Strona 1 z 7
Skaner do 2000-3000 zł
: 01 lut 2012, 14:04
autor: Eryk
Witam,
przesiadłem się z cyfry na analoga.
Jaki polecacie skaner do 2000zł ew. droższy, ale z poważnym uzasadnieniem.
Na pierwszy rzut chciałbym spytać się o espona V700 i V750, czy jest sens dopłacania do wyższego modelu?
W uzasadnieniach prosiłbym brać pod uwagę brak mojego obeznania z temacie skanowania.
: 01 lut 2012, 14:08
autor: Basil
to jeszcze napisz czy potrzebujesz (docelowo) obsłużyć jakieś większe formaty czy tylko mały,ew.średni
: 01 lut 2012, 14:09
autor: Eryk
tylko średni.
: 01 lut 2012, 14:15
autor: przemur
V750 ma w stosunku do V700:
- lepsze oprogramowania do skanowania (lepszego SilverFasta) - ja osobiscie i tak korzystam z VueScan-a :)
- teoretycznie lepsze powloki - ale zaden test ktory widzialem nie udowodnil jakiegokolwiek wplywu na jakosc skanow
- mozliwosc skanowania na mokro - w praktyce minimalna poprawa jakosci a kupa roboty
- z tego co pamietam to chyba posiada tez target do kalibracji w zestawie
Moim zdaniem zyski z tych rzeczy w stosunku do V700 na tyle niewielkie ze raczej nie ma sobie co nimi zaprzatac glowy.
W tej klasie cenowej kiedys byly jeszcze dostepne Microteki. Teoretycznie mialy mozliwosc skanowania z pominieciem szkla (wsuwa sie tam material do specjalnej szufladki). Ale w praktyce jednak wypadaly gorzej od V700/V750...
: 01 lut 2012, 14:15
autor: Basil
zaraz tak z grubej rury :P
może kolega przejdzie na ciemną stronę fotografii po kilku samodzielnie wykonanych odbitkach
powiększalnik do 6x6 za 200zł już można wyrwać
: 01 lut 2012, 14:22
autor: J.A.
I od tego powinien zacząć, a nie od skanera za 2-3 kilo.
weesee pisze:bez sensu. chcesz mieć obrazki w plikach syfrowych to zostań przy syfrze, po co się babrac w chemii?
Dobrze gada.
: 01 lut 2012, 14:22
autor: Eryk
biorę V700, dzięki.
: 01 lut 2012, 14:24
autor: J.A.
Dzięki temu wyborowi, będziesz miał tylko pod górkę.
: 01 lut 2012, 14:24
autor: Eryk
poza tym słabe macie na tym forum prowokacje.
jeszcze raz dzięki

: 01 lut 2012, 14:28
autor: nord
Eryk pisze:poza tym słabe macie na tym forum prowokacje.
jeszcze raz dzięki

no tak, jak za moszyne nie ściśniesz lub z piesci między oczy nie dasz, prowkokacja sie nie uda.
: 01 lut 2012, 14:34
autor: slawoj
Eryk pisze:poza tym słabe macie na tym forum prowokacje.
jeszcze raz dzięki

Eryk - zobacz co Ty robisz: rejestrujesz się na forum poświęconym fotografii tradycyjnej i zadajesz pytanie dotyczące, poniekąd uzyskiwania plików cyfrowych.
Co to ma wspólnego z pracą pod powiększalnikiem?
Koledzy Ci dobrze doradzają (i to całkowicie za darmo), że takie podejście do fotografii tradycyjnej jest pozbawione sensu. Bo nie wykorzystasz w pełni potencjału drzemiącego w negatywie.
To tak jakbyś kupił sobie cyfrówkę pełnoklatkową tylko po to, aby robić fajne ikonki jako awatary.
: 01 lut 2012, 14:36
autor: Eryk
a czy ja pisałem, że mam zamiar pracować z powiększalnikiem?
: 01 lut 2012, 14:36
autor: Basil
: 01 lut 2012, 14:41
autor: J.A.
Eryk pisze:a czy ja pisałem, że mam zamiar pracować z powiększalnikiem?
Nie.
Skanowanie wymyślono na potrzeby poligrafii. Do końca uw nie było możliwości uzyskania godziwej jakości obrazu cyfrowego inaczej niż poprzez fotografię na kliszy i digitalizację jej. To był okres przejściowy i technologia przejściowa. W obecnej chwili jeżeli ktoś robi na kliszy po to, żeby skanować to bez urazy, robi głupotę. Skanowanie w analogowej technologii ma jedynie sens jako podgłąd tego co zrobiłiśmy. Lub do prezentacji zdjęć w necie.
: 01 lut 2012, 16:13
autor: Malfas
nie jestem do końca przekonany, choć popieram stanowisko kolegów, to jednak kiedyś trafiłem, a w zasadzie ktoś tu nawet odsyłał, do strony człowieka, który robił zdjęcia hasselbladem, z: np przerobionym odpowiednio magazynkiem z podciśnieniowym dociskaniem kliszy, by była jeszcze bardziej płaska. człowiek ten miał naprawdę pokaźny zapas obiektywów i innych szpei i za ta gotówkę naprawdę mógłby mieć wypasione body cyfrowe, ale jednak robił na filmie. dalej gdy już miał wywołany film skanował go na skaner nikona który tez był zmodyfikowany/podrasowany i z tego co pamiętam to właśnie dla tego iż: raz ze warunki w jakich robił zdjęcia, jakieś góry, zimy śnieg i mrozy, zdawały ię dyskwalifikować użycie cyfrowego aparatu, dwa że chyba sam twierdził iż jakość tych zdjęć jest znacznie lepsza niz z cyfrowej pełnej klatki, bo jakby nie było pełna klatka to jeszcze nie średni format ( ale ja się tam nie znam ) więc nie byłbym taki stanowczy przy twierdzeniu że skanowanie..... to i tamto...... bo coś w tym chyba jednak jest