Problem z Zenitem 122
: 10 gru 2011, 09:14
Witam,
Ostatnio odziedziczylam Zenita 122. Jestem troche zielona w tym temacie i powoli sie ucze.
Mam problem z tym malym pokretelkiem, ktory w instrukcji nazywa sie 'pokretlem transportu pierwotnego filmu'. Przy wkladaniu kliszy zauwazylam ze ciezko w ogolu wyczuc moment kiedy zaskakuje i trzyma klisze. zmarnowalam troche filmu no i nerwow na to. W koncu poszlam do fotografa, ktory bez problemu film wlozyl-wiec przyznaje sie, ze moze to byc moja niewiedza :)
Wczoraj probowalam film wyciagnac i krecic pokretlem w strone wskazowek zegara, ale w ogole nie moglam ani w jedna ani w druga strone. W koncu jakby cos kliknelo i pokretlo po prostu zrobilo sie zupelnie luzne, a wiedzialam ze film w ogole sie nie zwinal. w koncu przy paru probach odkrecilo sie zupelnie.
Przykrecilam z powrotem i strasznie ciezko film sie nawijal az w koncu mi pekl.
Czy to jest normalne w zenitach? czy jest to moja nieudolnosc? czy moze cos jest z aparatem?
bylabym wdzieczna za pomoc.
Ostatnio odziedziczylam Zenita 122. Jestem troche zielona w tym temacie i powoli sie ucze.
Mam problem z tym malym pokretelkiem, ktory w instrukcji nazywa sie 'pokretlem transportu pierwotnego filmu'. Przy wkladaniu kliszy zauwazylam ze ciezko w ogolu wyczuc moment kiedy zaskakuje i trzyma klisze. zmarnowalam troche filmu no i nerwow na to. W koncu poszlam do fotografa, ktory bez problemu film wlozyl-wiec przyznaje sie, ze moze to byc moja niewiedza :)
Wczoraj probowalam film wyciagnac i krecic pokretlem w strone wskazowek zegara, ale w ogole nie moglam ani w jedna ani w druga strone. W koncu jakby cos kliknelo i pokretlo po prostu zrobilo sie zupelnie luzne, a wiedzialam ze film w ogole sie nie zwinal. w koncu przy paru probach odkrecilo sie zupelnie.
Przykrecilam z powrotem i strasznie ciezko film sie nawijal az w koncu mi pekl.
Czy to jest normalne w zenitach? czy jest to moja nieudolnosc? czy moze cos jest z aparatem?
bylabym wdzieczna za pomoc.