Witam!
Jeszcze w zeszlym roku system automatycznego ustawiania ostrosci w moim krokusie (jak sie nie myle kolor 66) dzialal bez zarzutu. Wczoraj odpalilem go po zimie i mydlo. Galka od ostrosci oczywiscie nie dziala (czytalem gdzies tu, ze jak jest trzpien to nie dziala). Zdjalem koleczko, ktore jezdzi po trzpieniu i ustawiam ostrosc opierajac owo koleczko o bok trzpienia, przylega do niego i jest ok ale niezbyt precyzyjnie. Co zrobic, by galka do ustawiania ostrosci dziala? Czy jak zdemontuje jakims cudem ten pręt, ktory prowadzi do trzpienia galka zacznie dzialac?
troche chaotycznie ale nie wiem dokladnie jak nazwac te czesci. Z gory dzieki za odpowiedz, pozdrawiam serdecznie, Tomek
rozumiem, że nie używasz polskich czcionek, ale na miłość Bouga, ogarnij trochę ortografię. przecież nawet w angielskim systemie, można wgrać polski moduł ortograficzny. poprawiłem tylko rażące błędy, brak polskich czcionek pominąłem.
pozdrawiam rbit9n - komandos ortografii
krokus a automatyczne ustawianie ostrosci
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
krokus a automatyczne ustawianie ostrosci
Ostatnio zmieniony 07 maja 2011, 14:40 przez tomaszt81, łącznie zmieniany 1 raz.