Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Cześć.
Ostatnio kupiłem CPE 2. Podczas pierwszego wywoływania zaobserwowałem dziwne odgłosy tarcia wodobywające się ze środka. Postanowiłem sprawdzić skąd się biorą i rozkręciłem obudowę. Problem był trywialny i szybko go naprawiłem. Okazało się, że w ogóle nie potrzebnie rozkręcałem. Po złożeniu wszystkiego do kupy powstał nowy problem. Po włączeniu CPE po kilkunastu sekundach wyrzuca wyłącznik różnicowo-prądowy w mieszkaniu. Grzałka jest skręcona na min., silnik wyłączony. Dziwne jest to, że wybicie nie następuje odrazu tylko po jakimś czasie. Silnik może być wyłączony albo włączony i efekt jest ten sam. Najlepsze jest to, że nic w środku nie grzebałem. Może ktoś z Was ma pomysł gdzie może być problem? Będę wdzięczny za pomoc.
https://youtu.be/WZHwXuBEPYo

Otwórz ponownie i szukaj wilgoci, albo śladów po wilgoci. Trzeba wszystko wysuszyć i oczyścić.

Dziwna sytuacja. CPE rozkręciłem po kilku dniach od ostatniego wywoływania. Był suchy jak pieprz. Nie widzę możliwości, aby jaka kolwiek wilgoć mogła się dostać w elektryke. Dzisiaj rano go odpaliłem i dwa razy wyrzuciło korek. Tym razem nie było to kilkanaście a kilkadziesiąt sekund po włączeniu. Za trzecim razem zaskoczył i działa jakby nigdy nic.

Różnicówkę może wywalać również z powodu słabości izolacji pomiędzy przewodami w którymś kablu, lub w najgorszym
dla ciebie przypadku - zwarcia (nawet minimalnego) w grzałce, pomiędzy elementem grzejnym a obudową grzałki.
Gdyby się dalej tak działo to:
1. Odłącz grzałkę i włącz procesor.
lub
2. Spróbuj odkręcić mocowanie kabla sieciowego w obudowie (jest na pewno zaciśnięty plastikową opaską),
następnie obetnij kabel 1 cm przed śladem zostawionym przez opaskę, zarób końcówki i podłącz na nowo.

Dziękuję za pomoc. Usterka sama się naprawiła. Zrobiłem kilka testów i odpukać działa. Oby tak zostało. Kiepsko by było jak by mi korki wywaliło podczas wołania filmu.

Ozmin, całe mieszkanie masz podłączone do różnicówki ? Przecież to absurd. Wystarczyłaby łazienka i ewentualnie kuchnia. Inaczej będzie Ci często wywalało. Nawet gdy np. jakąś wiertarkę włączysz.Pozostała część chatki może być ewentualnie podłączona pod przeciwpożarowy. Pzdr.

Otóż to. Problem może wcale nie być w procesorze, tylko w zabezpieczeniach prądowych.

jeszcze nie wybuchł?

powalos, całe mieszkanie nie. Tylko pokój z aneksem kuchennym.
4Rider, jeszcze nie

Świetne rady dajecie. Najlepiej w ogóle pominąć różnicówkę. Jak się dba tak się ma. Przy prawidłowo wykonanej instalacji i sprawnym sprzęcie do niej podłączanym wyłącznik różnicowo-prądowy nie będzie wyłączał. Jeżeli zadziała, znaczy to że upływność jest zbyt duża i może to zagrażać życiu lub zdrowiu użytkowników. I to nie są żarty. To tak, z mojego zawodowego doświadczenia. Pamiętajmy że to 30mA nie wzięło się znikąd. Tu chodzi o bezpieczeństwo człowieka.
Powalos - sprawna wiertarka nigdy nie wyłączy różnicówki.

ds74, celne w samo sedno.

Jestem z zawodu elektrykiem, mieszkam 30 lat w bloku bez różnicówek i uziemienia. Aż dziwne, że zyję.
Chyba sobie przerobię całą instalację i dołożę osobnego "esa" do każdego gniazda.
Wcześniej oczywiście zapłacę górę kasy projektantowi, i ekipie montażowej. I jeszcze rozdzielnica 36 pól albo bezpieczniej - 48 pól.

darekdp, chyba nie zrozumiałeś. Nie chodzi o to, że bez różnicówki nie można zrobić sprawnej i bezpiecznej instalacji, ale o to, że sprawna wiertarka nie wystawi różnicówki. Natomiast niesprawna wiertarka może zabić, ale podłączona do instalacji z różnicówką nie zabije.
Innymi słowy. Jeżeli podłączasz do swoich gniazdek tylko na 100% sprawny sprzęt nic się nie stanie. Ale jak nie do końca sprawny sprzęt podłączysz to już nie koniecznie.

darekdp pisze: ↑04 mar 2019, 21:40 Jestem z zawodu elektrykiem, mieszkam 30 lat w bloku bez różnicówek i uziemienia. Aż dziwne, że zyję.
Chyba sobie przerobię całą instalację i dołożę osobnego "esa" do każdego gniazda.
Wcześniej oczywiście zapłacę górę kasy projektantowi, i ekipie montażowej. I jeszcze rozdzielnica 36 pól albo bezpieczniej - 48 pól.

No to ja dziękuje za elektryków z takim podejściem jak ty.
Widocznie jeszcze mało w życiu widziałeś (chociaż nie wiem ile masz lat).
Mój sąsiad od wielu lat jeździ ciągnikiem rolniczym bez hamulców i żyje - ale to znaczy że mam to pochwalać?
Nikt nie każe Tobie nic robić z instalacją jaką użytkujesz. Oczywiście do momentu jeżeli oficjalnie nie będziesz musiał jej wyremontować - każda nowo budowana lub modernizowana instalacja jest wyposażana w wyłączniki różnicowo-prądowe (jak w całym cywilizowanym świecie)
Według norm urządzenie o mocy do 3,5 kW I klasy ochronności (takie z miejscem na bolec we wtyczce) może mieć upływność do 1 mA, a II klasy (np. wiertarka przenośna) do 0,5 mA.
Jak widać aby uzyskać sumaryczną upływność 30mA trochę takich urządzeń trzeba - w standardowym mieszkaniu praktycznie próg niemożliwy do przekroczenia aby wyłącznik zadziałał "fałszywie".
Oczywiście jeżeli jest ryzyko większej ilości urządzeń należy wykonać instalacje z większą ilością wyłączników w rozdzielonych gałęziach i będzie ok.
I drogi Darku wyłącznik różnicowo-prądowy jest urządzeniem które zwiększa bezpieczeństwo użytkowników w ogromnym stopniu, a odradzanie instalacji go jest głupotą (i nie mieszaj w to "esów" bo tylko zaciemnia temat i nic nie wnosi). Cieszę się że przez 30 lat Tobie lub komuś z Twojej rodziny nie trafił się jakiś np. toster z dużą upływnością do obudowy i nic się nie stało.

darekdp pisze: ↑04 mar 2019, 21:40 Jestem z zawodu elektrykiem, mieszkam 30 lat w bloku bez różnicówek i uziemienia. Aż dziwne, że zyję.

bo elektryka prąd nie tyka!
Nic dodać nic ująć ponad to, co już powyżej koledzy napisali - chcesz to sobie stosuj nawet instalację bez izolacji na przewodach, tylko nie wciskaj innym, że to jest OK i bezpieczne.