Strona 1 z 1
Serwis Pentacona Sixa i Flexareta.
: 23 mar 2012, 20:18
autor: skytruck
Potrzebuję posłać do serwisu Flexareta VI i Pentacona Six.
Czy możecie polecić serwis, który zrobi przegląd/czyszczenie dobrze i za rozsądną kwotę? Czas nie jest kluczowy (ale bez przesady).
Czy serwis na Czapskich w Krakowie dałby radę na rozsądnym poziomie wykonać serwis powyższych aparatów?
: 23 mar 2012, 20:32
autor: nord
pan Nagov z Bydgoszczy. Klasa sama dla siebie mz
: 23 mar 2012, 20:37
autor: ModusOperandi
nord pisze:pan Nagov z Bydgoszczy. Klasa sama dla siebie mz
Pozostaje tylko potwierdzić zdanie kolegi.
: 23 mar 2012, 21:06
autor: marcin_s18
Robiłem u Nagova kieva 60. Z czystym sumieniem mogę polecić (oby wszyscy tak podchodzili do klienta i sprzętu jak On.)
: 23 mar 2012, 22:31
autor: pq17
Polecam Pana Michała jak najbardziej. Zrobił mi dwie Flexarety (wg. Czechów to są one), i chodzą jak nówki.
Nie jest najtańszy, ale wysoka jakość i poziom serwisu tego nie robi się za grosze.
: 23 mar 2012, 23:02
autor: J.A.
Ja się przyłącze do tych pochwał. Robił mi RZ67 i pryzmat z pomiarem do niej.
BTW. Flexaret, to lustrzanka, więc i w Polsce może być ona.

: 24 mar 2012, 06:21
autor: skytruck
J.A. pisze:Ja się przyłącze do tych pochwał. Robił mi RZ67 i pryzmat z pomiarem do niej.
BTW. Flexaret, to lustrzanka, więc i w Polsce może być ona.

Tak, ale aparat, czyli on...
: 24 mar 2012, 10:50
autor: J.A.
Paskudna pogoda na fotografowanie, więc się pospieram.
Samochód - czyli on. Toyota - czyli ona. I z polskiego podwórka - Syrenka, Warszawa.
O Mercedesie lepiej nie wspominać, bo Polacy mówią TEN Mercedes mimo iż to ona

: 24 mar 2012, 12:38
autor: ModusOperandi
Flexareta - jako 'kamera średnioformatowa' zaliczyć można do 'niej' - jak kto lubi/woli

: 26 mar 2012, 13:38
autor: rbit9n
J.A. pisze:Samochód - czyli on. Toyota - czyli ona.
no ale idąc tą drogą (końcówki rzeczownika), wychodzi nam że fleksaret, kończący się spółgłoską, jest raczej odmiany męskiej.
ps. a toyota wzięła nazwę od nazwiska założyciela, Sakichi Toyody, tak jak honda od Sōichirō Hondy.
: 26 mar 2012, 13:48
autor: J.A.
rbit9n pisze:J.A. pisze:Samochód - czyli on. Toyota - czyli ona.
no ale idąc tą drogą (końcówki rzeczownika), wychodzi nam że fleksaret, kończący się spółgłoską, jest raczej odmiany męskiej.
ps. a toyota wzięła nazwę od nazwiska założyciela, Sakichi Toyody, tak jak honda od Sōichirō Hondy.
W jezyku polskim spółgłoska na końcu determinuje odmianę męską - mimo iz w oryginale jest to odmiana żeńska i odwrotnie.
Tylko nazwy własne musza mięć zachowana oryginalna odmianę. Muszę napisać do Kłosińskiej z radiowej trójki. Zresztą Pan Sobota też jest nim mimo iz sobota jest nią.
Nikogo nie razi ten mercedes, ale już żona pana Benza będzie tą Mercedes. I dalej w tym tonie. Toyoda to inna sprawa, bo jednak toyota nie równa się Toyoda. Ale mazda to ona

.
I nasz topicowy flexaret jednak będzie (raczej) nim.
: 26 mar 2012, 20:35
autor: skytruck
J.A. pisze:rbit9n pisze:J.A. pisze:Samochód - czyli on. Toyota - czyli ona.
no ale idąc tą drogą (końcówki rzeczownika), wychodzi nam że fleksaret, kończący się spółgłoską, jest raczej odmiany męskiej.
ps. a toyota wzięła nazwę od nazwiska założyciela, Sakichi Toyody, tak jak honda od Sōichirō Hondy.
W jezyku polskim spółgłoska na końcu determinuje odmianę męską - mimo iz w oryginale jest to odmiana żeńska i odwrotnie.
Tylko nazwy własne musza mięć zachowana oryginalna odmianę. Muszę napisać do Kłosińskiej z radiowej trójki. Zresztą Pan Sobota też jest nim mimo iz sobota jest nią.
Nikogo nie razi ten mercedes, ale już żona pana Benza będzie tą Mercedes. I dalej w tym tonie. Toyoda to inna sprawa, bo jednak toyota nie równa się Toyoda. Ale mazda to ona

.
I nasz topicowy flexaret jednak będzie (raczej) nim.
A biorąc pod uwagę nie off-topicowe posty - pojedzie do Bydgoszczy (bo innych propozycji brak).