Ja miałem wcześniej Studio 13x18cm. Później był Panorama II (też 13x18), teraz mam Panorame I (18x24) i czasem chodzą myśli o DOKUPIENIU Studio. Także jakieś tam doświadczenie z mentorami mam ;)
Zasadniczo świetny aparat, migawka robi robotę tak naprawdę. Fajnie jest móc używać świetnych i dość tanich szkieł Zeissa (od 180 do 360 4.5), dostępnych bez problemu na allegro za pare stówek (180 chodziły jakiś czas temu po 160zł nawet...). Albo choćby jakichś Petzvali czy lotniczych szkieł (<3). Dla mnie ograniczenie się do szkieł migawkowych (przez to zwykle ciemniejszych) było nie do przyjęcia, chciałem mieć jak najjasniejsze szkła i małą głębie.
Na pewno mentory są dość toporne ogólnie (graflex w sumie podobnie), ale zasadniczo chcąc mieć migawkę z dowolnymi szkłami jest się skazanym na nie. Studio ma tą zaletę, że jest po prostu składany i stosunkowo mały. Nosiłem do w zwykłym, nawet nie jakimś ogromnym plecaku fotograficznym - wywaliłem przegródki i wchodził bez problemu. Da się transportować nawet na większe odległości. Do tego ma tą fajną rączke do noszenia, jak walizeczkę można przenosić. Ja z tym ganiałem po polach, lasach i tym podobnych miejscach. Z Panoramami niestety nie ma tak lekko (:mrgreen:), ale w sumie też łaże w plenery, tylko już nieco bliżej od auta ;)
Z drugiej strony są naprawdę pancerne i nie boję się, że coś mu się stanie - prędzej mentor coś rozwali. Zdarzyło mi się robic zdjęcia Wistą i Chamonix i aż czasem się bałem czy czegoś nie urwę jak za mocno złapię ;)
Warto się rozejrzeć za wersją z migawką do 1/125s - w plenerze zwykle to i tak nie jest jakoś super krótko przy jasnych szkłąch, ale zawsze 2EV więcej niż 1/30. Ja niestety miałem tylko 1/30 (wtedy nie wiedziałem, że są z 1/125s) i czasem trzeba było kombinować. Z drugiej strony jeśli nie będziesz używał szkieł o jakichś bardzo dużych średnicach to można dokupić filtry ND z systemu Cokin i zamontować jakoś na szkło - ja chyba kupiłem nawet, ale nie zdążyłem użyć.
O ruchach standardów napisał wyżej już Kuba - ja tylko dodam, że do portretów i zabaw z głębią te możliwości mi wystarczały (rzuć okiem na foty poniżej). Nie wiem jakby było z krajobrazem czy architekturą, nie robię, nie znam się.
U mnie tył był obracany, można było łatwo zmienić orientacje pion/poziom - zwalniało się jedną blokade i myk - bez zdejmowania czegokolwiek.
Teraz jakieś istotniejsze wady dla mnie:
- format był nieco mało wygodny, wolę proporcje bardziej w stronę kwadratu idące, do portretu dużo bardziej mi siada 18x24 - przy 13x18 jakieś takie długie te kadry były, źle mi się komponowało.
- system mocowania kaset i matówki. Graflock jest imo dużo wygodniejszy i szybszy, tu trzeba wyjmować matówkę i wsadzać kasetę. Większa szansa na poruszenie aparatu i dłuższy czas to zajmuje, więc np modelka ma większą szansę się poruszyć, wyjść z głębi etc. Na upartego można tył przerobić pod mocowanie graflokowe z matówką, jakieś 5x7 np. Mamy wtedy chyba też więcej normalnych filmów dostępnych w tym rozmiarze, ale znowu RTG to 13x18 a nie 5x7...
- nieco lichy przedni standard - przy naprawdę ciężkim szkle można pochyły było mocno ryzykowne, trzeba było naprawdę mega mocno dokręcić śruby żeby nie opadało w dół. Moje 210 2.5 było tak na styk - przy czym to już faktycznie zajebiście cieżki słoik.
Kilka moich zdjęć z 13x18:
250 4.5:
http://imagizer.imageshack.us/a/img11/9712/17661780.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img23/8077/gotk.jpg
http://i1062.photobucket.com/albums/t48 ... 289328.jpg
210 2.5:
http://imagizer.imageshack.us/a/img717/ ... 637038.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img692/ ... 210252.jpg
W razie czego to pytaj, albo tu, albo na fejsie.