Strona 1 z 1

Autentyczność kosztem wytrzymałości

: 06 mar 2019, 20:06
autor: Imperitus
Salve,
Postanowiłem przeszczepić Voigtländerowi nowy filtr żółty, zastanawiam się jakiego kleju użyć żeby zamocować szkiełko filtra w składanej oprawce. Początkowo przyszła mi do głowy pasta szelakowa- autentyczność spoiny z epoki byłaby zachowana, jednak szelak jest bardzo kruchy. Pomyślałem że lepiej będzie wykorzystać dobrodziejstwa nowoczesnej chemii i użyć kleju polimerowego, jest mocny a w razie czego można go usunąć stosunkowo mało agresywnymi rozpuszczalnikami. Jak sądzicie?

Autentyczność kosztem wytrzymałości

: 06 mar 2019, 21:00
autor: rbit9n
jak byś nie zrobił, nie będzie zgodne z oryginałem, bo najpierw był włożony filtr, na nim była czerniona blaszka z białym napisem VOIGTÄNDER MOMENT GERMANY (napis widoczny "od przodu", od strony obiektywu "gołe" aluminium), to wszystko było dociśnięte do oprawy filtra mosiężnym pierścieniem i całość była unieruchomiona kroplą kleju albo lakieru.

Obrazek

Obrazek

Autentyczność kosztem wytrzymałości

: 06 mar 2019, 21:38
autor: Imperitus
rbit9n,
Dzięki, zauważyłem właśnie nacięcie w które był wpasowany ten ostatni mosiężny pierścień. No nic... będę to musiał zrobić niezgodnie z pierwotnym wyglądem. Co nie zmienia faktu że ta robota będzie musiała być wykonana bardzo estetycznie. Dorobienie odpowiedniej blaszki i wygrawerowanie tak małego napisu pewnie przerośnie mnie kosztowo. Ciągle nie mogę wyjść z podziwu nad jakością wykonania wszystkich części, składając miech zauważyłem że dźwigienka naciągu migawki przesuwa się niecały milimetr od ramki obiektywu nie zahaczając o nią. Co za precyzja... :shock: