Strona 1 z 1

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 16 kwie 2020, 19:06
autor: Imperitus
Salve,
Ma ktoś może doświadczenie w otwieraniu aparatów z ułamaną korbką? Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie zdarzyło, zwijałem film i nagle przesuw zablokował się tak gwałtownie że ukręciłem korbkę zwijania, i teraz nie mogę nawet otworzyć puszki żeby wydostać film. Nie było tam jakichś wartościowych zdjęć więc nie będę płakał jeśli nie dam rady wydostać filmu. Ale może jest jakiś sposób żeby unieść zapadkę np. szydełkiem?
Bajdełej- jeśli ktoś potrzebuje to oddam rzeczone body na części za cenę wysyłki, elektronika działa bezbłędnie- jedne z najlepiej naświetlonych negatywów jakie miałem.

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 16 kwie 2020, 19:13
autor: powalos
Imperitus, a reszta oski korbki została w otworze ?

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 16 kwie 2020, 19:16
autor: Imperitus
Dobra, już otworzyłem. Ułamały się te dzyndzle które wchodzą do kasetki i rozszerzonym rantem otwierają klapkę.
IMG_20200416_191427.jpg
Mam znajomego tokarza, ale gwint który trzyma śrubkę mocującą jest zdecydowanie za drobny. I tak już od dłuższego czasu planowałem kupić lepszy model Pentaxa... Gdyby ktoś chciał na części lub pobawić się z naprawą to zapraszam

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 17 kwie 2020, 16:05
autor: 4Rider
P30 to ogólnie wadliwy aparat - mnie 20 lat temu trochę deszczu i padł>>>

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 17 kwie 2020, 16:09
autor: powalos
4Rider, miałeś widocznie pecha. Ja od przeszło 20. lat używam P50 (następca P30) oraz od dłuższego czau P30n i nic złego się nie dzieje. Ten P50 to jest pierwszy mój aparat ze stajni Pentax'a i naprawdę sporo przeżył.

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 17 kwie 2020, 16:10
autor: 4Rider
ja to zawsze mam pechaa :mrgreen:

Ukręcona korbka w Pentaxie P30

: 17 kwie 2020, 22:28
autor: Imperitus
Ja z tym moim jeszcze powalczę, bo nie powiem bardzo mi przypadł do gustu ten aparacik. W życiu nie miałem niczego tak banalnego w obsłudze i nieabsorbującego. Ukręcona oś korbki była dzisiaj przez 2 godziny bardzo dokładnie mierzona, mam już szczegółowy rysunek dla ślusarza, nawet jeśli chcę iść wyżej to żal zostawiać to maleństwo w takim stanie.
4Rider pisze: 17 kwie 2020, 16:05 P30 to ogólnie wadliwy aparat - mnie 20 lat temu trochę deszczu i padł>>>
Już mi o tym wspominałeś, od tamtego czasu chuchałem i dmuchałem na niego jak się tylko dało, przedobrzyłem najwyraźniej :-P
Powiedziałbym że jego jedyną wadą jest jego plastikowość, poza tym jest poręczny, dyskretny- choć dość głośny. Elektronika bezbłędna, już wspominałem że miałem z niego doskonale naświetlone negatywy, szkoda mi go bardzo...
Ale on jeszcze będzie na chodzie, nie dam mu odejść tak wcześnie ;-)