Strona 1 z 1
Flexaret IV
: 01 paź 2011, 20:30
autor: m16
Witam wszystkich szanownych fotografików (zwłaszcza Admina i Moderatorów)
Kupiłem ostatnio Flexaret IV (
podobny do tego) tyle że poniżej wajchy (tej z lewej strony obiektywu) jest otworek z gwintem zamiast jakiegoś elementu.
Wajcha ( ta powyżej z lewej, spust migawki?) natomiast nie chce się ruszyć, ma blokadę?
Mam obawy że kupiłem aparat nie zastany od leżenia w szafie tylko złom a nawet nie eksponat na półkę z uwagi na brak jakiegoś elementu.
: 02 paź 2011, 11:56
autor: J.A.
Szklana kula się popsuła.
Fotki daj. I foto
grafików to tu ciężko uświadczyć.

: 02 paź 2011, 16:43
autor: m16
J.A. pisze:
Fotki daj. I foto
grafików to tu ciężko uświadczyć.

Nie wiedziałem że termin
fotografik jest zapomniany, myślałem że wszyscy tu mają się za artystów

nie chciałem nikogo urazić.
Co do fotek to mam obawy że zarobię ostrzeżenie albo bana, mam tylko z cyfry.
Na żółto obwiedziona wajcha co się nie rusza (blokada przy braku filmu?), na bordowo dziurka z gwintem. Oto foto
grafika 
:
: 02 paź 2011, 17:16
autor: J.A.
m16 pisze:J.A. pisze:
Fotki daj. I foto
grafików to tu ciężko uświadczyć.

Nie wiedziałem że termin
fotografik jest zapomniany, myślałem że wszyscy tu mają się za artystów

nie chciałem nikogo urazić.
Co do fotek to mam obawy że zarobię ostrzeżenie albo bana, mam tylko z cyfry.
Na żółto obwiedziona wajcha co się nie rusza (blokada przy braku filmu?), na bordowo dziurka z gwintem. Oto foto
grafika 
:
Na żółto to samowyzwalacz. Może być przyblokowany, od nieużywanie. Na bordowo, to (prawie na pewno) gniazdo wężyka spustowego - taki mechaniczny ze stożkowym gwintem. Naciąg migawki masz na piątej bordowego kóka.

Na wpół trzeciej jest gniazdo lampy błyskowej.
Jak się mylę, to proszę o sprostowanie, ale chyba dobrze pamiętam.
: 02 paź 2011, 18:13
autor: m16
Dziękuję za szybką odpowiedź. Zauważyłem że wskaźnik od pokazywania ustawionego czasu ekspozycji pozwala się przestawić o dwie działki w prawo co daje efekt zadziałania samowyzwalacza (normalne wyzwolenie spustem na szóstej obiektywu). Niestety wydaje mi się teraz że chyba ktoś nieudolnie dłubał w aparacie ponieważ zakres ruchów tarczy ustawiania czasu od B do 1/300 jest przesunięty i skrajne pozycje nie zatrzymują się na wskaźniku (mam ustawione 1/2 s a jest B). Ciekawie co powiedzą w warsztacie.
Chyba lepiej nie kupować od handlarzy na allegro (ten konkretny aktualnie sprzedaje pentaxa 645, chyba nie wystartuję)
: 02 paź 2011, 19:11
autor: maqsz
Sprobuj otworzyc tylna scianke i wtedy sprawdzic naciag i wyzwalanie migawki.
: 02 paź 2011, 20:36
autor: m16
maqsz pisze:Sprobuj otworzyc tylna scianke i wtedy sprawdzic ...
Tylną ściankę otwierałem kilka razy nie ma z tym problemu. Martwi mnie ewidentna niezgodność działania migawki z czasami na pierścieniu nastawczym tzn nie można najechać na wartość B zatrzymuje się na ok 1/2 s i działa jak B a pierścień daje się przekręcić sporo poza 1/300s, zupełnie jakby był rozkręcony i źle zmontowany z powrotem no chyba że to wybrak który tak wyszedł z fabryki. W opisie aukcji nic nie było o tym więc nie wystartuję do Pentaxa u tego samego sprzedawcy na allegro, mam wrażenie że lubi pomijać "nieistotne" szczegóły.
PS. Mam stary aparat mieszkowy po krewnej i tam też migawka działa z oporami na dłuższych (tzn na dłuższych trzeba dźwigni mocno pomóc palcem aby chciała wrócić) ale pierścień nastawczy dla czasów można nastawić od najdłuższych do najkrótszych czasów nie dalej ani bliżej i te krótkie wydają się działać prawidłowo.
PS1 Jutro, pojutrze pojadę do warsztatu i w zależności od opinii fachowca i wydanej kasy na naprawę wystawię sprzedawcy odpowiednią opinię i komentarz tak więc EOT.
: 02 paź 2011, 21:02
autor: KAPA
we flexaretach jest blokada, to cóś, taka ni to kropka nad spustem migawki, jak blokada jest załączona to można wyzwolić migawkę tylko wężykiem, trza odblokować i cykać, spróbuj przesunąć toto w dół lub w górę. Niezgodność suwaka z podziałką o niczym jeszcze nie znaczy, u mnie przesunięte nieco (skrajne pomiary, czyli najmiej i najwięcej) a działa jak ta lala ;)
może pomogłem, a może nie, ale chciałem :)
: 02 paź 2011, 21:22
autor: m16
KAPA pisze:we flexaretach jest blokada, to cóś, taka ni to kropka nad spustem migawki, jak blokada jest załączona to można wyzwolić migawkę tylko wężykiem, trza odblokować i cykać, spróbuj przesunąć toto w dół lub w górę. Niezgodność suwaka z podziałką o niczym jeszcze nie znaczy, u mnie przesunięte nieco (skrajne pomiary, czyli najmiej i najwięcej) a działa jak ta lala ;)
może pomogłem, a może nie, ale chciałem :)
Jest tam takie cóś obok spustu, spojrzyj proszę na zdjęcie w mojej drugiej wypowiedzi, czy to tak wygląda normalnie czy jest ułamane?
KAPA pisze:u mnie przesunięte nieco (skrajne pomiary, czyli najmniej i najwięcej)
W moim czas B wypada na 1/2 s czy to jest to nieco przesunięte?
Przesunąć się to cóś nie daje tak samo jak dźwignia samowyzwalacza(?).
: 02 paź 2011, 21:55
autor: KAPA
tam w tym bordowym/różowym kółeczku to raczej dziura jest po czymś co kiedyś było... hmmmm, daj cacko do fachowca, bo faktycznie to wygląda jak wygląda. Gwoli ścisłości, mam dwa flexarety VI i pewnie się różnią od czwórki, zatem specem nie jestem i sam osobiście sobie bym w tej sprawie nie zaufał. Może ktoś coś coś więcej wie w temacie. Tutaj masz instrukcję w pdf do czwóreczki, może to coś rozjaśni:
http://www.butkus.org/chinon/flexaret/f ... et_iva.htm
: 03 paź 2011, 12:28
autor: rbit9n
m16 pisze:Nie wiedziałem że termin fotografik jest zapomniany, myślałem że wszyscy tu mają się za artystów

nie chciałem nikogo urazić.
pozwolę zacytować z innego forum, cytat zasłyszany w radio:
implicite pisze:Właśnie usłyszałem w radio, że wyjątkowość fotografii polega także na tym, że - w przeciwieństwie na przykład do malarstwa - nie trzeba być artystą, żeby zrobić dobre zdjęcie.
przepraszam za zejście z tematu głównego.
: 03 paź 2011, 13:10
autor: KAPA
to znaczy, że malarze muszą być artystami aby zrobić dobre zdjęcie...
również przepraszam za zejście
: 04 paź 2011, 09:56
autor: m16
Z Wikipedii:
"Fotografika – termin utworzony przez Jana Bułhaka w latach 20. XX wieku w celu odróżnienia
fotografów-artystów (czyli fotografików)"
Czyli skrót ZPAF można przetłumaczyć tak: Związek Polskich Artystów Fotografów- Artystów

Dlaczego nie po prostu ZPF czyli Związek Polskich Fotografików? Pewnie założyciele ZPAF chcieli podkreślić przepastną otchłań między Nimi Artystami w Związku a zwykłymi pstrykaczami-amatorami (pstrykać każdy może). Bez członkostwa w ZPAF nie będziesz Prawdziwym Artystą Fotografem (sorry, Fotografikiem czyli Artystą do kwadratu

). Koniec zejścia.
Napisałem wcześniej EOT. Po wczorajszej wizycie w zakładzie naprawczym obawiam się że do EOT jest daleko i droga do zakończenia kosztowna.