raf.conan pisze:Witajcie!
Jest coś takiego jak Lomo Purple, co jest najprawdopodobniej przebrandowanym stockiem Kodaka Aerochrome. Już myślałem, że w PL się nie pojawią ale po roku niemal czasu są dostępne:
link do strony sklepu z purple
Pytanie moje, czy ktoś miał już styczność z którąś z klisz?
Dość ciekawe są :)
Dla mnie LOMO to ZLOM(o) czyli jak sprzedać "śmieci" za grubą kasę ?
Odpowiedź jest prosta wmówić ludziom że g..... to jest kultowy produkt i musisz go mieć.
Wystarczy to często powtarzać aż ludzie w to uwierzą .
Zwykła technika manipulacji.
na stronie o łomografi jest opisana istota tego nurtu jest to idea fotografi do której dodano kilka cwanych punktów.
Nie myśl!;
Przed naciśnięciem spustu nigdy nie wiesz, co znajdzie się na zdjęciu;
Po naciśnięciu spustu też nie będziesz tego wiedział;
Nie przejmuj się zasadami i konwenansami obowiązującymi w tradycyjnej fotografii.
Czyli dołożono idee dla leni i nieudaczników .
Gdybyście zapytali starych fotografów oraz konstruktorów starych aparatów
co sądzą o Lomo to by wam odpowiedzieli że jest to ta część fotografii która nie zasługuje na jej miano i została odrzucona jako produkt wadliwy , czyli miernota , bubel itd itp.
każdy wie o co chodzi.
Tyle że w dzisiejszych czasach biznes doprowadził do zachwiania poczucia wartości na rzecz zysku , a ludzie zatracili zdolność prawidłowego oceniania rzeczywistości.
Ktoś kiedyś powiedział że w dzisiejszych czasach słowo kultowy oznacza g...( czyli odchody) wymyślone przez idiotów dla idiotów .
Ja odbieram Lomo właśnie jako taki produkt kultowy.
A twierdzenie że Lomo to jest ożywczy nurt umożliwiający uprawianie taniej i dostępnej dla każdego fotografii analogowej to bzdura.
Bo zwykła Agfa Isolette za 60 zł + Fomapan 100 za 14 zł i używany powiększalnik za 100 zł to to jest tania propozycja a nie ZLOMO .
A robienie zdjęć byle jak i byle czym z filmem przeznaczonym do innych celów to na pewno nie jest fotografia kreatywna.
Tylko zwykłe niechlujstwo i lenistwo skryte pod płaszczykiem słowa kultowe.