Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam wszystkich,
jestem tu nowy i na poczatek pozdrawiam wszystkich milosnikow tradycyjnej fotografii.
Przepraszam, za brak polskich znakow, ale pisze z UK i nie mam ich na swoim komputerze :)

A teraz moj problem, chce kupic pierwszy aparat dalmierzowy, na razie mam na oku "Yashica electro 35" i "Minolta CLE" ten drugi jest niestety troche za drogi :)
Chcialbym, zeby aparat posiadal elektroniczny swiatlomierz.
I tu moje pytanie czy znacie jakies w miare dobre i cenowo w granicach Yashica aparaty dalmierzowe z elektronicznym swiatlomierzem ? ( troche drozsze tez wchodza w gre)

Dzieki za pomoc

Budżet jest sprawą kluczową ;)

No tak finanse :) Okolo 500 do 700 zl moge przeznaczyc...

"Yashica electro 35" i "Minolta CLE" ten drugi jest niestety troche za drogi :)

figureliuszu, to wyżej dość precyzyjnie określa budżet.

adb pisze:dobre i cenowo w granicach Yashica aparaty

Moze dodam jeszcze, ze aparatu chce uzywac jako drugi aparat turystyczno-wycieczkowy, wiec niezawodnosc niewielki rozmiar sprzetu bedzie duzym atutem :)

Proponuję popatrzeć po aparatach Olympusa, dużo fajnych dalmierzy mieli .
No i drobna uwaga - kupując jakikolwiek aparat zasilany bateryjnie, pierwsze co trzeba zrobić to sprawdzić dostępność baterii- dużo typów popularnych w latach 70-90 ubiegłego wieku nie jest już dostępnych.

Jaśki electro szybują w sporym rozrzucie cenowym :)

Sam ostatnio miałem takie rozterki i finalnie skończyło się na Yashica Electro GS chyba, za jakieś 260 zeta.
Priorytetem dla mnie było posiadanie jasnego obiektywu (1,7) oraz preselekcji przysłony (więc odpadł np Canonnet)

500-700 to już zacny budżecik (hasło "jaki dalmierz" wielokrotnie się przewijało - sam męczyłem taki wątek :)

figureliusz i jakie wrazenia i opinia na temat tej Yashica ?

Nomad pisze:pierwsze co trzeba zrobić to sprawdzić dostępność baterii- dużo typów popularnych w latach 70-90 ubiegłego wieku nie jest już dostępnych.

Jeśli to będzie PX-625/1,35V to pomogę

Technik219, masz jakiś pomysł na zastąpienie ogniw rtęciowych ? Na ten przykład tego dziadostwa 5,6V ?

Co to za dziadostwo? Daj coś bliżej.

Plus- minus 2x LR44 wielkościowo. Szły bodaj do któregoś Minoxa. Rtęciowe, więc obecnie nie do zdobycia. Za małe żeby czymś zastąpić. Był też podobny wynalazek, dwie sztuki wchodziły ale większe objętościowo właśnie do jednej z wersji Yashica electro.

adb pisze:figureliusz i jakie wrazenia i opinia na temat tej Yashica ?

Doskonałe. Ostre to, mierzy właściwie, preselekcja przysłony działa. Brakuje mi czasów szybszych niż 1/500 ale przy takiej migawce nie poradzisz.
Na minus - pomiar nie idzie przez obiektyw więc trzeba ręcznie na iso ustawić korektę na filtr.

Bateria 5,6v rtęciowa została zastąpiona przez zestaw pastylek, dających w sumie 6v (zmontowane w tekturkę plus sprężynka) - jak brak Ci zaufania do swoich umiejętności a'la Słodowy do Technik montuje zacne adaptery - ja byłem zbyt niecierpliwy :D

yashica electro 35 gs i gsn ma w układzie diodę Zenera, która na światłomierz podaje 5,6V, czyli że można bez obawień wkładać baterię 6v (np. 4SR44 plus sprężynka) i będzie ona dobrze mierzyć światło. prąd bezpośrednio szedł tylko na żarówkę sprawdzania baterii.

adb pisze:Moze dodam jeszcze, ze aparatu chce uzywac jako drugi aparat turystyczno-wycieczkowy, wiec niezawodnosc niewielki rozmiar sprzetu bedzie duzym atutem :)

co to znaczy "niewielki rozmiar"? pytam, bo niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że yashica electro 35 jest na przykład nieznacznie większa od olympusów serii OM.

http://rbit9n.blogspot.com/2012/11/lege ... ro-35.html

Z tą diodą to ciekawa informacja, dziękuję. Choć sam aparat nijak mnie nie nęci, to puszczę ją w obieg.