żarówka w głowicy color
: 28 kwie 2016, 12:53
Szanowni,
Kompletując powiekszalnik opemus 6 nabyłem głowicę color 3 (podobno prawie nie używana). Po podłączeniu do zasilacza żarówka początkowo nie chciała swiecić. Przeczyszczenie mocno zasniedziałych styków żarówki pomogło i po zainstalowaniu komory mieszającej mogłem nacieszyć oko pieknymi kolorami podczas krecenia kólkami nastaw filtrów. Niestety, żarówka po jakiś 2 minutach zabawy po prostu się przepaliła. Pytanie: czy 2-3 minuty ciągłego swiecenia to dla żarówki w głowicy już za dużo? Jeśli tak, to jaki standardowy czas ciągłej pracy jest generalnie bezpieczny dla żarówek halogenowych w tym typie głowicy? Zakładam, że potrzebuję trochę czasu na wykadrowanie, ustawienie ostrości w swietle białym, ewentualne ustawienie pokreteł filtrów i 2 minuty to wcale nie jest dużo. Namierzyłem już sklep z odpowienikami takich żarówek (osram 64627) i zastanawiam się czy od razu nie kupić conajmniej kilku sztuk jakby incydent z przepaleniem miał sie powtarzac.
z góry dzieki za odp,
tomstg
Kompletując powiekszalnik opemus 6 nabyłem głowicę color 3 (podobno prawie nie używana). Po podłączeniu do zasilacza żarówka początkowo nie chciała swiecić. Przeczyszczenie mocno zasniedziałych styków żarówki pomogło i po zainstalowaniu komory mieszającej mogłem nacieszyć oko pieknymi kolorami podczas krecenia kólkami nastaw filtrów. Niestety, żarówka po jakiś 2 minutach zabawy po prostu się przepaliła. Pytanie: czy 2-3 minuty ciągłego swiecenia to dla żarówki w głowicy już za dużo? Jeśli tak, to jaki standardowy czas ciągłej pracy jest generalnie bezpieczny dla żarówek halogenowych w tym typie głowicy? Zakładam, że potrzebuję trochę czasu na wykadrowanie, ustawienie ostrości w swietle białym, ewentualne ustawienie pokreteł filtrów i 2 minuty to wcale nie jest dużo. Namierzyłem już sklep z odpowienikami takich żarówek (osram 64627) i zastanawiam się czy od razu nie kupić conajmniej kilku sztuk jakby incydent z przepaleniem miał sie powtarzac.
z góry dzieki za odp,
tomstg