Powiększalnik Krokus mini - reaktywacja
: 22 mar 2014, 21:18
Cześć
Właśnie zakończyłem odświeżanie Krokusa Mini. Stan jak ze sklepu :). Nasunęły mi się jednak pewne pytania, może ktoś z forum będzie znał odpowiedź.
1. Jaka żarówka była montowana oryginalnie? W moim jest żarówka świecowa, mleczna, 40W. Trochę się namęczyłem z regulacją żeby uzyskać równomierne oświetlenie kadru. Wydaje mi się, że żarówka typu kulistego byłaby lepsza. Bardziej kulisty kształt dawałby lepsze pokrycie. Świecowa akurat dłuższym wymiarem układa się w poprzek kadru, co dodatkowo potęguje trudności z jej ustawieniem. Tylko gdzie teraz kupić żarówki matowe? Chyba zlecę import znajomemu, który często bywa na Ukrainie. A co z mocą? Tabliczka znamionowa mówi o 60W.
Przesłuchanie poprzednich użytkowników powiększalnika nie dało odpowiedzi na to pytanie...
2. Powiększalnik posiada oryginalny obiektyw Mikar/S 4,5/55. Z lektury różnych forów wynika, że mógłby być trochę lepszy. Wpadłem na pomysł wkręcić tam standardowego Heliosa 44M z Zenita. Gołym okiem widać poprawę jasności. Rozsądek podpowiada, że optycznie pewnie też będzie lepiej, niestety nie mam na razie jak tego sprawdzić w miarodajny sposób. Aby zamontować obiektyw z aparatu musiałem dołożyć krótki pierścień makro (1cm), bo Helios ma większą średnicę (obudowy, bo gwint ten sam) i nie da się go wkręcić wprost do konstrukcji Krokusa. No i trzeba było jeszcze zablokować automatykę przesłony. Ale myślę, że ten koszt warto ponieść, dobrze myślę? Obiektyw mogę poświęcić i zamontować na stałe, bo pochodzi z uszkodzonego aparatu - mam drugiego Zenita sprawnego, z takim samym obiektywem.
3. Jest jakiś patent na przedłużenie stojaka w celu uzyskania większych powiększeń? Ze wstępnych prób wynika, że mogę osiągnąć maksymalnie 13x18. Chciałbym bez kombinowania z rzucaniem na podłogę uzyskać przynajmniej 18x24 z pełnej klatki i jakąś możliwość kadrowania na 13x18.
Dzięki za rady
Właśnie zakończyłem odświeżanie Krokusa Mini. Stan jak ze sklepu :). Nasunęły mi się jednak pewne pytania, może ktoś z forum będzie znał odpowiedź.
1. Jaka żarówka była montowana oryginalnie? W moim jest żarówka świecowa, mleczna, 40W. Trochę się namęczyłem z regulacją żeby uzyskać równomierne oświetlenie kadru. Wydaje mi się, że żarówka typu kulistego byłaby lepsza. Bardziej kulisty kształt dawałby lepsze pokrycie. Świecowa akurat dłuższym wymiarem układa się w poprzek kadru, co dodatkowo potęguje trudności z jej ustawieniem. Tylko gdzie teraz kupić żarówki matowe? Chyba zlecę import znajomemu, który często bywa na Ukrainie. A co z mocą? Tabliczka znamionowa mówi o 60W.
Przesłuchanie poprzednich użytkowników powiększalnika nie dało odpowiedzi na to pytanie...
2. Powiększalnik posiada oryginalny obiektyw Mikar/S 4,5/55. Z lektury różnych forów wynika, że mógłby być trochę lepszy. Wpadłem na pomysł wkręcić tam standardowego Heliosa 44M z Zenita. Gołym okiem widać poprawę jasności. Rozsądek podpowiada, że optycznie pewnie też będzie lepiej, niestety nie mam na razie jak tego sprawdzić w miarodajny sposób. Aby zamontować obiektyw z aparatu musiałem dołożyć krótki pierścień makro (1cm), bo Helios ma większą średnicę (obudowy, bo gwint ten sam) i nie da się go wkręcić wprost do konstrukcji Krokusa. No i trzeba było jeszcze zablokować automatykę przesłony. Ale myślę, że ten koszt warto ponieść, dobrze myślę? Obiektyw mogę poświęcić i zamontować na stałe, bo pochodzi z uszkodzonego aparatu - mam drugiego Zenita sprawnego, z takim samym obiektywem.
3. Jest jakiś patent na przedłużenie stojaka w celu uzyskania większych powiększeń? Ze wstępnych prób wynika, że mogę osiągnąć maksymalnie 13x18. Chciałbym bez kombinowania z rzucaniem na podłogę uzyskać przynajmniej 18x24 z pełnej klatki i jakąś możliwość kadrowania na 13x18.
Dzięki za rady