Wczoraj, syn przyniósł mi zaramkowane slajdy, które znalazł gdzieś na strychu u matki, a mojej byłej. Stwierdził, że są na nich zdjęcia, których on nie ma i nawet nigdy nie widział. Okazało się, że kolory to jeszcze owszem, ale dostał się do nich grzybek i zaczął robić swoje. Zeskanowałem (Minolta Dual II) i pewnie uda się z nich wykrzesać jakieś "pocztówki". Na części zachowam to co zdziałał grzyb. Po analizie okazało się, że slajdy wykonane zostały w roku 1973. Aż się wzruszyłem patrząc na nie. Na jednym widać, że używałem (w razie potrzeby) lampy spaleniowej, takiej od DRUHA

. Załapała się na jedej fotce z pokoju na kwaterze. Używałem w tamtych czasach aparaciku EXA Ia. Wstawiam kilka skanów.
Na Gubałówce z widokiem na śpiącego
Prawdopodobnie przy wejściu do wąwozu Kraków
Nad Potokiem Strążyskim
Widok na Tatry. Od lewej Koszysta, przełęcz Krzyżne i początek Orlej Perci, Granaty. Górująca piramida Kościelca..... Widok gdzieś z Cyrhli
Oraz ja osobiście gdzieś pod Giewontem. Pamiętam, że był wtedy koniec października.
Fan Pentax'a.