Strona 1 z 2
Zamarzający P-six?
: 28 sty 2012, 10:42
autor: Wooojtas
Kupiłem niedawno Pentacona sixa, wszystko super działa, czasy trzymają, migawka pięknie pracuje itd. itp. Lecz po wyjściu na mróz wszystko ulega zmianie... Druga zapadka migawki się nie domyka czasy "zwalniają" znaczy się wydłużają. Po wyjęciu go z torby na dworze przy temperaturach około -10st mam dwie klatki do wykonania po czym mogę już jechac do domu. Coś mi się wydaje, że czeka go serwis albo operowanie w ciepłe dni... :) Miał ktoś kiedys taki problem?
: 28 sty 2012, 13:26
autor: Wooojtas
Rzeczywiście dzięki za podpowiedź. Zadzwoniłem do foto naprawy okazuje się, że P-six tak ma, wymiana smarów koszt około 100zł, jak go odbiorę i przetestuję to dam znać czy działa pozdrawiam!
: 28 sty 2012, 14:00
autor: Basil
wiele sprzętu tak ma
było już wałkowane kilka razy :)
: 29 sty 2012, 14:08
autor: technik219
Basil pisze:wiele sprzętu tak ma
było już wałkowane kilka razy :)
Czytałeś jak przygotowywali Haselblada do wyprawy na księżyc? Niewiele mniej zabiegów przechodziły aparaty na wyprawy arktyczne. W pierwszym przypadku usuwali wszystkie smary i zastępowali je czymś, co nie dosyć, że daje poślizg w skrajnie niskich temperaturach, to jeszcze nie paruje w próżni i zdejmowali wszystkie okleiny, żeby się pozbyć klejów. Zostawał czysty metal i szkło. Do Arktyki to samo, tylko okleiny zostawiali. Podobno na Księżycu zostały jakieś Haski, żeby waga powrotna się zgadzała. Wymiana smarów w Psixie to przy tym zabawa.
: 29 sty 2012, 19:59
autor: Basil
technik219, Hassel nawet napisał gdzieś że "na księżycu jest darmowy aparat do wzięcia"
mają poczucie humoru :D
: 30 sty 2012, 10:00
autor: ModusOperandi
Aparat, kaseta i obiektyw zostały na księżycu - limity masy nie pozwalały zabrać sprzętu z powrotem na Ziemię...
Teraz, takie zabawki byłby by warte dla kolekcjonerów fortunę zapewne

: 30 sty 2012, 11:35
autor: GeparD
nic tylko walic na kasiezyc ;)
: 30 sty 2012, 17:39
autor: Pikusław
GeparD pisze:nic tylko walic na kasiezyc ;)
Przy obecnej cenie paliwa nie opyla się :)
: 30 sty 2012, 19:21
autor: Basil
balonem :P
: 03 lut 2012, 14:03
autor: Wooojtas
Odebrałem Psixa, koszta 100zł, test co prawda nie na księżycu ale na zamarzniętym jeziorze... daje radę ;)
P.S.
Ten hassel jest na księżycu o ile amerykanie w ogóle tam kiedykolwiek byli ;))
: 03 lut 2012, 15:09
autor: Basil
no i zaraz zacznie się kolejna spiskowa przepychanka :P
: 03 lut 2012, 17:18
autor: nord
co tam P-six!! piecyk mi zamarzł i wężownice rozdarło :) potop miałem.
: 03 lut 2012, 17:22
autor: Basil
na drugi raz zalać olejem albo płynem do chłodnic (można kupić na litry)
: 03 lut 2012, 17:28
autor: nord
Basil pisze:na drugi raz zalać olejem albo płynem do chłodnic (można kupić na litry)
w ciepłym oleju mam się myć? płyn do chłodnicy.. lepiej chyba wypić :D:D
: 03 lut 2012, 17:49
autor: Basil
myślałem że wężownicę od CO :P
oj tam drobiazgowy jesteś,olej mokry? mokry,to myć się można,tylko mydełko się nie spieni
(mi kiedyś rozsadziło właśnie kaloryfer po kilku dniach nie palenia w piecu)