Moskwa-4. Zagnieciony mieszek
: 24 kwie 2013, 23:22
Niedawno drogą kupna stałem się posiadaczem ładnie utrzymanego owocu zerżniętej z niemców radzieckiej myśli technologicznej. Wszystko jest cacy, nawet blaszka 6x6 w zestawie, jedynym mankamentem jest drobne wgniecenie (pewne palcem przy chowaniu) na harmonijce mieszka aparatu. Przeleżał tak, jak sądzę kilka lat i teraz, o ile przy składaniu nie pamięta się, żeby w tym miejscu wyciągnąć go palcami do właściwej pozycji nieodmiennie przyjmuje błędny, zupełnie nie po radzieckiej myśli kształt ).
Nie przeszkadza w użytkowaniu, rozkłada się prawidłowo, choć widać linie zagniecenia. To nie jest jakiś wielki problem, ale może macie Panowie (albo Panie) jakiś sposób, żeby toto przyzwyczaić na powrót do dobrego prowadzenia się. Wewnętrzna warstwa mieszka to płótno, może czymś namoczyć od środka (jakimś specyfikiem, który to usztywni) i zostawić do wyschnięcia w poprawnie złożonej pozycji?
San
Nie przeszkadza w użytkowaniu, rozkłada się prawidłowo, choć widać linie zagniecenia. To nie jest jakiś wielki problem, ale może macie Panowie (albo Panie) jakiś sposób, żeby toto przyzwyczaić na powrót do dobrego prowadzenia się. Wewnętrzna warstwa mieszka to płótno, może czymś namoczyć od środka (jakimś specyfikiem, który to usztywni) i zostawić do wyschnięcia w poprawnie złożonej pozycji?
San