opodatkowanego dochodu, pobiegł do US i zapłacił PCC (2%)
- kolega po pewnym czasie porzucił hobby i odsprzedał aparat na znanym portalu aukcyjnym, a ten doniósł do US...
A przy okazji, wie ktoś ile na dziś wynosi luka VAT?