Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Ja uwielbiam Nikona może dlatego ,że mój pierwszy canon to był compact z plastikowymi szkłami a zdjęcia robił jak radzieckie Łomo ,potem znajomy pokazywał mi canona EOS 300 lustrzankę i nie spodobała mi się.Za to nikony się sprawdziły i jestem bardzo zadowolony a mój ulubiony to amerykańska wersja nikona F65 .Teraz oswajam się z Nikonem F4 ale to w 90% manual i uczę się go obsługiwać .Pytanie trochę głupkowate bo gdy rozmawiałem z kilkoma profesjonalistami fotografii to bardziej wskazywali na nikona ,gdyż canony wydawały się im bardziej niechlujnie zrobione i delikatne-ale to opinia niewielu a ja z canonem niewiele mam wspólnego a kompakcik to było nieporozumienie,duzo firm wypuszczało mnóstwo różnego badziewia.Chociaż moja ciocia dała mi kiedyś kompakt revue i powiem ,że zdjęcie robił ostre i super naświetlone .Proszę o wasze opinie i doświadczenia -przecież NIKON I CANON to odwieczni wrogowie.

PENTAX rule Nie ma aparatów tak solidnie wykonanych. C i N to takie wydmuszki z plastiku. Co do Revue to maja połowica miała pierwszy kompact tego brandu. Fotki z niego (na błonie) powodowały u niektóry posiadaczy super, hiper kompactów C i N, opad szczeki. Gdy się wgryzłem w temat to okazało się, że to brandowany Fuji super. A tak ogólnie to myślę, że rozpęta się dyskusja na temat wyższości poszczególnych świąt. Ja używam Pentax'a dlatego, że moim pierwszym aparatem po Zenitach i Prackticach był Pentax P50. Dokupiłem do niego obiektywy i później żal było to wszystko rzucić i wchodzić w inny system. Nie zarabiam fotografią (chociaż kiedyś "dorabiałem") i ten system mi odpowiada. Poza tym przez lata zbierane obiektywy mogę używać nawet z cyfrankami. Pełna kompatybilność i niemal niezmienna filozofia obsługi. Pzdr.

flonidan pisze: ↑31 paź 2018, 17:55Proszę o wasze opinie i doświadczenia -przecież NIKON I CANON to odwieczni wrogowie.

Bardziej chyba ich użytkownicy. Bo firmy spokojnie od lat dzielą między sobą rynek.
Ja nie potrafię przyzwyczaić się do poziomych kółek z przodu i z tyłu. Pionowe w Canonie są dla mnie bardziej ergonomiczne. Czasem używam Nikona.
Za to z upływem lat i psującym się wzrokiem, z zazdrością patrzę na masę przełączników do błyskawicznego przełączania najważniejszych funkcji.
No i dumny jestem, że moja ulubiona firma umożliwia mi bezproblemowe podpięcie każdego szkła EF, szkieł M42 oraz innych producentów.

powalos pisze: ↑31 paź 2018, 18:09Ja używam Pentax'a dlatego, że moim pierwszym aparatem po Zenitach i Prackticach był Pentax P50.

Wyobraź sobie, że o Pentaxach przeczytałem dopiero w internecie. W sumie dziwne, bo czytałem w konsulacie USA pisma foto z lat 70/80
Canona używam od czasów T70. Wcześniej mój pierwszy Pentacon F, Praktica Super TL, OM10. Zenit był mi darowany, w sensie nie miałem styczności.

Małoobrazkowo: użytkowo - Minolta AF, sercem - Miranda.
Śreniofotmatowo: Minolta, Zeiss Ikon i Fuji.
Marzeniowo: Plaubel Makina 67 i tu niespodzianka: Nikkor na pokładzie

U mnie bylo typowo: pierwszy po Smienach i zenitach był Pentax P3. I już dalej to samo jakoś poszło: MZ-M później długa cyfrowa przerwa i powrót "na łono" MX i równolegle przez chwilę MZ-5 i MZ-5n. Następny będzie Z-1 no chyba że Rolleicord V stanieje do akceptowalnego poziomu

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Jak już mnie było stać na to co chciałem, a nie tylko na to na co mogłem sobie pozwolić to wybrałem Pentax'a. Jeździłem wtedy na plenery i mogłem obmacać różne sprzęta. Ale jak pomacałem i pogadałem z użytkownikiem Z-1p... Wszystkie F5 i 1V się mogły schować. Nawet byłem gotowy pojechać do Berlina po niego, ale cudem trafił się na wyprzedaży w empiku. A potem to już urzec mnie mogło tylko Shen Hao
Cyfrowo też poszedłem w Pentaka (po pierwszym kompakcie Canona). Tylko ostatnio go zdradziłem dla Olka.

No a teraz lubię różne, ale kocham tylko jedną firmę robiącą aparaty: siebie

No proszę ! Nawet nie spodziewałem się, że tu tylu miłośników Pentax'a. A ponoć to obecnie niszowa marka. No, wyłączając format 120. Pentax 645 zawsze był moim marzeniem, nieosiągalnym ze względu na cenę. Ale niedawno stałem się jego posiadaczem w wersji 645N.

Niszowy to jest Contax ;) A taki w pełni mechaniczny S2 ze światłomierzem tylko spot? Nisza nisz!

Miałem kiedyś Canony, najpierw filmowe, a potem cyfrowe, aż w końcu sprzedałem wszystko i kupiłem Pentaxy, najpierw cyfrowe, a potem filmowe.

Jerzy pisze: ↑31 paź 2018, 19:29 Niszowy to jest Contax

Też mam kilka. Ale chyba jeszcze bardziej niszowa jest Yashica AF.

bakulik pisze: ↑31 paź 2018, 19:47Yashica AF

Poker!

Jerzy pisze: ↑31 paź 2018, 19:48

bakulik pisze: ↑31 paź 2018, 19:47Yashica AF

Poker!

A co powiecie na Mirandę RE, Mirandę TM?
A jedyny Olympus AF - OM-707?
A Canon T80?

Mam je wszystkie

Ja jeśli chodzi o olki to mam 4 rodzaje om10-mój król om-20 om-30 z ostrym jak brzytwa zoomem 35-80mm ,om110 ten to jakiś nieudany i nieporęczny .Zawsze marzyłem o yashice FX W latach ok1992 nazbierałem 1,5mln na yashicę gdy przyszedłem do sklepu ona kosztowała już 2,5mln samo body a sprzedawca ironicznie mi powiedział ,że za połowę ceny kupię w USA i bardziej wypasiony-niezły jajcarz -miałem ochotę dać mu w zęby i przez to na 10 lat rozstałem się z fotografią a compakt canona wyrzuciłem do śmietnika.Dopiero w 2004 kupiłem olka om10 i ricoha ale to nie było już to ,Obecnie mam około 20 różnych aparatów w tym 5 średniego formatu-najlepszy wg mnie to fuji 690 .Planuję zakupić w Japonii Pentaxa 645 bo tam ogromny wybór tych aparacików-na razie oszczędzam na to ustrojstwo.

Zdecydowanie Olympus. W mojej stajni rżą radośnie i postukują kopytami: OM 1N, OM 2 N, OM 2 s/p. W kieszonce pomrukuje XA 2 (wcześniej XA a jeszcze wcześniej parka Mju:II). Na cyfrowo E 420.
Po epoce Praktiki nastała epoka Olympusa. Nikon (chciałem FM 2) był za drogi pod każdym względem, Canona nie rozważałem, zastanawiałem się nad Pentaxem, ale w grę wchodził tylko LX - też nieosiągalny.
Jak teraz przeglądam co można było wtedy mieć, to szkoda, że nie trafiłem na Chinona CE 4 (s). Właśnie czegoś takiego wtedy szukałem, ale nawet o Chinonie nie wiedziałem (to było pod koniec epoki Praktiki, w okresie przedinternetowym).

zdecydowanie lolympus, a konkretnie OM-4Ti i OM-2n, a także XA (wcześniej XA2). w co było wcześniej, to się nie liczy.