Strona 1 z 2

Magazynek 220 vs film 120

: 06 mar 2012, 11:00
autor: Pikusław
Tak się zastanawiam, jak w Bronikach SQ działa film 120 włożony do magazynku 220? Oczywiście chodzi mi o to, co się dzieje po 12 klatce - można wtedy 'wypstrykać' papierową taśmę i otworzyć kasetę? Widzę, że dupki na filmy 220 są sporo tańsze i zastanawiam się nad zakupem. Przyda się przy okazji zakupu dedykowanego filmu.

Re: Magazynek 220 vs film 120

: 06 mar 2012, 11:34
autor: J.A.
Pikusław pisze:Tak się zastanawiam, jak w Bronikach SQ działa film 120 włożony do magazynku 220? Oczywiście chodzi mi o to, co się dzieje po 12 klatce - można wtedy 'wypstrykać' papierową taśmę i otworzyć kasetę? Widzę, że dupki na filmy 220 są sporo tańsze i zastanawiam się nad zakupem. Przyda się przy okazji zakupu dedykowanego filmu.
Przypuszczam, że nie pierwszy na świecie wpadłeś na ten pomysł. ;-) i gdyby się dało to pewnei nie byłyby sporo tańsze. A co do dedykowanego filmu, czyli 220. Mam M7 i do niej mogę zamiennie wkłada 120/220. Więc często się za tymi dłuższymi rozglądam. Jest ich coraz mniej. Praktycznie zero cz-b, coś tam kodaków portry, czsami jakaś provia czy velvia się trafi.

: 06 mar 2012, 11:50
autor: matti_1989
Są większe odstępy między klatkami w magazynkach 220. Tracji się jedną klatkę. Czyli tylko 11 zrobisz. A czy dalej do 24 trzeba "przestrzelić" to nie wiem.

Re: Magazynek 220 vs film 120

: 06 mar 2012, 11:57
autor: mrek
Pikusław pisze:Tak się zastanawiam, jak w Bronikach SQ działa film 120 włożony do magazynku 220? Oczywiście chodzi mi o to, co się dzieje po 12 klatce - można wtedy 'wypstrykać' papierową taśmę i otworzyć kasetę? Widzę, że dupki na filmy 220 są sporo tańsze i zastanawiam się nad zakupem. Przyda się przy okazji zakupu dedykowanego filmu.
Jeśli Ci to w czymś pomoże, to w kasecie 220 do Mamiya RB używam filmy 120. Przewija się poprawnie, klatki mieszczą się wszystkie. Po 10 klatce przewijam parę razy aż się papier nawinie.
Jedyna uwaga z serwisu jaką miałem to taka, że film z papierem stawia większy opór niż film 220 bez papieru w swoim środkowym odcinku. Stutkuje to szybszym zużyciem mechanizmu. I faktycznie. W 30 letniej kasecie Mamiya RB 220 musiałem naprawić jakiś trybik. Odezwę się znów za 30 lat (-;

: 06 mar 2012, 19:12
autor: morotegari
Można używać filmów 120 w kasetach 220, ale:
- papierowe rozbiegówki obu filmów się różnią, więc trzeba poeksperymentować z ustawieniem początku filmu,
- kasety 220 mają mocniejsze dociski filmu (z tej racji, że dociskają sam film, a nie film z papierem).

: 06 mar 2012, 19:29
autor: mrek
morotegari pisze:Można używać filmów 120 w kasetach 220, ale:
- papierowe rozbiegówki obu filmów się różnią, więc trzeba poeksperymentować z ustawieniem początku filmu,.
Nic nie eksperymentuję. Używam 120 w kasecie 220 i klatki się mieszczą na filmie
morotegari pisze:- kasety 220 mają mocniejsze dociski filmu (z tej racji, że dociskają sam film, a nie film z papierem).
No właśnie. Co się zmienia w aparatach gdzie jest przełącznik 120/220?
Widziałem na obrazku przełączanie 120/220 w kasecie 6x8 Mamiya. Czytam tutaj, że do bezdupkowców jak M7 zakłada się filmy 120/220.

: 06 mar 2012, 19:55
autor: nord
używam bez problematycznie dwóch kaset 220 z filmami 120 w bronice etrs.

odp.

: 06 mar 2012, 21:20
autor: jac123
To czy filmów 120 można używać w kasetach 220 zależy od aparatu (jeszcze insza inszość to aparaty bez kaset).
Im bardziej skomplikowany aparat (zelektryfikowany) tym jest to trudniejsze.
Ponieważ dostęp do filmów 220 jest trudny to dlatego też sprzedałem kasetę 220.

Odwrócę pytanie, dlaczego w kasetach 120 nie można używać filmów 220 (pomijając licznik)? Ha?

Re: odp.

: 07 mar 2012, 07:17
autor: Pikusław
jac123 pisze:Odwrócę pytanie, dlaczego w kasetach 120 nie można używać filmów 220 (pomijając licznik)? Ha?
Bo mechanizm odlicza 12 klatek, po czym już nie blokuje i można przewinąć resztkę taśmy do końca? :D

odp.

: 07 mar 2012, 10:28
autor: jac123
No nie, napisałem pomijając licznik (można w ciemności otworzyć kasetę, licznik się zresetuje i dalej można robić zdjęcia).

Re: odp.

: 07 mar 2012, 10:37
autor: J.A.
jac123 pisze:No nie, napisałem pomijając licznik (można w ciemności otworzyć kasetę, licznik się zresetuje i dalej można robić zdjęcia).
Można. Tylko, że kaseta zacznie odliczać tak jakby miała rozbiegówkę. Będziesz miał przynajmniej 1/3 filmu pustego, a ostatnie (od którego?) zdjęcia wypadna na papierze. I tu już nie będzie miało znaczenia, ani rodzaj aparatu, ani rodzaj kasety.

odp.

: 07 mar 2012, 11:08
autor: jac123
Ale co wy z tym licznikiem. Licznik nie jest decydujący.
ps. można też liczyć w pamięci i normalnie robić zdjęcia, nic się nie zmarnuje - to zależy od kasety (w zasadzie tylko te z elektrycznym napędem automatycznie przewiną)
ale tak jak napisałem nie chodzi mi o licznik, bo ten można oszukać

Re: odp.

: 07 mar 2012, 11:36
autor: J.A.
jac123 pisze:Ale co wy z tym licznikiem. Licznik nie jest decydujący.
ps. można też liczyć w pamięci i normalnie robić zdjęcia, nic się nie zmarnuje - to zależy od kasety (w zasadzie tylko te z elektrycznym napędem automatycznie przewiną)
ale tak jak napisałem nie chodzi mi o licznik, bo ten można oszukać
Nie masz średniego formatu. albo przynajniej nie taki o jakich piszemy. Licznikiem nikt się nie przejmuje, jest jeden problem aparat się nim przejmuje.
Po otwarciu klapki, kasety czy co tam jest w danym modelu, ważne tylko w tych, które atumatycznie zliczają, a nie mają dziurę w tylnej ściance. Zeruje się licznik i rozprzęgla przewijanie filmu z naciągiem migawki.
Zakładasz film, przewijasz do strzałek startowych. Zamykasz klapkę. Aparat nie wyzwala migawki. ale musisz przestrzelić kilka naciągnięć. KONIEC.
Nie da się Twoją metoda użyć filmu 220 w kasecie 120. A w Kievie 80/88 itd, w ogóle się nie da bo kaseta ma dzirę w plecach, tak jak przedwojenne mieszkowce

: 07 mar 2012, 11:38
autor: Basil
no ale dziurę to można by zaślepić,albo chociaż czarną taśmą zakleić

: 07 mar 2012, 11:47
autor: J.A.
Wtedy nie trafisz na pierwszą klatkę. Na 120 jest papier, a na 220 nie ma i na pierwszej klatce wypalisz gustowne kółko. Oczywiście mozna by jakoś wypracować odliczanie przekręceń motylkiem na kasecie, ale obawiam się, ze kaseta do kieva nie poradzi sobie z tak skomplikowanym zadaniem jak obsługa filmu 220, ona ze zwykłym podziałem na 120 ma problemy ;-)