Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Hej,

Bylem wczoraj u przyjaciela, ktory odziedziczył wraz z niemałym majątkiem szafe (a w zasadzie to cały jeden spory pokoj) wypełnioną rzeczami sprzed 100 lat- po jego wujku profesorze-doktorze Bujaku z Krakowa.
Wszystko w doskonalym stanie: ksiazki, rysunki, listy (jak i wiele innych przedmiotow) no i m.in to:










napiszcie drodzy co to za rodzaj fotografii- bo jestem bardzo ciekawy.
plytki są szklane mają wielkosc 9x12 cm
zaraz je wrzucam do v700 i az jestem ciekawy rezultatow. ogladanie ich pod swiatlo sprawia wielką frajde. zatopienie sie w swiat, ktory juz nie istnieje. przypomina sie od razu ksiazka Nowickiego "Dno Oka" :)
magia...

Jeśli "to" w prześwicie jest kolorowe, to tak, jakbyś Pana Boga złapał za nogi. To są autochromy - niezwykle rzadkie obecnie slajdy popularne (stosunkowo) od przełomu wieków do II wojny. Jeszcze po wojnie były przez jakiś czas produkowane i używane, ale zniknęły bezpowrotnie. Oczywiście najcenniejsze są te najstarsze. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bym chciał takie coś "pomacać". Widziałem tylko reprodukcje...

tak, kolorowe :) zdecydowanie sprzed wojny.
a da sie jakos oszacowac wartosc rynkową tego czegoś ?
plytki na pewno nie na sprzedaz bo to pamiątka po rodzinie ale chcialbym kolege poinformowac dokladnie co posiada :)

Zobacz na jakichś aukcjach. Wartość zależy od nazwiska autora, od tego, co przedstawiają, od stanu zachowania i wielu innych. Jak się trafi na zapalonego kolekcjonera, to ho-ho. Możnaby dać to na dobry skaner i zrobić gdzieś wystawę. Sukces i zainteresowanie murowane. Czy to ten wujek? http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek ... istoryk%29 Można zrobić dobrą prasę.

to byl Pan Bujak lekarz- tyle wiem- wiec to nie ten :)

spoko, czyli wszystko wiem: na ebaju widze autochromy po 75-120 dolców.
w pudelku jest ich 13, no ale wiadomo ze w tym przypadku nie o "zera" chodzi.

jak sie czyta cos takiego http://www.mhf.krakow.pl/?action=aboutm ... autochromy
to mozna docenić co sie ma.

tak wiec zapraszam zainteresowanych do ogladania- jeszcze przez dni kilka (moze tydzien) bo pozniej oddaje wlascicielowi te cudenka.

skany nie wychodza sepcjalnie (wychodzi taka czerwona kaszka). duzo wiekszą przyjemnosc ma sie ogladajac na zywo, trzymajac w ręku, macając...

wrzucilem pare skanow
http://wojtekkrolik.blogspot.com/2011/0 ... hromy.html
jak ktos ma ochote to zapraszam i pozdrawiam

Wojtek Królik, naprawdę cuda. Zainteresowałbym tym Muzeum Historii Fotografii w Twoim rodzinnym mieście. Mogą mieć więcej informacji lub ewentualnie zabawią się w poszukiwaczy tego co przeminęło. Myślę, ze warto z nimi pogadać. Zazdroszczę organoleptycznego spotkania z przeszłością. Pzdr.

no zobaczymy co na to właściciel- jesli podejmie trop to moze to byc interesująca przygoda.