maqsz pisze:A jaki producent tej szarosci granitu? Bo jak sie napatoczy, to wezme. Jak nie - pigment.
Wiekszym problemem bedzie zrobienie stolu. Pierwszy raz w zyciu zaluje, ze nie umiem spawac :)
Temat mokrego stołu juz był wałkowany
na znanym portalu aukcyjnym wejdż w dział ogrodniczy i tam wpisz w wyszukiwarce słowo kuweta
i znajdziesz 2 dostawców z czego jeden ma kuwety 65x120x5 cm
otwornica zrób sobie blisko narożnika otwór , podgrzej w tym miejscu kuwetę
mocną suszarką do włosów , albo opalarka , jak plastik zmięknie to wygładż pow. i zrób lekki lejek tak żebys mógł przykręcić typowy odpływ.
I masz mokry stół . całośc z odpływem i syfonem do 100 zł
[ Dodano: Wto 04 Wrz, 2012 ]
nord pisze:mnie poniosła fantazja i machnąłem sobie ciemnie na kolor cappuccino, a co?
A ja na szaro śliwkowy , bo sam szary beznadziejnie się prezentował .
Wiem, co jest na Allegro, ale ja sobie ten stol troche inaczej wyobrazam. Przede wszystkim zlew glebszy niz 8 cm. Nie wiadomo tez, jak jest z odpornoscia tej ogrodniczej kuwety na chemie, a plyta winidurowa kosztuje raptem kilkanascie zl za m2.
Spawana z profili mialaby byc tylko rama stolu, ale mozna tez poskrecac. Na to plyta OSB i jakies wykonczenie. A sam zlew - wlasnie z twardego PCV.
maqsz pisze:Wiem, co jest na Allegro, ale ja sobie ten stol troche inaczej wyobrazam. Przede wszystkim zlew glebszy niz 8 cm. Nie wiadomo tez, jak jest z odpornoscia tej ogrodniczej kuwety na chemie, a plyta winidurowa kosztuje raptem kilkanascie zl za m2.
Spawana z profili mialaby byc tylko rama stolu, ale mozna tez poskrecac. Na to plyta OSB i jakies wykonczenie. A sam zlew - wlasnie z twardego PCV.
nie znam twoich intencji, ale czy zlew ze stali nierdzewnej nie byłby dobrym rozwiązaniem. wybór jest ogromny zarówno jeśli chodzi o kształty jak i o głębokości. trwałość takiego zlewu, przebije wszystko.
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2012, 14:30 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
Mirosław pisze:Ja w swojej ciemni mam brodzik od kabin prysznicowych 70 na 70 emaliowany
zapłaciłem za niego 65pln za nowy w składzie budowlanym i jest zajebi....
nord pisze:nie znam twoich intencji, ale czy zlew ze stali nierdzewnej nie byłby dobrym rozwiązaniem.
Bylby swietny, ale taki zlew kosztuje majatek, a ja celuje w rozwiazanie budzetowe :) Profile, plyta OSB, PCV - to wszystko kosztuje stosunkowo niewiele.
nord pisze:
Bylby swietny, ale taki zlew kosztuje majatek, a ja celuje w rozwiazanie budzetowe :) Profile, plyta OSB, PCV - to wszystko kosztuje stosunkowo niewiele.
niestety, odwieczny problem :( - koszty. ale nie rezygnuj. mój znajomy kupił w merkurym prosty jednokomorowy zlew ze stali za.. 35 złoty. była promocja na zdefektowane towary. defekt zlewu polegał na tym, że brzeg był lekko wgnieciony.
Przy okazji tematu o kolorze - odradzam korzystanie z nowoczesnych farb - Duluxa, Dekoralu itp. Moze i sa trwalsze, ale przy malowaniu mozna sie wsciec - mazy, nierownosci, fatalne krycie. Najtansza Cieszynka czy Sniezka kladzie sie znacznie latwiej.
maqsz pisze:Przy okazji tematu o kolorze - odradzam korzystanie z nowoczesnych farb - Duluxa, Dekoralu itp. Moze i sa trwalsze, ale przy malowaniu mozna sie wsciec - mazy, nierownosci, fatalne krycie. Najtansza Cieszynka czy Sniezka kladzie sie znacznie latwiej.
no coś Ty? moje cappuccino jest na bazie dekoralu i super się malowało, jedna warstwa załatwiła wszystko. jeno ścianę pod malowanko trza se umyć i zagruntować.
Sciana byla nowa, plyta g-k wyszpachlowana, wyszuszona juz dawno. Zagruntowana, pomalowana 2 x na bialo jako podklad. Mimo tego krycie tragiczne. Przerabialem to w calym domu i zeby nie bylo - nie tylko tam, gdzie malowalem sam. Farby Beckers, Dulux, Dekoral - czesc zwykle, czesc zmywalne - i polska Cieszynka. Z ta ostatnia bylo najmniej problemow.
Czerwony Beckers dal dobre krycie dopiero przy TRZECIEJ warstwie....
maqsz pisze:Nie bylo. Kupowalem w roznych miejscach, nie stala na mrozie ani nic z tych rzeczy. Po prostu dziadowskie sa.
no to zapytam teraz o umiejętności malarza, może one były dziadowskie? bo jak napisałem wyżej, mam absolutnie różne od twoich doświadczenia z dekoralem
umyć i zagruntować.
bo jak napisałem wyżej, mam absolutnie różne od twoich doświadczenia z dekoralem