Strona 1 z 1

Epson v330

: 25 kwie 2014, 23:32
autor: sokol07
Jestem szczęśliwym użytkownikiem Epsona V330 Photo.
A przynajmniej szczęśliwym jeszcze do wczoraj, kiedy to przypadkiem zostawiłem podczas skanowania klisz w Epson Scanie włączony zły plan zasilania w laptopie, poszedłem na spacer z psem, wracam, komputer uśpiony.
Wytknąłem sobie zapominalstwo w głowie, obudziłem, przestawiłem plan, chciałem wznowić zasilanie. A tu niespodzianka - "Cannot connect with the scanner."
Dobra, nic się nie stało, stracił połączenie. Więc wyłączyłem skaner, wyłączyłem Epson Scana, włączyłem skaner, połączył się (to charakterystyczne bziut-bziut głowicą), włączyłem Epson Scan... a tu kolejna niespodzianka: Epson Scan kaput.
Otóż sam program, a jakże - uruchamia się. A przynajmniej tak twierdzi ikonka na pasku zadań i Menadżer zadań Windowsa. Ale... Okienko jest niewidoczne i nie da się go w żaden sposób pokazać, przesunąć, zmaksymalizować, przenieść, ani ujawnić w żaden sposób. To po prostu okienko fantomowe. Niby jest, a jednak go nie ma.
Problem miałem już kiedyś. Walczyłem przez tydzień, w końcu z braku pomysłów sformatowałem dysk i przywróciłem system z płyt instalacyjnych.
Ale... Od tego czasu trochę mi się rzeczy namnożyło na dysku i w tej chwili formatu nawet nie biorę pod uwagę.
Czy ktoś ma może jakiś pomysł, jak to naprawić?
Dodam, że próbowałem reinstalować Epson Scana, nawet z usuwaniem po jego deinstalacji pozostałych plików sterownika Twain (który najprawdopodobniej jest winien całej zabawie) z folderu C:/windows/inf.
Ewentualnie ktoś może poleci jakieś alternatywne oprogramowanie (i będę miał spokój z tym gów... kiepskim softem...)? Jestem przywiązany do Epson Scana i wygodnie mi się go używało, ale jeśli mam co pół roku walczyć z nim, to wolę się odwiązać i przywiązać do czegoś innego. :)

: 26 kwie 2014, 01:07
autor: nord
nie rozumiem w czym problem. używam E.S pod Win 7 i wszystko śmiga jak należy, podobnie było pod XP.

: 26 kwie 2014, 10:06
autor: sokol07
Bo problem nie jest w samym epson scanie tylko w sterowniju Twain.
On tez śmiga, tylko że do chwili jak coś się sypnie i przestanie działać.
I niestety z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu po takim zerwaniu łączności (przez uśpienie komputera) przy mojej konfiguracji sprzętowej diabli biorą cale podłączenie skanera.
A jak Twain się zrąbie, to i epson scan się nie uruchomi, bo nie bedzie prawidłowej komunikacji.

: 26 kwie 2014, 12:32
autor: nord
rozważałeś opcje postawienia na nowo całego systemu? czasem brutalne :roll: metody sprawdzają się najlepiej.

: 26 kwie 2014, 16:21
autor: sokol07
Rozważałem, tyle że... To kupa roboty, biorąc pod uwagę ilość plików, jaka mialbym do "uratowania"... Dlatego to tylko w ostateczności. Na razie szukam jakiejś mniej inwazyjnej alternatywy. ;-)

: 26 kwie 2014, 17:30
autor: mrek
sokol07 pisze:Rozważałem, tyle że... To kupa roboty, biorąc pod uwagę ilość plików, jaka mialbym do "uratowania"... Dlatego to tylko w ostateczności. Na razie szukam jakiejś mniej inwazyjnej alternatywy. ;-)
Może cofnij się do jakiegoś punktu przywracania?

: 26 kwie 2014, 20:25
autor: sokol07
Gdyby to było takie proste...
Wpadłem na ten pomysł, tylko że przy tej radosnej okazji dowiedziałem się, że przy ostatnim przywracaniu systemu z płyt (jakiś rok temu po tym samym błędzie) gdzieś w ochronie systemu pojawił się błąd i dysk C: został wpisany do przywracania dwukrotnie, co powodowało błąd i w efekcie winda nie robiła żadnych punktów przywracania. Oczywiście nie wspominając o tym mi ani słowem - żadnego dymku, okienka, monitu, nic.
Cóż... już to poprawiłem, uruchomiłem... Tyle że nie mam żadnych punktów przywracania starszych niż wczoraj wieczór.
Kocham ten system. To jedyne wytłumaczenie, czemu go znoszę.
Nadejdzie taka chwila, że się zdecyduję na przejście na linuxa...

: 26 kwie 2014, 21:23
autor: J.A.
OT.
Chyba w '98-mym kupiłem pierwszego Maka. A od '06-go, kiedy to kupiłem pierwszego Maka na Intelu nie reinstalowałem ani razu systemu. Nawet na nowy komputer wgrywałem z backupu starego. Do obecnego mam podłączone 3 skanery Nikon, dwa na FireWire, jeden an USB. Dodatkowo stary płaski Agfa Arcus który chodzi po SCSI, przez przelotkę Adapteca SCSI -> USB. Wszystko to obsługuje jeden program VueScan, który potrafi skanować na wszystkich skanerach jednocześnie, a licencja pozwala na odpalanie dowolnej ilości procesów.

: 26 kwie 2014, 21:33
autor: sokol07
Rozwiązane! :mrgreen:
Dla przyszłych pokoleń:
http://www.geekstogo.com/forum/topic/29 ... wont-work/