Strona 1 z 2

jak wyliczyć wysokość żarówki nad kondensorem

: 02 lut 2015, 10:44
autor: cbk
Jak wyliczyć odległość? Wiem, że obraz żarówki powinien być odwzorowany w obiektywie, ale jesli obiektyw ma różne ogniskowe to siłą rzeczy trzeba zmienić położenie żarówki. W omedze miałem 3 soczewkęę którą sie unosio na odpowiednią wysokość nad kondesorami co zmieniało ogniskową całego układu kondensorów. Teraz mam kondensory, ale niee mam 3 soczewki, więc pewnie lepieej będzie mi zrobić dzynks do ustawiania żarówki na odpowiednią wysokość. Tylko jak tę wysokość policzyć?? Jakiś wzór?

: 02 lut 2015, 11:54
autor: rbit9n
wydaje mnie się, że żarówka powinna znajdować się w ognisku kondensora, ale to wiesz pływanie, a nie powiększanie. sprawdzę w WBM2, ale nie wiem czy tam będzie, a niestety Solfa pożyczyłem i tyle go widziano.

w tym temacie: http://www.durst-pro-usa.com/world_images/theofcon.htm

ps. wiem, zerknę jeszcze do fotoamatora-majsterkowicza, tam może być coś na temat.

: 18 lut 2015, 09:55
autor: J.A.
rbit9n pisze:wydaje mnie się, że żarówka powinna znajdować się w ognisku kondensora,
Mi się też tak kiedyś wydawało, bo ideą kondesora jest wygenerowanie równoległej wiązki światła.
Ale ostatnio mam co do tego spore wątpliwości. Już samo zastosowanie innych układów optycznych w kondesorach do różnych formatów w tym samym powiększalniku, o tym świadczy.
Np. w moim LPLu, w zależności od tego czy mały obrazek i którtki obiektyw, czy średni format i dłuższy obiektyw, dokłada się lub ujmuje soczewkę i przesuwa osiowo żarówkę.
Mrcn pisze:Jak wyliczyć odległość? Wiem, że obraz żarówki powinien być odwzorowany w obiektywie,
Na pewno nie w obiektywie. Obiektyw zmienia swoje położenie wraz ze zmianą skali odwzorowania (ustawienie ostrości).

Wydaje mi się, że konstruktorzy stosuja pewien trick, dla optymalizacji powiększania z różnych formatów. Równomierne oświetlenie całego kadru 6x9 umożliwi powiększanie z każdego negatywu od 6x9 w dół. Tak jest np. w Opemusach. Żarówka na sztywno i jeden kondensor dla całego zakresu. Ale po co oświetlać niepotrzebnie karetkę i tracić światło, przy mniejszych negatywach. Tym bardziej, że z małego obrazka robi się większe powiększenia przez co czasy ekspozycji się wydłużają.
Kondensor to dodatni układ optyczny. W zależności od formatu wiązka światła jest mniej lub bardziej równoległa.
Dla maksymalnego formatu jaki powiększalnik może obsłużyć, kondensor ma najkrótszą ogniskową i żarówka jest najbliżej kondensora. Natomiast dla mniejszych formatów, kondensor ma dłuższą ogniskową i żarówkę odsuwamy. Tak przynajmniej jest w moim.
Skutek jest taki, że wiązka dla maksymalnego formatu jest praktycznie równoległa i pokrywa się z rozmiarem kondensora, a dla mniejszych formatów jest zbieżna, z punktem ostrości poza karetką w kierunku obiektywu, ale nie w obiektywie.

: 18 lut 2015, 10:06
autor: rbit9n
a w durstach zmieniając kondensory, nie zmienia się położenia żarówki, także tego.

: 18 lut 2015, 10:38
autor: J.A.
Ale to nie zmienia faktu, że zmienia się ogniskowa kondensora i w związku z tym względne położenie wg. ogniska tego kondensora, żarówka zmienia. :-)

Co robisz zmieniając kondensory dla jakich formatów?

: 18 lut 2015, 10:52
autor: rbit9n
w jakim sensie "co robię"?

: 18 lut 2015, 11:04
autor: bawy2
rbit9n pisze:a w durstach zmieniając kondensory, nie zmienia się położenia żarówki, także tego.
Jeśli masz np. Bimacon 80 i chcesz robić nim mały obrazek to dokładasz Femocon 50 od góry na już założony kondensor, czyli jednak zmieniasz odległość kondensora od źródła światła.

: 18 lut 2015, 11:14
autor: rbit9n
no, akurat ja mam M670 i mam dwa kondensory, siriocon 50 i siriocon 80. ale faktycznie, popełniłem błąd logiczny, siriocon 50 ma jedną soczewkę, a siriocon 80 ma dwie, więc niejako 50 znajduje się dalej źródła światła,

: 18 lut 2015, 11:59
autor: J.A.
Czyli dla małego obrazka ogniskowa kondensora jest dłuższa? Bo zakładam, że dwie soczewki do kupy da krótszą ogniskową.
To by potrwierdzało mój poprzedni wywód, że dla maksymalnego formatu wiązka musi być zbliżona do równoległej (nie może być rozbieżna), a dla formatów mniejszych wiązka będzie zbieżna.
bawy2 pisze:Jeśli masz np. Bimacon 80 i chcesz robić nim mały obrazek to dokładasz Femocon 50 od góry na już założony kondensor, czyli jednak zmieniasz odległość kondensora od źródła światła.
Ale to niestety mi nie pasuje.
Ja dokładam szkło dla większych formatów, a nie dla mniejszych.
I pamiętajcie, że dokładając szkło skracamy ogniskową układu (oczywiście dokładając szkło dodatnie).

: 18 lut 2015, 14:10
autor: rbit9n
muszę sprawdzić doświadczalnie, co uczynię po powrocie do domu.

: 18 lut 2015, 15:47
autor: cbk
J.A. pisze:Na pewno nie w obiektywie. Obiektyw zmienia swoje położenie wraz ze zmianą skali odwzorowania (ustawienie ostrości).
Mówię o sytuacji idealnej. I nie mówię tego ot tak, a popieram się książką o fotografii

: 18 lut 2015, 16:36
autor: bawy2
J.A. pisze:Czyli dla małego obrazka ogniskowa kondensora jest dłuższa? Bo zakładam, że dwie soczewki do kupy da krótszą ogniskową.
To by potrwierdzało mój poprzedni wywód, że dla maksymalnego formatu wiązka musi być zbliżona do równoległej (nie może być rozbieżna), a dla formatów mniejszych wiązka będzie zbieżna.
bawy2 pisze:Jeśli masz np. Bimacon 80 i chcesz robić nim mały obrazek to dokładasz Femocon 50 od góry na już założony kondensor, czyli jednak zmieniasz odległość kondensora od źródła światła.
Ale to niestety mi nie pasuje.
Ja dokładam szkło dla większych formatów, a nie dla mniejszych.
I pamiętajcie, że dokładając szkło skracamy ogniskową układu (oczywiście dokładając szkło dodatnie).
Femacon mimo wszystko dokłada się do małego formatu, dlaczego nie wiem, ale to nie działa jak dwa kondensory tylko raczej jak kondensor oraz dodatkowa soczewka o nieznanych mi wartościach i typie układu. Przy okazji licząc odległość żarówki od kondensora zastanawia mnie fakt że np. w M805 istnieje osobna regulacja położenia i wysokości żarówki działająca na zasadzie wepchnij wypchnij żarówkę wraz z oprawką (dokładność "na oko"). Jeśli kondensor posiada lustro wtórne to nie ma znaczenia odległość lustra od kondensora, a nie żarówki od kondensora?

: 18 lut 2015, 17:44
autor: J.A.
Mrcn pisze:Mówię o sytuacji idealnej. I nie mówię tego ot tak, a popieram się książką o fotografii
Co to za książka? Bo wszystkie które ja znam jest napisane, że kondensor ma za zadanie równomiernie oświetlić negatyw, a uzyskuje się to poprzez umieszczenie źródła światła w ognisku tegoż kondensora, czyli tak jak napisał na samym początku rbit9n. Nic nie słyszałem o tym, by obraz żarówki miał być odwzorowany w obiektywie.
Gdyby ta idealna sytuacja miała mieć miejsce, to odpowiedź na Twoje pytanie jest banalnie prosta. Należy traktować kondensor jako obiektyw, a odległość wyliczyć z równania soczewki 1/x+1/y=1/f
x - odległość przedmiotu
y - odległość obrazu
f - ogniskowa
Ale zapewniam Cię, że to nie tędy droga.
bawy2 pisze:Femacon mimo wszystko dokłada się do małego formatu, dlaczego nie wiem, ale to nie działa jak dwa kondensory tylko raczej jak kondensor oraz dodatkowa soczewka o nieznanych mi wartościach i typie układu.
Hmm, trza by sięgnąć do mądrych książek.
bawy2 pisze:Przy okazji licząc odległość żarówki od kondensora zastanawia mnie fakt że np. w M805 istnieje osobna regulacja położenia i wysokości żarówki działająca na zasadzie wepchnij wypchnij żarówkę wraz z oprawką (dokładność "na oko").
U mnie tak jest.
bawy2 pisze:Jeśli kondensor posiada lustro wtórne to nie ma znaczenia odległość lustra od kondensora, a nie żarówki od kondensora?
Płaskie lustro w układach optycznych jest elementem biernym, jego może nie być, służy tylko do zmiany kierunku padania światła. Każdą odległość z lustrem liczy się po osi od środka lustra do obiektu + od środka lustra do układu optycznego.

: 18 lut 2015, 18:29
autor: technik219
Obraz żarówki w obiektywie? Ciekawe jak by była temperatura wewnątrz takiego obiektywu przy dłuższych czasach naświetlania i czy obiektyw by to wytrzymał?

: 18 lut 2015, 18:41
autor: cbk
J.A. pisze:Co to za książka?
Obrazek