Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Mieliście może taki przypadek? Na negatywie 4x5 w trzech, a czasami czterech miejscach widoczne są jasne stygmaty... ;)

Widać to poniżej. Gdyby coś było nieszczelnego to były by ciemne na negatywie. Na drodze światła też nic się nie znajduje. Nie mam konceptu...





W kasecie jest negatyw i widać zaznaczone stygmaty. Oczywiście, to co na dole w kasecie będzie u góry po jej założeniu.

a jak wołasz? w czym?

Wg. mnie, to cień czegoś z toru obiektyw-film. Generalnie powinno być to widać na matówce, a po maksymalnym przymknięciu przesłony będzie najbardziej widoczne.
Aha i nie przy każdym obiektywie się to ujawni.

Fikumiku pisze:a jak wołasz? w czym?

W Modzie 54 - ale to nie jest przyczyna. Na początku myślałem, że to ślady od zębów Moda, ale nie pokrywają się wszystkie. Czyli nie to. Poza tym tak samo wołałem wcześniej i nie było śladów.

J.A. pisze:Wg. mnie, to cień czegoś z toru obiektyw-film. Generalnie powinno być to widać na matówce, a po maksymalnym przymknięciu przesłony będzie najbardziej widoczne.
Aha i nie przy każdym obiektywie się to ujawni.

Na drodze światła nic nie widać. Sprawdziłem przysłony na białym papierze i nie widać, żeby się coś ujawniało podczas przymykania przysłony.
Sięgnąłem jednak do archiwum i na podstawie faktu, że to się dzieje od niedawna, obawiam się, że mogła to być nowa, felerna paczka Fomy 100. Co prawda zawsze byłem z tej Fomy zadowolony, ale może im się nóżka powinęła...

wywołaj pustą szitkę, stwierdzisz czy to wara fabryczna ;)

Tak właśnie zamierzam zrobić. Dzięki.
Tyle, że raczej wystawię szitkę na światło bo na nienaświetlonej może nie być widać...