Strona 1 z 2

Arax vs. Hartblei

: 21 sie 2011, 22:09
autor: Basil
Arax60 to ok 1000-1200 złociszków
Praktisix'a 6x6 widziałem ostatnio w komisie za 180...
różnice spore

: 21 sie 2011, 22:11
autor: s4int
Nie pisałem, że chcę kupić Psix przecież. Arax60 dokładnie 1200, odpowiednik Hartblei ok 800.

: 21 sie 2011, 22:24
autor: Basil
ale napisałeś że coś pokrewnego

: 21 sie 2011, 22:28
autor: s4int
Chodziło mi, że może być jakiś Kiev od DVD technika itp jeśli w dobrej cenie.
Fakt, nie napisałem - Psix mnie nie interesuje. Chyba, że za 50zł :mrgreen:

: 22 sie 2011, 16:42
autor: alphamale
może salut - c ? jest solidnieszy od późniejszych kievów m służy wiernie

: 22 sie 2011, 17:39
autor: zaphod
alphamale pisze:może salut - c ? jest solidnieszy od późniejszych kievów m służy wiernie
Odradzałbym ten kierunek :-/ Miałem Saluta-S (jak już tłumaczymy nazwę, to w całości :mrgreen: ) i pozbyłem się tego koszmaru po 3 miesiącach bo nie mogłem wytrzymać. Może miałem pecha i felerny egzemplarz, ale walka z ciągle blokującym się lustrem doprowadzała mnie do szału. Wiem, że autor wątku nie lubi słowa "Mamiya", ale tak - po pozbyciu się Saluta kupiłem Mamiyę C33 i nie mam problemów ze sprzętem :mrgreen:

: 22 sie 2011, 19:02
autor: Malfas
jest jeszcze zenith, nie pamietam numeru, ale tez blizniaczy z kievem 88
autor wontku nie tyle nie lubi słowa Mamiya co chce zupelnie co innego. odradzasz tak samo jak wszyscy inni odradzali wszystkie radzieckie konstrukcje, co sie okazało totalnym bezsensem, bo autor mysli o nich jedynie z powodu obiektywów których sie nie da nigdzie indziej zamocowac

: 22 sie 2011, 19:48
autor: s4int
Malfas pisze: autor mysli o nich jedynie z powodu obiektywów których sie nie da nigdzie indziej zamocowac
O to to! Dokładnie! :D

: 22 sie 2011, 20:12
autor: alphamale
to faktycznie pech, ale może dotyczyć każdej marki, mam wrażenie że gnębi się ruską marke bo jest ruska, jak pisałem zadnych problemów nie mam, kaseta nawet nie puszcza światła :D a to że był solidniejszy możne gdzieś w necie poszperać

: 23 sie 2011, 09:47
autor: rayman
alphamale pisze:mam wrażenie że gnębi się ruską marke bo jest ruska
Też mam takie wrażenie.

Wydaje mi się po prostu, że ludziska z reguły patrzą na te sprzęty przez pryzmat tego, co kryło się w korpusie Kieva w przeszłości i stąd te niepochlebne opinie.

To co robi Arax to właśnie udoskonalanie konstrukcji, by się nie sypała. Czy im to wyszło? Tego nie wiem, nie zgłębiałem tak dokładnie tematu. Na czym to dokładnie polega? Z tego co mi wiadomo, przede wszystkim na wymianie bardziej sypliwych części na solidniejsze, udoskonalaniu konstrukcji (cokolwiek się pod tym kryje) na czyszczeniu, kalibracji czasów migawki.

Sam używam "oryginalnego" Kieva 60 i faktycznie, w moim wydaniu była to loteria. Następnym razem z pewnością już bym nie ryzykował...i kto wie? Może kupiłbym jakąś Bronicę, czy coś tego typu? Może Pentaxa`67? Gdybać jednak nie będę, fakty są takie że kupiłem korpus k60 za jakieś 300zł i drugie tyle musiałem wrzucić w serwis, bo okazało się że nakładał klatki, migawka była na tyle rozregulowana że na 1/1000 wyciągała ponoć 1/3000 (info od serwisu). Pocieszeniem było to że miał minimalny przebieg, tylko należało go wyregulować i dobrze poczyścić (stężałe smary + zaśniedziałe części).

Używam wciąż i jestem bardzo zadowolony. MC Wołna 2.8/80 czy Jupiter-36B 3.5/250 to dla mnie bajka i w zupełności mi wystarczy, choć od jakiegoś czasu choruję także na Flektogona 4/50 i Wegę-28B.
flonidan pisze:Jednak japońska technika po wielu latach bije na głowę europejskie konstrukcje.
Doświadczenia ostatnich miesięcy w moim wydaniu są odrobinę inne. Wszedłem w posiadanie Canona A-1 oraz AL-1 (z pewnych źródeł) i oba musiały zaliczyć serwisy, A-1 był tam dwukrotnie. Mam też parę egzemplarzy "babuni Praktici" i po wielu latach leżakowania, każdy z nich działał wręcz wzorowo.

Na zakończenie tego wywodu powiem krótko:
Na pewno nie kupuj "oryginału", bo jest duża szansa że natniesz się w tej "loterii" i trafisz właśnie na "złom z szafy", który będzie się średnio nadawał nawet na dość kosztowny serwis (gdy już taki znajdziesz, ja robiłem swój egzemplarz w Bydgoszczy). Z tych trzech firm najbardziej zaufałbym Araxowi (intuicja), choć czort ich wie czy w tym ich "udoskonalaniu" rozwiązano najczęstsze przyczny awarii tych aparatów. Optyka do Kieva jest dla mnie świetna, ale z samym aparatem zawsze wiąże się pewna doza niepewności, nawet przy zakupie od takiej firmy. Taki czeski film po ukraińsku, nikt nic nie wie, nawet w internecie, jak sam widzisz.

Jak już uparłeś się na Araxa (pewnie też bym się uparł...), przed zakupem przewertuj 10 razy ich stronę, i ew. wyślij im maila z zapytaniem na czym dokładnie polega to ich udoskonalanie i przeróbka.

: 23 sie 2011, 10:20
autor: s4int
flonidan pisze: Jednak japońska technika po wielu latach bije na głowę europejskie konstrukcje.
To się tyczy też Hasselblada i Contaxa?
rayman pisze:Na zakończenie tego wywodu powiem krótko:
Na pewno nie kupuj "oryginału", bo jest duża szansa że natniesz się w tej "loterii" i trafisz właśnie na "złom z szafy", który będzie się średnio nadawał nawet na dość kosztowny serwis (gdy już taki znajdziesz, ja robiłem swój egzemplarz w Bydgoszczy). Z tych trzech firm najbardziej zaufałbym Araxowi (intuicja), choć czort ich wie czy w tym ich "udoskonalaniu" rozwiązano najczęstsze przyczny awarii tych aparatów. Optyka do Kieva jest dla mnie świetna, ale z samym aparatem zawsze wiąże się pewna doza niepewności, nawet przy zakupie od takiej firmy. Taki czeski film po ukraińsku, nikt nic nie wie, nawet w internecie, jak sam widzisz.
No i właśnie taki jest zamiar - oryginału absolutnie nie chcę i od początku nie chciałem.
Też raczej przychylam się ku Araxowi, bo znalazłem trochę opinii o nim i właściwie 100% pozytywnych, zwłaszcza jeśli chodzi o bezawaryjność.
O Hartblei praktycznie nic, więc nie będę ryzykował - niby 400zł różnicy przy zakupie, ale jak ma się posypać po miesiącu to serwis za chwilę wyrówna moją oszczędność przy zakupie.... Nie licząc nerwów i zesputych zdjęć.

Dzięki i pozdrawiam

: 23 sie 2011, 10:29
autor: rayman
s4int pisze:O Hartblei praktycznie nic, więc nie będę ryzykował - niby 400zł różnicy przy zakupie, ale jak ma się posypać po miesiącu to serwis za chwilę wyrówna moją oszczędność przy zakupie.... Nie licząc nerwów i zesputych zdjęć.
Otóż to. Ja chciałem mieć K60 taniej niż z Hartblei a w praktyce wyszło drożej, bo za serwis dałem 450zł + wysyłki...
s4int pisze:Nie licząc nerwów i zesputych zdjęć.
To też po zakupie swojego egzemplarza, pierwsze co zrobiłem to go przepakowałem i wysłałem do serwisu, bo byłem pewien że coś tam nie gra. Okazało się że nie gra więcej rzeczy niż myślałem.

Ze sprzętem radzieckim nie naciąłem się jedynie na Krasnogorsku-3, pomijając fakt że nie zawsze zaciąga początek taśmy i matówka chwyta spore ilości paprochów.

Zawsze można podstępnie podejść ludzi z Araxa i zapytać ich, jaka jest różnica między ich sprzętem a tym od HB. Może jako odpowiedź zwrotną otrzymasz rzetelną, obiektywną infromację wśród licznych przechwałek w stosunku do konkurencji. Ja bym spróbował :)

Pozdrawiam również i życzę słusznego wyboru, cokolwiek się pod tym kryje ;)

: 23 sie 2011, 15:07
autor: Jerzy
Zrobiłem trochę zamieszania... Ale przynajmniej dyskusja opuściła Bazar ;)

: 23 sie 2011, 16:22
autor: flonidan
s4int pisze:
flonidan pisze: Jednak japońska technika po wielu latach bije na głowę europejskie konstrukcje.
To się tyczy też Hasselblada i Contaxa?
Nie czepiaj się szczegółów-akurat wyknąłeś mi najwyższą półkę a o takowej nie mówiliśmy-jak tak już chwalisz rosyjską myśl techniczną to czy zaprzeczysz ,że kijew ,salut to tylko nieudane kopie psixa i hassela.No kijew 60 jeszcze,jeszcze uszedł by ale te inne konstrukcje w niczym nie dorównują orginałom-nędzne wykonanie,tandetne materiały to zawsze gubiło radziecką technikę i gubi do dziś.A odnośnie najwyższej półki europejskiej -pewnie jako dobrze obeznany w cyfrze wiesz ,że żadna europejska firma nie umie wykonać matrycy cyfrowej-te firmy biorą matryce od japończyków i koreańczyków-np.leica ma matrycę samsunga :lol: Kiedy japonia zbierała się po trzęsieniu ziemi ,rynkowi aparatów cyfrowych groziła zapaść.To może brzmi śmiesznie,ale my europejczycy powinniśmy się wstydzić takiej sytuacji w której Japonia uzależnia nas technologicznie.

: 23 sie 2011, 20:42
autor: s4int
flonidan pisze:Nie czepiaj się szczegółów-akurat wyknąłeś mi najwyższą półkę a o takowej nie mówiliśmy-jak tak już chwalisz rosyjską myśl techniczną
Nie chwalę rosyjskiej myśli technicznej - gdzie niby? A czepiać się lubię, bo nie lubię uogólnień. Mamiya czy Bronica to była/jest niska półka?
flonidan pisze:A odnośnie najwyższej półki europejskiej -pewnie jako dobrze obeznany w cyfrze wiesz ,że żadna europejska firma nie umie wykonać matrycy cyfrowej-te firmy biorą matryce od japończyków i koreańczyków-np.leica ma matrycę samsunga :lol:
Nie wiem czy nie potrafią. Może po prostu nie robią, bo japończycy robią to dobrze/tanio albo dobrze i tanio i im się po prostu nie opłaca. To takie gdybanie, cholera wie.
Leica nie ma przypadkiem matryc Kodaka? M9 i S2 chyba mają kodakowskie z tego co pamiętam... W każdym razie, nawet jeśli by były samsunga - to co w tym śmiesznego?

Szczerze mówiąc nie interesuje mnie zupełnie co gdzie i przez kogo zostało zrobione jeśli tylko jest dobre i spełnia swoją rolę.