Przedziwny zakup.....Ratunku!!!
: 18 sty 2023, 20:49
Witam ponownie. Jako,że jestem kompletnie zielony w wielkim formacie, to znowu chętnie posłucham specjalistów, jeśli zechcą pomóc.
Poczyniłem nowy aukcyjny zakup na jakiejś "z dupy wziętej" licytacji i kupiłem przedziwnego POTWORA.
Załączam fotki.
Obiektyw Voightländer Braunschweig Heliar 1:4,5 15cm. Pstryka, że hej!!! Ładnie wyglądają czasy i przesłona.
Sam aparat jest jak na mój gust duży, z jakiegoś lekkiego metalu, przedziwnej, moim zdaniem genialnej konstrukcji nie do zajechania. Pięknej jakości śruby, prowadnice, wsio chodzi jak szwajcarski zegarek, co mnie mile zaskoczyło. Miech ma dwa uszkodzenia, o czym wiedziałem wcześniej. Tyłek 9x 12 z jakiegoś bardzo fajnego drewna, ładnie wszystko spasowane. Obrotowy do portretu i krajobrazu. Drewniana kaseta podwójna, superfajnie dopasowana i w pięknym stanie. Na wyciągniętym miechu ma to jakieś 40 cm.
Nie zawracałbym nikomu głowy, gdyby nie fakt, że to komletne NO NAME. Nie ma ani jednego najdrobniejszego napisiku, symbolu....Nic!!! Może ktoś się spotkał z taką konstrukcją, bo ja nie mam pojęcia, co to. Może to nic specjalnego??? Zachwyciła mnie jakość i sam pomysł. Shifty, tilty, pochyły, te sprawy. Pełna "giętkość".
Jeszcze jedna sprawa. Gdy próbowałem tym ostrzyć, to wychodzi mi tylko jakieś MACRO. Jak ostrzę na jakieś 3 metry, to miech jest całkowicie prawie złożony. Zakładam, że to obiektyw od czegoś innego, ale jeśli to jest dupa do 9x12, to jaki obiektyw powinienem tam założyć???? Czemu to takie wielkie, jak tylko 9x12 ???
Proszę o jakąś pomoc z tym bydlakiem. Jestem bardzo ciekawy, co to za cudo. Wygląda na coś bardzo porządnego.
Czy "wyjadacze" to zidentyfikują???
Dziękuję z góry i pozdrawiam.
Poczyniłem nowy aukcyjny zakup na jakiejś "z dupy wziętej" licytacji i kupiłem przedziwnego POTWORA.
Załączam fotki.
Obiektyw Voightländer Braunschweig Heliar 1:4,5 15cm. Pstryka, że hej!!! Ładnie wyglądają czasy i przesłona.
Sam aparat jest jak na mój gust duży, z jakiegoś lekkiego metalu, przedziwnej, moim zdaniem genialnej konstrukcji nie do zajechania. Pięknej jakości śruby, prowadnice, wsio chodzi jak szwajcarski zegarek, co mnie mile zaskoczyło. Miech ma dwa uszkodzenia, o czym wiedziałem wcześniej. Tyłek 9x 12 z jakiegoś bardzo fajnego drewna, ładnie wszystko spasowane. Obrotowy do portretu i krajobrazu. Drewniana kaseta podwójna, superfajnie dopasowana i w pięknym stanie. Na wyciągniętym miechu ma to jakieś 40 cm.
Nie zawracałbym nikomu głowy, gdyby nie fakt, że to komletne NO NAME. Nie ma ani jednego najdrobniejszego napisiku, symbolu....Nic!!! Może ktoś się spotkał z taką konstrukcją, bo ja nie mam pojęcia, co to. Może to nic specjalnego??? Zachwyciła mnie jakość i sam pomysł. Shifty, tilty, pochyły, te sprawy. Pełna "giętkość".
Jeszcze jedna sprawa. Gdy próbowałem tym ostrzyć, to wychodzi mi tylko jakieś MACRO. Jak ostrzę na jakieś 3 metry, to miech jest całkowicie prawie złożony. Zakładam, że to obiektyw od czegoś innego, ale jeśli to jest dupa do 9x12, to jaki obiektyw powinienem tam założyć???? Czemu to takie wielkie, jak tylko 9x12 ???
Proszę o jakąś pomoc z tym bydlakiem. Jestem bardzo ciekawy, co to za cudo. Wygląda na coś bardzo porządnego.
Czy "wyjadacze" to zidentyfikują???
Dziękuję z góry i pozdrawiam.