D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
D-76 woła na nominał. Ci, co wypisują że zaniża czułość (czytaj: naświetlony materiał wywołany w zgodzie z literaturą jest "cienki" nie potrafią światła pomierzyć). Od kilku lat używam wyłącznie D-76, przedtem bawiłem się w eksperymenty. Taki Atomal czy inne ultradrobnoziarniste wywoływacze faktycznie zjadają nieco czułości, ale bez przesady.
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Postaram się krótko. (większość za Ilińskim)
Większość wywoływaczy tzw. drobnoziarnistych bazuje na zjawisku rozpuszczania srebra przez siarczyn sodowy. Sprawdzone organoleptycznie*. Prowadzi to do zmniejszenia fizycznych rozmiarów cząsteczek Ag.
Równocześnie powoduje spadek gęstości optycznej materiału światłoczułego- po polsku do spadku światłoczułości.
I faktycznie czasy wołania u Ilińskiego są krótsze niż stosowane powszechnie.
Autor zwraca na to uwagę. Skutkiem zalety wywoływacza nie są w pełni wykorzystane.
Sam też nigdy nie prześwietlałem negatywów pod D76, ale na R09 z siarczynem przedłużałem czas wołania (przewołanie, albo forsowanie).
Reasumując z D76 dość szybko zrezygnowałem na rzecz N10 (W17)- może niesłusznie.
Przyznam, że stwierdzenie "D76 zaniża czułość" wywołuje tyle kontrowersji- toć tak stoi w każdym poważniejszym opisie tego wywoływacza i nie tylko tego.
*można to sprawdzić mocząc w roztworze wywołany materiał (negatyw, albo odbitkę)- działa trochę jak osłabiacz
Większość wywoływaczy tzw. drobnoziarnistych bazuje na zjawisku rozpuszczania srebra przez siarczyn sodowy. Sprawdzone organoleptycznie*. Prowadzi to do zmniejszenia fizycznych rozmiarów cząsteczek Ag.
Równocześnie powoduje spadek gęstości optycznej materiału światłoczułego- po polsku do spadku światłoczułości.
Coby taki negatyw wywołać do właściwej gęstości w D76 lub jakimś innym drobnoziarnistym wywoływaczu trzeba go wywołać forsownie (przewołać).
I faktycznie czasy wołania u Ilińskiego są krótsze niż stosowane powszechnie.
Autor zwraca na to uwagę. Skutkiem zalety wywoływacza nie są w pełni wykorzystane.
Sam też nigdy nie prześwietlałem negatywów pod D76, ale na R09 z siarczynem przedłużałem czas wołania (przewołanie, albo forsowanie).
Reasumując z D76 dość szybko zrezygnowałem na rzecz N10 (W17)- może niesłusznie.
Przyznam, że stwierdzenie "D76 zaniża czułość" wywołuje tyle kontrowersji- toć tak stoi w każdym poważniejszym opisie tego wywoływacza i nie tylko tego.
*można to sprawdzić mocząc w roztworze wywołany materiał (negatyw, albo odbitkę)- działa trochę jak osłabiacz
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
o bosze.
Proszę nie mów mi, że wzrost gędtości to wzrost śwaiatłoczułości.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Nam zakład wykończyli klasycznym dampingiem w 2007.
Na szybko znalezione dla próby 0,999. Żem przyznaję się zdziwił, bo się mi zdawało, że Ag "chodzi" po pięćdziesiąt groszy. Jaka była cena dziesięć czy piętnaście lat temu to przyznaję się- nie wiem.
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
No to płacili nieźle (mojej firmie) bo koszty odzysku są spore.
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
zasugerowalbym, ze "czastka Ag", jakozto atom srebra, raczej nie zmienia swoich fizycznych rozmiarow ;) prawidlowo powinno byc raczej "ziarna Ag"
tu sie nie zgodze, to nie jedno i to samo
z wlasnego doswiadczenia sie nie zgodze. w D76 nie forsuje, i wychodzi bardzo prawidlowo.T S pisze: ↑03 lip 2019, 10:47 Coby taki negatyw wywołać do właściwej gęstości w D76 lub jakimś innym drobnoziarnistym wywoływaczu trzeba go wywołać forsownie (przewołać).
I faktycznie czasy wołania u Ilińskiego są krótsze niż stosowane powszechnie.
Autor zwraca na to uwagę. Skutkiem zalety wywoływacza nie są w pełni wykorzystane.
a co ciekawe, w literaturze czeskiej D76 jest charakteryzowany, jako wywolywacz, ktory bardzo dobrze wykorzystuje swiatloczulosc.
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
shovax, uważaj, bo T S to stpecjalista chemik/fizyk i językoznawca.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Coby była jasność- znaczy jeszcze raz powtórzę co twierdzi Iliński (i nie tylko).
D76 zaniża czułość, należy prześwietlać i dalej podaje czasy wołania krótsze od stosowanych powszechnie. Z kontekstu wynika, że wołanie normalnie naświetlonych negatywów w czasie dającym prawidłową gęstość (tak jak robią wszyscy, albo prawie wszyscy) jest wywołaniem forsownym (albo przewołaniem bo nie wiem czym się różni w cz.b).
Pytam (bo sam nie próbowałem) czy ktoś próbował, ma jakieś doświadczenie w takiej obróbce.(?)
Widać nie.
Pytanie retoryczne (sam nie wiem)
Jak odróżnisz negatyw (cz.b. bo w kolorze łatwiej) forsowany od nie forsowanego jeśli oba mają prawidłową gęstość?
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Polecam gęstą zupę, jest wysoce energetyczna 

... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Twoja wiedza powala.
Jeżeli ktoś nie potrafi odróżnić przewołanego negatywu, to powinien cichutko siedzieć i czytać co inni mają do powiedzenia.
Najpierw odpowiedz na pytanie co oznacza prawidłowa gęstość, a potem będziemy gadali dalej.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Prawidłowa gęstość = normalny człowiek 
Czysta retoryka mnie nie tyka

Czysta retoryka mnie nie tyka

... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Ja w D-76 forsuję czasem, z efektów jestem zadowolony, i napiszę tak. Negatyw niedoświetlony i sforsowany (przewołany) będzie miał wyższy kontrast niż naświetlony na nominał, i wołany przepisowo. Oraz większe ziarno, pomimo użycia wywoływacza umiarkowanie drobnoziarnistego (takim jest D-76).T S pisze: ↑06 lip 2019, 11:35Coby była jasność- znaczy jeszcze raz powtórzę co twierdzi Iliński (i nie tylko).
D76 zaniża czułość, należy prześwietlać i dalej podaje czasy wołania krótsze od stosowanych powszechnie. Z kontekstu wynika, że wołanie normalnie naświetlonych negatywów w czasie dającym prawidłową gęstość (tak jak robią wszyscy, albo prawie wszyscy) jest wywołaniem forsownym (albo przewołaniem bo nie wiem czym się różni w cz.b).
Pytam (bo sam nie próbowałem) czy ktoś próbował, ma jakieś doświadczenie w takiej obróbce.(?)
Widać nie.Pytanie retoryczne (sam nie wiem)
Jak odróżnisz negatyw (cz.b. bo w kolorze łatwiej) forsowany od nie forsowanego jeśli oba mają prawidłową gęstość?
PS Forsowanie to jest celowe przewołanie.
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
napisalem, ale moze niezbyt wyraznie.T S pisze:Coby była jasność- znaczy jeszcze raz powtórzę co twierdzi Iliński (i nie tylko).shovax pisze: z wlasnego doswiadczenia sie nie zgodze. w D76 nie forsuje, i wychodzi bardzo prawidlowo.
a co ciekawe, w literaturze czeskiej D76 jest charakteryzowany, jako wywolywacz, ktory bardzo dobrze wykorzystuje swiatloczulosc.
D76 zaniża czułość, należy prześwietlać i dalej podaje czasy wołania krótsze od stosowanych powszechnie. Z kontekstu wynika, że wołanie normalnie naświetlonych negatywów w czasie dającym prawidłową gęstość (tak jak robią wszyscy, albo prawie wszyscy) jest wywołaniem forsownym (albo przewołaniem bo nie wiem czym się różni w cz.b).
Pytam (bo sam nie próbowałem) czy ktoś próbował, ma jakieś doświadczenie w takiej obróbce.(?)
Widać nie.
w D76 nie przeswietlam, wrecz raczej czesto niedoswietlam, stosuje czasy podawane w instrukcjach, i koncowy efekt mnie bardzo zadowala
nie wiem, co to jest prawidlowa gestosc, wiec nie odroznie. nie oceniam swoich zdjec pod wzgledem akademickich rozwazan o wyzszosci wielkanocy nad bozym narodzeniem, tylko czy mi sie podobaja.T S pisze: Jak odróżnisz negatyw (cz.b. bo w kolorze łatwiej) forsowany od nie forsowanego jeśli oba mają prawidłową gęstość?
Ostatnio zmieniony 08 lip 2019, 23:32 przez shovax, łącznie zmieniany 1 raz.
D76 1:1 raz użyte czy wylać?
Ok.
Z mojej strony kończę temat. Może tylko gdyby ktoś eksperymentował z prześwietlonym negatywem na D-76 byłoby fajnie jakby się podzielił wrażeniami.
Pozwolę sobie jeszcze na następującą uwagę: ja wiem, że dla większości Szanownych Forumowiczów cz.b. to zabawa, ew. hobby- jednak nie należy zapominać, że obróbka materiałów światłoczułych to nauka. Romer (ten od izohelii) prof. dr nawiasem był kierownikiem katedry fototechniki na wrocławskiej polibudzie. Kontestowanie w świetle powyższego istnienia definicji prawidłowo wywołanego
(i naświetlonego) negatywu nie wydaje się (mi) hmm... właściwe.
edit
)
Z mojej strony kończę temat. Może tylko gdyby ktoś eksperymentował z prześwietlonym negatywem na D-76 byłoby fajnie jakby się podzielił wrażeniami.
Pozwolę sobie jeszcze na następującą uwagę: ja wiem, że dla większości Szanownych Forumowiczów cz.b. to zabawa, ew. hobby- jednak nie należy zapominać, że obróbka materiałów światłoczułych to nauka. Romer (ten od izohelii) prof. dr nawiasem był kierownikiem katedry fototechniki na wrocławskiej polibudzie. Kontestowanie w świetle powyższego istnienia definicji prawidłowo wywołanego
(i naświetlonego) negatywu nie wydaje się (mi) hmm... właściwe.
edit
Źle mi się kojarzyło. Ta liczba to 6. (6g/l
