Strona 1 z 1

Bateria

: 27 wrz 2013, 17:50
autor: UIMP
Witajcie! Mam krótkie, acz ciekawe pytanie. Ile wytrzymują Wam baterie CR2 w aparatach? Mój Canon, którego ostatnio dostałem, zaczął mieć problemy już przy pierwszym filmie (Zrobiłem ten film w tydzień!). Właściwie pod koniec. No, więc jak, ile trzymają?

Re: Bateria

: 27 wrz 2013, 18:46
autor: mrek
UIMP pisze:Witajcie! Mam krótkie, acz ciekawe pytanie. Ile wytrzymują Wam baterie CR2 w aparatach? Mój Canon, którego ostatnio dostałem, zaczął mieć problemy już przy pierwszym filmie (Zrobiłem ten film w tydzień!). Właściwie pod koniec. No, więc jak, ile trzymają?
Na EOS 1V z małym gripem zrobiłem juz 8 slajdów na wyprawie w maju 2011 i pare cz-b do tej pory.

: 27 wrz 2013, 18:52
autor: nord
zdecydowanie za mało!! nie wiem co może być powodem tak szybkiego zgonu, mogę jedynie teoretyzować.. czyli, stara bateria, bateria no-name made in china, jakieś zwarcie, przez okres tygodnia w którym robiłeś zdjęcia, nie wyłączyłeś aparatu wkładając go do torby i coś żarło baterie, no i pewnie znalazło by się jeszcze kilka przyczyn. jeżeli bateria była nowa, była litowa, znanego producenta( odrzućmy podróbki) a aparat był wyłączony na czas przechowywania.. znaczy jest problem. najłatwiej jest zakupić nową litową baterie z długim okresem przydatności, jakiegoś renomowanego producenta, załadować negatyw do aparatu i zrobić go choćby w okresie tygodnia. jeżeli padnie po tygodniu, znaczy z aparatem jest coś nie teges. to tak po mojemu.

: 27 wrz 2013, 20:00
autor: michalkruk
20 rolek conajmniej

: 27 wrz 2013, 20:45
autor: technik219
Nikon F80 na komplecie nowych baterii robił coś koło 50 filmów.

: 28 wrz 2013, 09:27
autor: UIMP
nord pisze:zdecydowanie za mało!! nie wiem co może być powodem tak szybkiego zgonu, mogę jedynie teoretyzować.. czyli, stara bateria, bateria no-name made in china, jakieś zwarcie, przez okres tygodnia w którym robiłeś zdjęcia, nie wyłączyłeś aparatu wkładając go do torby i coś żarło baterie, no i pewnie znalazło by się jeszcze kilka przyczyn. jeżeli bateria była nowa, była litowa, znanego producenta( odrzućmy podróbki) a aparat był wyłączony na czas przechowywania.. znaczy jest problem. najłatwiej jest zakupić nową litową baterie z długim okresem przydatności, jakiegoś renomowanego producenta, załadować negatyw do aparatu i zrobić go choćby w okresie tygodnia. jeżeli padnie po tygodniu, znaczy z aparatem jest coś nie teges. to tak po mojemu.
To chyba w aparacie jest problem. Bateria DURACELL Litowa, termin ważności do, uwaga: MARCA 2021! Po sprawdzeniu miernikiem baterie mają po 3 - 3,2V, czyli są w porządku. Co ciekawe, aparat wskazuje, że bateria jest niezużyta. Problem pojawia się przy zdjęciach z lampą błyskową. Gdy, np. ostatnio robiłem sobie zdjęcie aparatem z włączonym samowyzwalaczem, (chciałem zrobić ich więcej niż jedno) to musiałem po każdym wykonanym zdjęciu lampę wbudowaną zamknąć, potem dopiero ustawić wszystko, nacisnąć spust, lampa otwierała się i można było zrobić zdjęcie. Jeśli tej wbudowanej lampy po zdjęciu nie schowałem, to aparat wariował. Wracam chyba do Zenita...

: 28 wrz 2013, 10:08
autor: kuzyn353
UIMP pisze:Wracam chyba do Zenita...
I wbudowana lampa nie nawali ;)
EOSa 300 spraw sobie za 30-50zł.

: 28 wrz 2013, 16:51
autor: J.A.
Jeśli to EOS 5 to on lubi dużo prądu. Ale jeden film to mimo wszystko Mało. W EOSie 3 robię minimum 20.
Ale z tymi bateriami to też jest różnie. Obecnie dość mało popularne, nie schodzą zbyt szybko, więc i mogłeś kupić starą. Nic nie jest wieczne.

: 28 wrz 2013, 18:03
autor: UIMP
J.A., Canon EOS REBEL 2000. Praktycznie nie uzywany. Przypuszczam, że bateria, ale nie wiem :/

: 28 wrz 2013, 20:42
autor: technik219
UIMP pisze:Jeśli tej wbudowanej lampy po zdjęciu nie schowałem, to aparat wariował.
Jakieś zwarcie w obwodzie lampy. Może przebicie na kondensatorze, może padnięty przekaźnik wyzwalający (jakby był tam kontaktron, to bym powiedział, że to on. Czy jest?). Nie znam się na elektronice, ale jak kiedyś zrobiłem fotocelę, a przekaźnik miał zbyt długi czas powrotu do stanu gotowości i po wyzwoleniu błysku jeszcze przez chwilę zwierał styki wyzwalacza, to efekt był podobny do tego, który opisujesz. Tylko u mnie lampa wariowała, bo urządzenie nie miało połączenia z aparatem tylko z lampą. Pozostaje serwis, bo jak zaniedbasz, to padnie coś poważniejszego.