Strona 1 z 2
Czyszczenie Anareta
: 11 gru 2008, 08:05
autor: maqsz
Kupilem powiekszalnik z dwoma obiektywami Anaret 4,5/80. Jeden jest w stanie bardzo dobrym, za to drugi wyglada na mocno zagrzybiony. Gesta "siateczka" pokrywa od srodka cala tylna soczewke.
Warto probowac wyczyscic to samemu (ocet, izopropyl?), czy lepiej zaniesc do fachowca (w Krakowie chyba tylko na Czapskich)?
: 11 gru 2008, 16:16
autor: slawoj
maqsz pisze:Gesta "siateczka" pokrywa od srodka cala tylna soczewke
To może być spękany klej łączący dwie soczewki.
Ja wypracowałem sobie taki sposób pozbywania się grzybów z elementów, którch nie sposób przemyć (mycie i kąpanie jest najskuteczniejsze).
Można to zagazować:
Do dużego szczelnego naczynia (słoik lub akwarium) wkładasz miseczkę z wacikiem nasączonym środkiem grzybobójczym (np. środek do dyzenfekowania obuwia), tam też ładujesz odgrzybiany element, po czym całość szczelnie zamykasz i pozostawiasz na kilka dni (nasączając wacik co jakiś czas - musi być wilgotny). Środek chemiczny z wacika paruje i "zagazowuje" wszystko w naczyniu.
Tak odgrzybiłem sobie korpus aparatu (kisił się w słoiku trzy miesiące).
.
: 11 gru 2008, 21:30
autor: jac123
A czy po zagazowaniu siateczka znika?
No i pewnie cena tego środka grzybobójczego przekracza cenę Anareta.
: 11 gru 2008, 21:38
autor: slawoj
jac123 pisze:A czy po zagazowaniu siateczka znika?
Nie sądzę, dla mnie to wygląda na uszkoszenie mechaniczne kleju łączącego dwie soczewki (na wskutek temperatury).
Np. dwie soczewki, o różnych krzywiznach zewnętrznych lub wykonane z różnych odmian szkła (różne załamanie światła) skleja się ściśle ze sobą - i powstaje tzw. jedna grupa, składająca się z dwóch soczewek. W takim zestawie najsłabszym ogniwem był (i chyba ciągle jest) klej łączący te soczewki.
Na wskutek wysokiej temperatury (od żarówki powiększalnika), różne szkło ma różną rozszerzalność termiczną i taki klej zaczyna pracować i pojawiają się mikropęknięcia. Po jakimś czasie te mikropęknięcia powiększają się i powstają ryski. A jak dostanie się tam wilgoć (z powietrza) to na wskutek ogrzewania (światłem powiększalnika) wilgoć zaczyna odparowywać i ryski się powiększają i narastają. I tak powstaje "pajęczynka".
Dlatego tak ważne jest aby nie przegrzewać obiektywów.
Najlepsze warunki pracy dla obiektywu powiększalnikowego to 1 min. pracy na 1-2 min. odpoczynku.
: 11 gru 2008, 23:41
autor: maqsz
A jesli to klej, to jest szansa na reanimacje?
: 12 gru 2008, 09:36
autor: Jerzy
A jesli to klej, to jest szansa na reanimacje?
Wszystko można zrobić z optyką, to tylko kwestia ceny. Można nawet sobie zamówić napylenie powłok antyodblaskowych na szkle, które ich nie ma, ale to kosztuje.
IMHO taniej i łatwiej kupić inny Anaret :)
Pozdrawiam!
: 12 gru 2008, 10:07
autor: maqsz
No tak :)
Ja mam drugi obiektyw, pytam glownie przez niechec do wyrzucania rzeczy "potencjalnie sprawnych" (dlatego moje mieszkanie przypomina targ staroci ;) ).
Zaniose do serwisu.
: 12 gru 2008, 16:54
autor: slawoj
Ale taki obiektyw fajnie "miękko" rysuje - idealnie do portretu.
Jak widzę "super ostre" zdjęcia robione cyfrą, gdzie widać każdy pryszcz, każdą zmarszczkę na twarzy - to myślę sobie: czy to są zdjęcia do katalogu dermatologicznego?
: 16 sty 2009, 17:17
autor: maqsz
slawoj pisze:maqsz pisze:Gesta "siateczka" pokrywa od srodka cala tylna soczewke
To może być spękany klej łączący dwie soczewki.
.
Rozkrecilem ten obiektyw i faktycznie jest to klej.
Pytanie teraz, co z tym zrobic? Rozdzielac soczewki i czyscic, a potem skladac bez kleju, czy szukac odpowiedniego lepiszcza...?
: 16 sty 2009, 17:40
autor: vidman
maqsz pisze:Pytanie teraz, co z tym zrobic? Rozdzielac soczewki i czyscic, a potem skladac bez kleju, czy szukac odpowiedniego lepiszcza...?
Wyrzucić. Nie ma sensu się bawić w takie numery z Anaretem... nie wiem czy wogóle jest sens reanimacji rozklejonego obiektywu.
: 16 sty 2009, 18:45
autor: slawoj
maqsz pisze:Pytanie teraz, co z tym zrobic? Rozdzielac soczewki i czyscic, a potem skladac bez kleju, czy szukac odpowiedniego lepiszcza...?
Jeśli zdecydujesz się na naprawę to:
- zaznacz soczewki (zewnętrzne strony)
- rozdziel soczewki poprzez moczenie w "WD-40" (penetrujący środek organiczny do odrdzewiania).
W trakcie leciutko je podważaj/rozdzielaj
- wyczyść alkoholem delikatnie resztki kleju (możesz użyć mokrej i miękkiej zapałki).
Ale lepiej to zrobić pocierając opuszkami palców - aż do skutku
- odtłuść alkoholem
- wysusz, nim. 3 godzin w temperaturze pokojowej
- złóż razem soczewki, a pomiędzy nimi daj kroplę gliceryny
Nie będzie to rewelacja, ale możesz spróbować.
: 16 sty 2009, 22:27
autor: maqsz
Mam drugiego, identycznego Anareta 80 mm, a idzie do mnie wlasnie 50 mm. Jesli tej sztuki nie da sie przywrocic do stanu pelnej uzywalnosci, to pewnie nie bede sie bawil, bo i po co. Chyba ze zmatowie jedna soczewke i zobacze, jak wychodza portrety :P
: 17 sty 2009, 00:36
autor: jac123
Ostatnio Anareta 80 to widziałem na Alledrogo za 20 zł, więc szkoda czasu na dłubanie w nim z miernym efektem. Chyba że się nudzisz...
: 17 sty 2009, 00:45
autor: slawoj
jac123 pisze:Anareta 80 to widziałem na Alledrogo za 20 zł
Podejrzewam, że w nielepszym stanie od tego co ma
maqsz.
: 17 sty 2009, 01:37
autor: maqsz
Gdby nie ten klej, to bylby ideal. Szkla bez jednej ryski. Zreszta drugi mam w stanie prawie bez skazy.