Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Oby tak było! Trzeci film z tej samej serii wywołany, właśnie się suszy. Na razie niewiele widać. Jak pisałem wcześniej, jedyną zmianą w procesie jest dłuższe, ponad 36 godzinne leżakowanie stocka. Wody w rozrobionym już wywoływaczu nie byłem w stanie zmienić
Jest dokładnie tak, jak opisał to BW.No jest to niewiadoma. Jak to urządzenie osuszające powietrze pracuje? Wody destylowanej to ono raczej nie produkuje.
- moje filmy nie były przechowywane w lodówcepowalos pisze: ↑16 sie 2022, 13:35 Wiem, że nie wniosę nic nowego do tego wątku ale mam wrażenie, że podobne tematy na temat negatywów ilforda już się pojawiły i jak widać zjawisko się chyba nasila. Tak się zastanawiam czy nie jest to spowodowane również tym, że zbyt szybko po wyjęciu z lodówki film jest łądowany do aparatu i naświetlany.
Jaki model daje takie piękne dane na brzegu?powalos pisze: ↑16 sie 2022, 15:22 Widziałem, ze kiedyś sam zgłaszałem podobny problem. Przeszukałem swoje "zbiory" i jest. Tym razem to Delta 100 wołana w hc-110. Dwa filmy, wołane osobno, każdy w nowym roztworze, w inne dni. Na każdym filmie ale tylko na jego części, wystąpiło podobne zjawisko
https://lh3.googleusercontent.com/pw/AL ... authuser=0
Taki zwykły osuszacz z Castoramy
Dzięki za trud włożony w odnalezienie przykładu - wygląda na zbieżny, jeśli nie identyczny z moim. Pamiętasz jakiej wody używałeś do rozrabiania chemii, płukania negatywu? Zawsze takie samej? Można ją wykluczyć jako ewentualne źródło problemu?
No to zanim wywołasz kolejny film, kup 5 litrów wody demineralizowanej, najlepiej metodą odwróconej osmozy (w "średnim" Carrefourze kupuję taką marki Polaris) i przygotuj D-76 czy też ID-11 wg przepisu. Nie wiem czy ta woda z osuszacza jest przyczyną, ale życie zaskakuje przy okazji niekonwencjonalnych metod/sposobów.
Mam wrazenie, ze jest jednak inny. Przyklad powalosa jest w swojej formie bardziej „plackowaty“ i sklanial bym sie w jego przypadku do wilgoci jako przyczyny, ktora spowodowala jakas reakcje emulsji z papierem. Mialem podobny wzorzec w zawilgotnialym Rolleiu 80S. Miedzy inmymi dlatego filmow 120 nie trzymam w lodowce czy zamrazalniku.
Ja osobiscie nie mam takiego wrazenia i daleki bylbym od wskazywania producenta jako winowajcy. Nie wspominajac juz o Chinczykach. Za duzo w tym wszystkim niewiadomych czynnikow. Jak do tej pory najwiecej problemow z emulsja mialem z negatywami Fomy (rysy, plamy, czarny deszcz), Kodaka (odbite nr kadrow) i Rolleia (plamy roznego rodzaju i wielkosci).
Zdecydowanie tak zrobię! Zostały mi jeszcze dwa negatywy z tej samej partii; jest na czym testować.aka pisze: ↑16 sie 2022, 18:47No to zanim wywołasz kolejny film, kup 5 litrów wody demineralizowanej, najlepiej metodą odwróconej osmozy (w "średnim" Carrefourze kupuję taką marki Polaris) i przygotuj D-76 czy też ID-11 wg przepisu. Nie wiem czy ta woda z osuszacza jest przyczyną, ale życie zaskakuje przy okazji niekonwencjonalnych metod/sposobów.
