No chyba tak, bo nic nie rozumiesz z tego co piszę

Ostatnia próba:
Kilka ludzi prowadzi dyskusje, każdy jakieś pojęcie rozumie różnie, definicje jednak się różnią i nie gadaj mi tu o jednej objawionej prawdzie, bo każdy inny rozum ma. Jedna (jak chcesz czytaj: 'prawdziwa') definicja może być cegły albo wody, ale nie pojęcia abstrakcyjnego. Tak więc by te dyskutujące osoby się zrozumiały ustalają wspólną definicję omawianych pojęć. To szkoła podstawowa debaty przecież.
