Strona 1 z 2
płukanie papierów - jak to robią pro?
: 15 paź 2014, 01:57
autor: Jasiek Matacz
Hej,
No właśnie, sam płukam w miednicy z letnią wodą(ciut cieplejszą niż 20C), i naszła mnie myśl jak to robią zawodowcy? Korzystają z dedykowanych płuczek czy raczej z czegoś innego?
Może ktoś wie i podzieli się wiedzą?
Pozdrawiam
JM
: 15 paź 2014, 12:58
autor: technik219
Pisałem już na tym forum o kaskadzie? Pisałem. Dla przypomnienia:
Najprostsza kaskada do wykonania dla amatora, to trzy kuwety ustawione schodkowo (potrzebny jakiś metalowy stelaż). W najwyższej kuwecie montuje się rurkę doprowadzającą wodę tak by napływała ona od dołu. Niżej dwie pozostałe. Z najniższej woda wylewa się do zlewu. Odbitki wkłada się do kuwety najniższej. Po zrobieniu kolejnej partii przekłada się je do środkowej, z do najniższej wkłada te z utrwalacza. A woda cały czas ciurka

I tak przekłada się je coraz wyżej. Z najwyższej są gotowe do suszenia.
Inny sposób (dla małych odbitej) to taka płuczka:
http://sprzedajemy.pl/pluczka-do-zdjec- ... l,14547897
(nie jest to reklama portalu, tylko tu znalazłem zdjęcia takiej płuczki, więc proszę o wybaczenie)
Płuczkę można zrobić samemu. Używałem takiej przez 20 lat i zaręczam, że do formatów max. 18x24 nie ma nic lepszego.
: 15 paź 2014, 14:09
autor: J.A.
technik219 pisze:(nie jest to reklama portalu, tylko tu znalazłem zdjęcia takiej płuczki, więc proszę o wybaczenie)
Płuczkę można zrobić samemu. Używałem takiej przez 20 lat i zaręczam, że do formatów max. 18x24 nie ma nic lepszego.
Ma tylko jedną wadę. Potrzebuje znacznych ilości wody.
Zdecydowanie lepszym wynalazkiem jest opisana wcześniej kaskadka. Nawet zrobiona z kuwet.
: 16 paź 2014, 00:20
autor: ostrygad
...pro nie jestem ale jestem na etapie robienia płuczki "ala pro".
Wklep sobie w gugla "archival print washer" i daj obrazy/grafika. Są różne marki (Nova, Versalab, Calumet , Cross-Jet, Eco itd) jest tego masa. Różni producenci i różne ceny...idea która je łączy to płukanie większej ilości kartek na raz - oszczędność czasu i pieniędzy.
Dość mam męczenia się z płuczką którą zrobiłem sam, wzorując się na tej:
http://www.kaiser-fototechnik.de/en/pro ... sp?nr=4094
: 16 paź 2014, 08:52
autor: taharii
Jeszcze skuteczniejsze są te, które się same napełniają i opróżniają, dodatkowo 2-3 zmiany wody i powiększenie jest wypłukane.
Można sobie zmajstrować taką z dowolnego plastikowego pojemnika, a wtedy można powiększenia pionowo ustawiać więc w jednym pojemnikach można płukać więcej niż jeden/dwa papiery
: 16 paź 2014, 09:45
autor: ostrygad
taharii pisze:Jeszcze skuteczniejsze są te, które się same napełniają i opróżniają
Masz na myśli takie z pompą ? Dasz jakieś przykłady ?
: 16 paź 2014, 09:57
autor: taharii
Nie mogę znaleźć zdjęć ;/
Nie, bez pompy, jak w naczyniu zrobisz dziurę, przez dziurę wyprowadzisz rurkę, którą na odrobinę poniżej górnej krawędzi zagniesz i sprowadzisz znów w dół kończąc ją odrobinę ponad dnem. To zadziała to automatycznie. Przy nalewaniu wody, wypełni ona też rurę, gdy dojdzie do zagięcia, powstanie podciśnienie, które wyssie z pojemnika całą wodę (przez rurę na zewnątrz, jak ściąganie benzyny z baku auta).
Ważne, żeby rura miała wystarczającą średnicę, do opróżniania pojemnika bez przerywania napełniania...
Woda do środka powinna być nalewana w tempie tylko odrobinę większym niż kapanie...
Poszukam później jeszcze...
: 16 paź 2014, 11:07
autor: ostrygad
...Gravity Works ma patent z zagiętą rurką - o to chozi ?
http://www.adorama.com/Reviews/pwr/prod ... -Film.html
: 16 paź 2014, 11:57
autor: J.A.
Jakim cudem można mieć patent na naczynia połączone? Chyba, że chodzi Ci nie o patent w sensie wynalazku, tylko takie popularne określenie "neizły patent".
taharii pisze:Ważne, żeby rura miała wystarczającą średnicę, do opróżniania pojemnika bez przerywania napełniania...
Ważne by wylew z rurki przelewowej był poniżej dna zbiornika.
: 16 paź 2014, 12:11
autor: taharii
OOO, tak! ;)
J.A. pisze:Jakim cudem można mieć patent na naczynia połączone? Chyba, że chodzi Ci nie o patent w sensie wynalazku, tylko takie popularne określenie "neizły patent".
taharii pisze:Ważne, żeby rura miała wystarczającą średnicę, do opróżniania pojemnika bez przerywania napełniania...
Ważne by wylew z rurki przelewowej był poniżej dna zbiornika.
Tak w tym sensie "patent"...
I tak, poniżej dna zbiornika, to też ważne ;)
: 16 paź 2014, 12:15
autor: J.A.
taharii pisze:
Tak w tym sensie "patent"...
I tak, poniżej dna zbiornika, to też ważne ;)
I jeszcze jedna drobna uwaga.
Jeżeli napływ będzie mniejszy niż wypływ, to ten "patent" nie będzie działąl.

A jeśli będzie większy to też nie bęzie działał. Musi być w tym układzie automatyka powiązana z jakimś zaworem pływakowm, lub coś w tym stylu.

: 16 paź 2014, 12:32
autor: taharii
Będzie, bo mam i działa ;)
Wypływ musi być większy niż napływ.
Wtedy po dojściu do 'kolanka' cała woda (do poziomu rurki nad dnem) jest wylewana, to powoduje przerwanie 'ssania' i napełnianie od nowa zbiornika aż do poziomu 'kolanka'.
Nie zadziała tylko jeśli napływ będzie sporo większy od odpływu, bo system nie zdąży wylać wody i będzie działało jak zwykłe wiadro z dziurą - zawsze do połowy pełne (albo do połowy puste w wersji dla pesymistów)...
: 16 paź 2014, 12:38
autor: J.A.
taharii pisze:Będzie, bo mam i działa ;)
Daj zdjęcia, a najlepiej film.
taharii pisze:Wypływ musi być większy niż napływ.
Jeżeli wypływ będzie większy to woda nie wypełni kolanka, a tylko w przypadku wypełnienia całego przekroju rurki nastąpi zassanie.
taharii pisze:Nie zadziała tylko jeśli napływ będzie sporo większy od odpływu, bo system nie zdąży wylać wody i będzie działało jak zwykłe wiadro z dziurą - zawsze do połowy pełne (albo do połowy puste w wersji dla pesymistów)...
Wtedy nie będzie wiadra z dziurą. tylko zwykłe wiadro. ZAWSZE pełne i przebierające przez górną krawędź.
: 16 paź 2014, 12:54
autor: taharii
Chcesz mi powiedzieć, że jakimś cudem zawsze miałem taki sam strumień wody z kranu jak może się wylać przez rurkę?
Nie wierzę ;)
Film wyślę ja się rozpakuję po przeprowadzce, na razie ciemnia w pudełkach stoi.
Swoją drogą po zastanowieniu - woda nigdy nie napełni całego kolanka, zawsze będzie moment, w którym dojdzie do jego dolnej krawędzi i zacznie się przez nią przelewać, strumień wody napływający do urządzenia musi być na tyle duży, żeby rurka nie zdążyła go odprowadzić samym 'przeciekaniem' i nie większy niż jej maksymalna przepływowość (?! ale słowo wymyśliłem...). W każdym razie na pewno nie jest to jedna wartość a zakres i to dość spory. Od niego zależało będzie tempo opróżniania zbiornika.
: 16 paź 2014, 13:09
autor: J.A.
taharii pisze:Swoją drogą po zastanowieniu - woda nigdy nie napełni całego kolanka, zawsze będzie moment, w którym dojdzie do jego dolnej krawędzi i zacznie się przez nią przelewać,
I nie spowoduje zassania, bo się po prostu będzie przelewała.
taharii pisze:strumień wody napływający do urządzenia musi być na tyle duży, żeby rurka nie zdążyła go odprowadzić samym 'przeciekaniem' i nie większy niż jej maksymalna przepływowość
A wtedy nie zdąży odprowadzić napływającej wody. Nadmiar będzie się przelewał przez górne krawędzie zbiornika.
taharii pisze:W każdym razie na pewno nie jest to jedna wartość a zakres i to dość spory. Od niego zależało będzie tempo opróżniania zbiornika.
Wybacz. Ale po prostu brniesz.
Pomijając już fizykę, to jakość płukania będzie mizerna, bo górna część powiększeń będzie płukana bardzo słabo z powodu stałego spadania poziomu, tuż po osiągnięciu maksimum.
żeby taka płuczka miała sens, należałoby ją wyposażyć w dwustanowy zawór, który będzie szybko napełniał. Pompę cyrkujacyjną i czasówkę.