Strona 1 z 3

Mój pierwszy światłomierz...

: 26 sty 2014, 12:25
autor: sokol07
Witam!
Powoli zabieram się do wzięcia "w plener" odnowionej Exy 1a. Niewątpliwie mógłby się przydać jakiś światłomierz. W tej chwili mam sprawnego (tak przynajmniej mi się wydaje) Leningrada 2, który kiedyś uwiódł mnie na jakimś targu i kupiłem go bardziej żeby "fajnie wyglądał na półce", zwłaszcza, że były to czasy, kiedy siedziałem w cyfrze i tylko cyfrze. Jest jednak pewien problem - najwyższa czułość, jaką on dopuszcza to ISO250. Chciałbym się przestawić na coś odrobinę bardziej... nowoczesnego. ;-)
Co byście polecili?
Dodam, że ostatnimi czasy nie mam za dużego budżetu... Popatrzyłem w internetach na światłomierze i cóż... na nowe konstrukcje na pewno mnie chwilowo nie stać.
A może coś ze starych konstrukcji naszych braci Słowian? ;-)

: 26 sty 2014, 13:11
autor: UIMP
Sverdlovsk 4.

Możesz ustawić czułość w zakresie 6-3200 ASA. Czasy naświetlania w przedziale 1/2000 - 2 godziny!

Poza tym jest to konstrukcja na baterie, a nie z selenem, który po latach może dawać oszukane wskazania.

: 26 sty 2014, 13:30
autor: sokol07
A jak z bateriami do tego cuda? ;-)

EDIT:

A co z selenowymi bez zasilania? Nie warto ryzykować?

: 26 sty 2014, 20:49
autor: technik219
Do Swierdłowska założysz 3 baterie typu Varta V625U, PX625, LR9. Lub jakiekolwiek guzikowe alkaliczne typu LR 44 (oczywiście za pomocą prostego "adaptera" zwiększającego ich średnicę w pakiecie oraz kawałka blaszki na przedłużenie styku), chociaż fabrycznie zalecane są baterie MR-9 (wycofane za rtęć).
Niektóre Swierdłowski wyposażone są (w zestawie) w prosty zasilacz do zastosowania alkalicznych paluszków AA. Jednym słowem: z zasilaniem Swierdłowska 4 nie ma absolutnie żadnych problemów.
Światłomierze selenowe nie potrzebują zasilania, ponieważ posiadają ogniwo fotoelektryczne selenowe (same wytwarzają prąd pod wpływem światła i wartość tego prądu odczytywana na skali wskazuje na parametry naświetlania. Niestety, żeby nie było za dobrze, to ogniwa tego typu "starzeją się" i z czasem wymagane są poprawki do ich wskazań. W dodatku są niskoczułe i nie nadają się do pomiarów w warunkach słabego oświetlenia.

: 26 sty 2014, 23:04
autor: enthropia
Możesz ustawić czułość w zakresie 6-3200 ASA. Czasy naświetlania w przedziale 1/2000 - 2 godziny!
Akurat mój egzemplarz ma skalę od 3 do 36 DIN, czyli to by dawało 1,5 do 3200 ASA, ale wiem, że były różne wersje.
technik219 pisze:Do Swierdłowska założysz 3 baterie typu Varta V625U
Takie właśnie bateryjki siedzą w moim Swierdłowsku 4, wzbogacone o kilka metalowych podkładek. Całość działa jak trzeba.

: 26 sty 2014, 23:20
autor: sokol07
I ile wypada zapłacić za takie cudo, żeby nie przepłacić?

: 26 sty 2014, 23:25
autor: enthropia
Ja kupiłem taki w maju 2011 za 70 zł (+9 za przesyłkę) z bateriami, futerałkiem i kserem instrukcji obsługi i wtedy to było tanio, bo chodziły takie po ok. 100 zł.

Ale kilka miesięcy temu widziałem taki za 50 zł i nie było chętnych.
Także sądzę, że jak się zmieścisz w 50 zł to będzie bardzo dobrze.
Z drugiej strony alternatywy w podobnej cenie raczej nie ma, także może warto dopłacić te 10 czy 20 zł.

: 26 sty 2014, 23:32
autor: sokol07
Opłaca się polować na wersję współpracującą z bateriami aa czy brać tą zwykłą i nie przejmować się?

: 26 sty 2014, 23:39
autor: enthropia
Ja mam zwykłą, działa jak trzeba.
Taką wersję z batterypackiem na baterie AA to chyba ciężko będzie kupić. Widziałem jedną na allegro za 120 zł.

Zawsze możesz kupić zwykłą, używać, a jak się trafi okazja kupić tą z batterypackiem i sprzedać zwykłą. To jest mimo wszystko towar dość chodliwy.

Re: Mój pierwszy światłomierz...

: 26 sty 2014, 23:50
autor: Fikumiku
sokol07 pisze:Witam!
Powoli zabieram się do wzięcia "w plener" odnowionej Exy 1a. Niewątpliwie mógłby się przydać jakiś światłomierz. W tej chwili mam sprawnego (tak przynajmniej mi się wydaje) Leningrada 2, który kiedyś uwiódł mnie na jakimś targu i kupiłem go bardziej żeby "fajnie wyglądał na półce", zwłaszcza, że były to czasy, kiedy siedziałem w cyfrze i tylko cyfrze. Jest jednak pewien problem - najwyższa czułość, jaką on dopuszcza to ISO250. Chciałbym się przestawić na coś odrobinę bardziej... nowoczesnego. ;-)
Co byście polecili?
Dodam, że ostatnimi czasy nie mam za dużego budżetu... Popatrzyłem w internetach na światłomierze i cóż... na nowe konstrukcje na pewno mnie chwilowo nie stać.
A może coś ze starych konstrukcji naszych braci Słowian? ;-)
Ja będe trochę niemodny ale polecam Gosseny...Albo Digipro F albo Gossen Sixomat Flash...Te same bebechy ale inne obudowy, dostać można za 500 zł używkę a bateria zasilająca to zwykły paluszek AA...światłomierze elektroniczny..mały poręczny, miałem kilka starych światłomierzy ale dopiero ten dał mi radochę:) i zero kąbinacji i widziwiania z bateriami.

Re: Mój pierwszy światłomierz...

: 27 sty 2014, 00:21
autor: Nagov Service
Fikumiku pisze:
sokol07 pisze:Witam!
Powoli zabieram się do wzięcia "w plener" odnowionej Exy 1a. Niewątpliwie mógłby się przydać jakiś światłomierz. W tej chwili mam sprawnego (tak przynajmniej mi się wydaje) Leningrada 2, który kiedyś uwiódł mnie na jakimś targu i kupiłem go bardziej żeby "fajnie wyglądał na półce", zwłaszcza, że były to czasy, kiedy siedziałem w cyfrze i tylko cyfrze. Jest jednak pewien problem - najwyższa czułość, jaką on dopuszcza to ISO250. Chciałbym się przestawić na coś odrobinę bardziej... nowoczesnego. ;-)
Co byście polecili?
Dodam, że ostatnimi czasy nie mam za dużego budżetu... Popatrzyłem w internetach na światłomierze i cóż... na nowe konstrukcje na pewno mnie chwilowo nie stać.
A może coś ze starych konstrukcji naszych braci Słowian? ;-)
Ja będe trochę niemodny ale polecam Gosseny...Albo Digipro F albo Gossen Sixomat Flash...Te same bebechy ale inne obudowy, dostać można za 500 zł używkę a bateria zasilająca to zwykły paluszek AA...światłomierze elektroniczny..mały poręczny, miałem kilka starych światłomierzy ale dopiero ten dał mi radochę:) i zero kąbinacji i widziwiania z bateriami.
No tak, ale kolega sokol07 wspominał o ograniczonym budżecie, wiec... :roll:

Przyłączam się do wypowiedzi- w Swierdłowsk 4 jak najbardziej warto zaopatrzyć się na początek. Oczywiście zdarzają się egzemplarze wadliwe, niemniej odsetek sprawnych jest spory. Od strony technicznej wykonany solidnie i niezawodnie. A i ryzyko żadne, koszt zakupu 70 zł.- 120 zł. to niewiele, jak za światłomierz tej klasy.

Re: Mój pierwszy światłomierz...

: 27 sty 2014, 07:35
autor: mrek
Ten wątek widziałeś? topics8/ankieta-weimar-lux-cds-vs-lenin ... =wimar+cds

Wiemar Lux CDS należy przerobić na zasilanie współczesnymi bateriami. W krakowskim serwisie kosztowało to kilkadziesiąt zł. Po tej operacji pomiar światła padającego był identyczny z moim Sekonic. Tylko czas pomiaru był sporo dłuższy z powodu bezwładności elementu pomiarowego CDS

Re: Mój pierwszy światłomierz...

: 27 sty 2014, 08:08
autor: Fikumiku
Nagov Service pisze:
No tak, ale kolega sokol07 wspominał o ograniczonym budżecie, wiec... :roll:
Wspomniał o ograniczonym ale:)...ale nie pamiętam o którym milionie mówił:P...

: 27 sty 2014, 08:47
autor: rbit9n
swierdłowsk w porządku. jak pisali koledzy, nie ma problemu z pomiarem podczas używania baterii 1,5V. czasem trzeba wykonać "kalibrację", ale to nic trudnego - opisy są w Sieci. można jeszcze pokręcić śrubką pod blaszką na plecach światłomierza, ale to ponoć w ekstremalnych przypadkach.
aha, kiedyś sobie przeliczałem, to mi wyszło, że powinien mierzyć od 0 do 19EV dla czułości 100ASA/21*DIN, także nie jest źle.
pozdrawiam
p.

: 27 sty 2014, 09:16
autor: UIMP
Swojego Svierdlovska kupiłem tu, na Korexowym bazarze za 30zł chyba. Można tanio upolować, tylko trzeba szukać :)

Leningrad 4, też jest dobry, jak ogniwo selenowe jest wciąż sprawne, to można próbować. Warto sprawdzić go z jakimś innym światłomierzem i ewentualnie wyregulować pokrętłem (śrubą) umieszczoną na spodzie obudowy.