Fajny film dzisiaj widziałem!
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Fajny film dzisiaj widziałem!
Zbyszku, filmik fajny, ale opis podobnych metod znałem z dawnych lat, z książki "Triki w fotografii". Chyba tak to było, bo pamięć coraz krótsza.
Fan Pentax'a.
-
- -# mod
- Posty: 1671
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Fajny film dzisiaj widziałem!
Zabawy tego typu cieszą. Ale wymagają wielkich pokładów cierpliwości. Kiedyś mnie naszło... Nawiasem, ostatnio spędziłem dłuższą chwilę nad fotkami Beksińskiego w Sanoku. Kawał, czasem niekonwencjonalnych, zabiegów edycyjnych...
Fajny film dzisiaj widziałem!
Ogółem Lina jest mega zafascynowana analogiem, obecnie to jej praca.
Potrafi wywołać kilkadziesiat odbitek tego samego kadru, by uzyskać to co chce. Rozpoczęła także studia z chemii, by lepiej zrozumieć zachodzące procesy. Jej mąż jest managerem Adoxa :D
Może nie ma mocno artystycznych ujęć, ale technicznie jest bardzo mocna i skrupulatna.
Potrafi wywołać kilkadziesiat odbitek tego samego kadru, by uzyskać to co chce. Rozpoczęła także studia z chemii, by lepiej zrozumieć zachodzące procesy. Jej mąż jest managerem Adoxa :D
Może nie ma mocno artystycznych ujęć, ale technicznie jest bardzo mocna i skrupulatna.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Fajny film dzisiaj widziałem!
Dostała do przetestowania pierwszą partię Polywarmtona którego nie ma oficjalnie. Na papier i filmy.
Fajny film dzisiaj widziałem!
Aha,
mogłeś to powiedzieć też R. Avedonowi, który w takim razie miał fatalny zespół, marnujący metry papieru zanim otrzymali zadowalającą odbitkę. ;)
Fajny film dzisiaj widziałem!
Oczywiście. Jeśli fotograf robi setki zdjęć w studio by "trafić" z tym jednym, zadowalającym, to jest kiepski po prostu. Jeśli "printerzy" (o nich piszesz?) muszą walczyć z materią by otrzymać zadowalającą odbitkę... Kto ocenia, że ta ostatnia jest ok, fotograf czy laborant?
Aha, złota łopata się należy

Fajny film dzisiaj widziałem!
tu mowa o wykonywaniu możliwie idealnej (w odczuciu tej osoby) odbitki z jednego zdjęcia, a nie serii zdjęć. Ocenia fotograf, a fotografującą i "printerką" jest w tym przypadku ta sama osoba. :)aka pisze: ↑24 cze 2025, 16:17Oczywiście. Jeśli fotograf robi setki zdjęć w studio by "trafić" z tym jednym, zadowalającym, to jest kiepski po prostu. Jeśli "printerzy" (o nich piszesz?) muszą walczyć z materią by otrzymać zadowalającą odbitkę... Kto ocenia, że ta ostatnia jest ok, fotograf czy laborant?
Fajny film dzisiaj widziałem!
Ok. Setki zdjęć przywołałem bo widzę tu analogię, przy okazji. Spotkałeś może jakieś rozwinięcie tematu idealnej odbitki tego fotografa? Co zmieniał, jakie były kryteria oceny? Akurat proces pozytywowy, jest dobrze rozpoznany i moim skromnym zdaniem jest w nim ograniczone pole do poszukiwań ideału tej jednej, konkretnej "odbitki". Pomijam techniki specjalne czy szlachetne bo chyba nie o nich mowa.Janis pisze: ↑24 cze 2025, 16:20tu mowa o wykonywaniu możliwie idealnej (w odczuciu tej osoby) odbitki z jednego zdjęcia, a nie serii zdjęć. Ocenia fotograf, a fotografującą i "printerką" jest w tym przypadku ta sama osoba. :)aka pisze: ↑24 cze 2025, 16:17Oczywiście. Jeśli fotograf robi setki zdjęć w studio by "trafić" z tym jednym, zadowalającym, to jest kiepski po prostu. Jeśli "printerzy" (o nich piszesz?) muszą walczyć z materią by otrzymać zadowalającą odbitkę... Kto ocenia, że ta ostatnia jest ok, fotograf czy laborant?
Fajny film dzisiaj widziałem!
To co jednemu się spodoba za pierwszym podejściem, bo jest zrobione zgodnie ze sztuką i zachowaniem najlepszych standardów, drugiemu może spędzać sen z powiek i będzie chcieć kombinować jak zrobić coś inaczej, żeby według niego było lepiej, bardziej zgodnie z jego wizją. Byłbym daleki od umniejszania umiejętności takich osób i nazywania ich "kiepskimi fotografami". To trochę zbyt daleko idące wnioski. W przypadku każdej dziedziny, a zwłaszcza tych ocierających się o artyzm, dążenie do perfekcji i eksperymentowanie jest wskazane. Dzięki temu wciąż się rozwijamy.
Fajny film dzisiaj widziałem!
Cyzelowanie powiększeń może zająć długie godziny i "pożreć" sporo materiału.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.