Format 6x6, a "krycie" klatki przez obiektyw.
: 03 lip 2021, 20:15
Witam Szanownych Panów.
Wpadłem na pomysł przeróbki uszkodzonego Fuji Instax Square SQ-6 na filmy natychmiastowe.
Konkretnie planuję swap obiektywu innego niż oryginalne, plastikowe "coś", którego elektronika aparatu nigdy nie jest w stanie ustawić na ostro. Dotyczy to zresztą wszystkich Fuji Instax - żaden nie ostrzy poprawnie, najgorzej radzi sobie model Wide 300.
Nie wiem, czy ktoś z obecnych na forum próbował takiej zabawy. Prawdę mówiąc, fotografia natychmiastowa, niesamowicie mnie wkręciła, tylko, że brak do tego odpowiedniego narzędzia.
O ile wkłady Polaroid są dosyć specyficzne/fajne, o tyle nieco nieprzewidywalne i drogie. Dlatego mój wybór padł na Instaxa. Uważam, że to dobry materiał i można z niego wycisnąć o wiele więcej niż umożliwiają to plastikowe zabawki Fuji, czy nawet Leica Sofort, która wygląda tak, jakby klepano ją w tej samej, chińskiej fabryce, co resztę Fuji, tylko sprzedawano 3x drożej.
Obrazek Instax Square ma dokładnie 62x62mm i taki jest rzeczywisty wymiar naświetlanego obrazu. Mam obiektyw Agfa Apotar 1:4,5/85mm z migawką Compur Rapid, ale szkoda mi odkręcać go od mojej ślicznej Agfy Isolette.
Pomyślałem sobie, żeby wykorzystać oryginalną, elektroniczną migawkę Fuji, a zamontować jakiś standardowy obiektyw od lustrzanki.
Oczywiście mam tylko słoiki od małego obrazka, różne ogniskowe począwszy od 30mm do 200mm.
Kiepski jestem z matmy, ale orientuje się mniej więcej jak to obliczyć.
Pytanie: czy są jakieś techniczne odstępstwa od reguły związanej z kryciem klatki przez obiektyw?
Czy z konkretnych modeli obiektywów na 35mm, da się wycisnąć więcej?
Mam dorobioną matówkę, więc będę eksperymentował z różnymi słoikami. Wkłady Instax maja czułość aż ISO 800, więc nie przeszkadza nawet dosyć ciemny obiektyw, a fotografowanie i tak zazwyczaj odbywa się na max domkniętej przysłonie - przy okazji łatwiej o lepszą ostrość.
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i spostrzeżenia ;)
Wpadłem na pomysł przeróbki uszkodzonego Fuji Instax Square SQ-6 na filmy natychmiastowe.
Konkretnie planuję swap obiektywu innego niż oryginalne, plastikowe "coś", którego elektronika aparatu nigdy nie jest w stanie ustawić na ostro. Dotyczy to zresztą wszystkich Fuji Instax - żaden nie ostrzy poprawnie, najgorzej radzi sobie model Wide 300.
Nie wiem, czy ktoś z obecnych na forum próbował takiej zabawy. Prawdę mówiąc, fotografia natychmiastowa, niesamowicie mnie wkręciła, tylko, że brak do tego odpowiedniego narzędzia.
O ile wkłady Polaroid są dosyć specyficzne/fajne, o tyle nieco nieprzewidywalne i drogie. Dlatego mój wybór padł na Instaxa. Uważam, że to dobry materiał i można z niego wycisnąć o wiele więcej niż umożliwiają to plastikowe zabawki Fuji, czy nawet Leica Sofort, która wygląda tak, jakby klepano ją w tej samej, chińskiej fabryce, co resztę Fuji, tylko sprzedawano 3x drożej.
Obrazek Instax Square ma dokładnie 62x62mm i taki jest rzeczywisty wymiar naświetlanego obrazu. Mam obiektyw Agfa Apotar 1:4,5/85mm z migawką Compur Rapid, ale szkoda mi odkręcać go od mojej ślicznej Agfy Isolette.
Pomyślałem sobie, żeby wykorzystać oryginalną, elektroniczną migawkę Fuji, a zamontować jakiś standardowy obiektyw od lustrzanki.
Oczywiście mam tylko słoiki od małego obrazka, różne ogniskowe począwszy od 30mm do 200mm.
Kiepski jestem z matmy, ale orientuje się mniej więcej jak to obliczyć.
Pytanie: czy są jakieś techniczne odstępstwa od reguły związanej z kryciem klatki przez obiektyw?
Czy z konkretnych modeli obiektywów na 35mm, da się wycisnąć więcej?
Mam dorobioną matówkę, więc będę eksperymentował z różnymi słoikami. Wkłady Instax maja czułość aż ISO 800, więc nie przeszkadza nawet dosyć ciemny obiektyw, a fotografowanie i tak zazwyczaj odbywa się na max domkniętej przysłonie - przy okazji łatwiej o lepszą ostrość.
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i spostrzeżenia ;)