No i fajnie

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Kto nie ryzykuje... Zawsze trzeba się liczyć z możliwością wpadki. Na ebay można przeczytać komentarze, sprawdzić listę wystawionych przedmiotów sprzedawcy, ważne jest jak odpowiada na pytania, jak opisał przedmiot i oczywiście intuicja - kupować trzeba umieć. Gwarancji na 100% nie ma. Problem z Japonia jest taki, że oclone przesyłki raczej trudno zwrócić bez straty zapłaconego cła. Miałem jedną poważną wpadkę, sprzedawca zwrócił część kosztów naprawy, która szczęśliwie była możliwa bez uszczerbku na korpusie. Dołożyłem tak z 10% do zapłaconej ceny + cło.
Tam jest dziwnie - prowizję 9% płaci kupujący.
Ja nie preferuję zwrotu, a rabat transakcyjny, skorzystałem 2 razy na ebay, raz z Niemiec i raz z Japonii -
Dlaczego nie? Jesli przesylka jest oclona i ja zwracasz to i clo otrzymujesz spowrotem. Juz ze 3 razy to praktykowalem. Co prawda nie w Polsce ale w Unii. Trzeba podanie pisac i przedstawic dokumenty oclenia, ale zwracaja wszystkoVitlich pisze: Że cła nie odzyskam to wiem,
O, naprawdę? To dobrze wiedzieć. Ja tego w ogóle nie sprawdzałem wyszedłem z (skądinąd dość sensownego założenia), że gdy państwo położy na czymś łapę, to po ptakach