Strona 1 z 1

Jak się zniechęcić do dalmierza

: 18 sie 2012, 21:15
autor: Niebyłsamwlesie
Kochani

Mam Werrę z dalmierzem. Ale bez światłomierza. Postanowiłem kupić jakiegoś dalmierzowca z wbudowanym pomiarem. Wybór padł na Olka 35 RC. Dopomógł mi Ken Rockwell który to Olka wychwalił pod niebiosa. No i faktycznie aparat malutki, poręczny cichy, z dobrym obiektywem i pomiarem światła. Ale rozczarowanie dalmierzem jest ogromne i zastanawiam się czy Olka nie sprzedać. Podczas gdy nastawianie ostrości w Werra to czysta bajka, w Olympusie to jakieś nieporozumienie. Jak można tak spieprzyć robotę. Plamka jest ciemna. Praktycznie ostrość ustawia suię "na czuja".
Pytanie. Doradźcie proszę co kupić zamiast 35 RC takiego żeby dalmierz spełniał swoją funkcję?

: 18 sie 2012, 22:29
autor: dugi1985
Witaj ja mam canonet28, ale ta działa praktycznie w automacie. Dalmierz mi się podoba. Poczytaj o wyższych modelach canonetek. Światłomierz działa w ten sposób że wskazówka w wizjerze pokazuje czas, ale nie wiem jaką przysłonę dobrał aparat.

: 19 sie 2012, 09:33
autor: pq17
Witam,
mam pytanie do tego który niebył sam w lesie.
Jaki to ma być model "Werry" która ma dalmierz?
Chyba jakaś, którą nie produkował Carl Zeiss.

[ Dodano: Nie 19 Sie, 2012 ]
korekta !
Przepraszam za niefrasobliwe pytanie.
Faktycznie model Werra IV jest z dalmierzem.
pozdro

: 20 sie 2012, 11:36
autor: rbit9n
w rankingu forum RF, idą łeb w łeb canonet QL17 GIII i hexar. tuż za nimi jest yashica electro 35 gsn, ha! http://www.rangefinderforum.com/forums/ ... hp?t=24561

ja mam jaśkę i sobie chwalę, ale jest ona dość duża, co najmniej wielkości fed'a 5.

: 20 sie 2012, 11:51
autor: Anzelm
Ja miałem Olka 35 RC i do plamki nie miałem żadnych zastrzeżeń, pracowało się bardzo komfortowo, jeśli już miałbym się do czegoś czepić to usytuowania i kultury pracy pierścienia odległości. Wydaję mi się, że u Ciebie problem wynika z zanieczyszczonym układem dalmierza, lub kiepskim stanem lusterka półprzepuszczalnego.

: 20 sie 2012, 14:03
autor: KAPA
mam olka 35 RC i też sobie chwalę, mam też XA i również jest dobrze.

: 20 sie 2012, 22:02
autor: Rob
a ja zakochałem się w dalmierzu w Mamiya 6 ale niestety rozsądek wygrał z miłością i muszę sprzedać. Ale serio, wizjer z uwagi na rozmiar jest genialny, super jasny i plamka (w zasadzie to kwadrat) jest bardzo wyraźna, tyle że to już nie kieszonkowy aparat (choć zależy od rozmiaru kieszeni ;-) )

Nie żebym się reklamował czy coś ale ;D viewtopic.php?t=7459

: 21 sie 2012, 10:39
autor: nord
odnośnie tytułowego pytania. jakoś nie pasuje mi ustawianie ostrości "na plamkę" i łypanie przez pseudo wizjer. pewnie dlatego pozostanę przy lustrzankach z poczciwą matówką.

: 21 sie 2012, 12:04
autor: Niebyłsamwlesie
Anzelm pisze:Ja miałem Olka 35 RC i do plamki nie miałem żadnych zastrzeżeń, pracowało się bardzo komfortowo, jeśli już miałbym się do czegoś czepić to usytuowania i kultury pracy pierścienia odległości. Wydaję mi się, że u Ciebie problem wynika z zanieczyszczonym układem dalmierza, lub kiepskim stanem lusterka półprzepuszczalnego.

Właśnie na to samo wpadłem. Planuję wyczyścić Olka od środka. Może go nie sprzedam :-)
Dzięki za podpowiedź

: 21 sie 2012, 12:16
autor: Anzelm
Niebyłsamwlesie pisze:Właśnie na to samo wpadłem. Planuję wyczyścić Olka od środka. Może go nie sprzedam :-)
Tylko ostrożnie, zwłaszcza z tym lusterkiem półprzepuszczalnym, czyli na ogół żółtym, czasem niebieskim, generującym plamkę, tego lepiej nie ruszać, bo z reguły kończy się to starciem powłoki półprzepuszczalnej i całkowitą utratą plamki.
Przy okazji chciałem sprostować - ja miałem 35RD, a nie RC :oops: Ale tam też nie powinno być tragedii w okienku dalmierza ;-)

: 21 sie 2012, 15:14
autor: gilby
Ja miałem kilka kompaktowych dalmierzy.
Yaschikę 35GT i 35CC
Revue 400SE,
Konikę 35ES
i może coś jeszcze, nie pamiętam.

Wszystkie pozwalały na wygodne ustawienie ostrości i miały dalmierz dobrze widoczny. Ale mimo wszystko wizjer był dla mnie mały i ciemny. Do fotografii podróżniczej były jeszcze ok. Ale do fotografowania ludzi, codziennej - dla mnie udręka z takimi małymi wizjerkami.
Później kupiłem Leikę CL - ta miała wizjer, którym się komfortowo pracowało.
Mogę z czystym sercem polecić, jeśli uda się znaleźć taką w dobrym stanie.
I miała 100 razy lepszy spust - miękki, z małym skokiem. W tych pozostałych, trzeba dusić i dusić.

W weekend miałem przy oku canoneta - chyba QL19 (na pchlim targu leżał, nie pamiętam dokładnie który to model).
I muszę powiedzieć, wizjer mnie zaskoczył. Wg. mnie lepszy niż yaschika 35GT, CC i inne kompaktowe które trzymałem w ręce. Jasny i dosyć duży.
Plamka minimalnie za jasna, ale ok - była widoczna i bez problemu ustawiałem ostrość.
Ale aparat duży, wielkość yachiki 35GT.

Tu znalazłem takie ciekawe porównanie: http://www.cameraquest.com/com35s.htm
Wq. tego: Best RF/VF of the test group: Olympus RC/RD when cleaned, Yashica Electro 35 CC[/b]

: 21 sie 2012, 22:50
autor: ostrygad
Opanuj fotografowanie na hiperfokalnej na domkniętych przysłonach przez co zminimalizujesz upierdliwość plamki (moim skromnym zdaniem aparat dalmierzowy do tego służy). Następnie opanuj plamkę jak nie będzie możliwości domykania i stosowania hiperfokalnej.

Tak poza tym po sprzedaży Bessy R2M nie wyobrażam sobie powrotu do zabawek pokroju canoneta i innych mu podobnych a kilka ich miałem.

Bądź zdrów :)

: 22 sie 2012, 00:06
autor: Niebyłsamwlesie
No więc Olka rozebrałem, wyczyściłem, złożyłem. Jest trochę lepiej. Muszę się przyzwyczaić. Myślę że moje zaskoczenie dalmierzem w 35 RC wynika z tego że mam porównanie z Werrą gdzie dalmierz jest GENIALNY. Kończę temat. Dzięki za info.