Strona 1 z 3

Gevaert G.262

: 09 maja 2013, 11:04
autor: rbit9n
siła i moc! obywatele.
dziś pokażę Wam jak wygląda fomatone classic chamois 542 w samorodnym gevaert g.262 (rozc. 1:1, 3'00''). wygląda tak:
Obrazek

skład wywoływacza:
siarczyn sodu -- 70g
hydrochinon -- 25g
węglan potasu -- 90g
bromek potasu -- 2g
woda -- do 1 litra

rozcieńczenia 1:0, 1:1, 1:4, 1:6 -- im większe rozcieńczenie tym obraz bardziej podąża ku czerwieniom. czas wywoływania od 1,5 min. do 6 min.

wywojka szczególnie nadaje się do ciepłych papierów, aczkolwiek plastikowa fomaspeed też się robi ciepława. także polecam!

pozdrawiam
Piotrek

: 09 maja 2013, 11:28
autor: wosk
Rzeczywiście rewelka :!: Jak ja lubię takie tony, trochę jak z zamierzchłych czasów. Dzięki za przepis - trzeba będzie wypróbować. A jak z trwałością stocka i roztworów?
Aha! I lepiej: "pokażę" wam, a nie pokarzę (to by było od kary - a Ty nie pokarałeś nas ta odbitką tylko wręcz odwrotnie :-D )

: 09 maja 2013, 12:14
autor: rbit9n
dzięki za zwrócenie uwagi na ortografa. jak nie podkreśli na czerwono, to już człowiek nie sprawdzi.

co do trwałości to jeszcze nie wiem. ale niedługo się dowiem, bo mam litr rozcieńczenia roboczego 1:1 i pół litra r-ru zapasowego. oba zagazowane, roboczy w HDPE, zapas w szkle.

: 09 maja 2013, 13:04
autor: jerezano
Kurczę, to są moje klimaty :) Pięknie, Piotrze!

Ale jak pomyślę o ważeniu (trzeba by kupić wagę), mierzeniu i rozpuszczaniu... to ochota mi gwałtownie mija. Chociaż waga (urządzenie) jest tu największą przeszkodą ;)

: 09 maja 2013, 13:17
autor: rbit9n
w myśl zasady "każdy ma takie samo doświadczenie jak ja", napiszę, że przesadzasz Jędrzeju. ale zasada jest błędna, bo ja jako aptekarz, mam ważenie we krwi, jak to się mówi.

tak czy siak, wagę można kupić na znanym portalu aukcyjnym za 50zł. wystarczy taka o nośności do 100g i o rozdzielczości (i dokładności) 0,01g. do tego w cezalu warto kupić łyżeczką laboratoryjną, wystarczy plastikowa za ca. 15zł. chemię natomiast ja kupuję w sklepie B&K: http://www.chemik.aip.pl/ przydaje się jeszcze plastikowa foremka, np. po sałatkach warzywnych.
odważenie proszków, to raptem pięć minut. mieszanie szybko leci i tyle.

poza tym, zawsze możesz udoskonalić skład wywojki. na przykład mam papier który lekko, ale zauważalnie dymi. okazało się, że idealnie do jego wołania pasuje D-166. żadna gotowa konfekcjonowana wywojka nie nadaje się do tego papieru. także tego.

: 09 maja 2013, 14:22
autor: jerezano
Kusisz, kusisz, szatanie...;)

: 09 maja 2013, 14:34
autor: rbit9n
jak śpiewała Anna Jantar, najtrudniejszy pierwszy krok. potem pójdzie z górki. ani się obejrzysz, a będziesz miał dwudziestopięciokilogramowy worek siarczynu sodu. i innych odczynników.

no i przydaje się "darkroom cookbook" Anchell'a.

: 10 maja 2013, 08:59
autor: Anzelm
kupujesz cz.d.a czy wystarcza cz. ?

: 10 maja 2013, 09:18
autor: rbit9n
zarówno do filmów, jak i do papierów używam czystych. jak na razie nie ma problemów.

: 10 maja 2013, 11:40
autor: jerezano
rbit9n pisze:..ani się obejrzysz, a będziesz miał dwudziestopięciokilogramowy worek siarczynu sodu. i innych odczynników....
Już wiem skąd się wziął 25. kilogramowy worek :) - wszedłem na stronę "Twojego" sklepu - szokująca różnica w cenie, w porównaniu do 1 kg!
Zaczynam rozważać rozważanie odczynników... Jedynie nie podobają mi się te wagi za 50-60 zł. Są wielkości połowy dłoni więc wiele się na nich nie da zważyć. Rozejrzę się za czymś większym, chyba.

: 10 maja 2013, 12:00
autor: J.A.
rbit9n pisze:przydaje się jeszcze plastikowa foremka, np. po sałatkach warzywnych.
To jest kluczowe w kontekście tego:
jerezano pisze:Są wielkości połowy dłoni więc wiele się na nich nie da zważyć.
Więc?

: 10 maja 2013, 12:21
autor: rbit9n
jerezano pisze:Jedynie nie podobają mi się te wagi za 50-60 zł. Są wielkości połowy dłoni więc wiele się na nich nie da zważyć. Rozejrzę się za czymś większym, chyba.
za czymś większym? może za radwagiem proszkowym? za bagatela dwa klocki bez legalizacji rzecz jasna.

a bez ironii, to na bank wystarczy taka "jubilerska". ja używam takiej: http://allegro.pl/waga-precyzyjna-jubil ... 83894.html i nie narzekam. właśnie clou sprawy są pojemniczki na proszek. jeśli natomiast naważka przekracza udźwig, to waży się na dwa razy.

a co do wielkości, to trzeba patrzeć na to po gospodarsku. im większe urządzenie, tym więcej miejsca zajmuje. także taka waga wielkości notesu A6 jest po prostu idealna do okazjonalnego ważenia.

: 10 maja 2013, 12:26
autor: jerezano
J.A. pisze:
rbit9n pisze:przydaje się jeszcze plastikowa foremka, np. po sałatkach warzywnych.
To jest kluczowe w kontekście tego:
jerezano pisze:Są wielkości połowy dłoni więc wiele się na nich nie da zważyć.
Więc?
...więc wiele się na nich nie da zważyć.
Kluczowe jest to stwierdzenie:
jerezano pisze:Rozejrzę się za czymś większym, chyba.
Bo chyba nie muszę używać takiego maleństwa jeśli mogę robić coś w sposób wygodniejszy na większej wadze.
Nie rozumiem więc Twojego wtrętu, jako że umiem czytać, a nawet robię to ze zrozumieniem czytanego tekstu.

[ Dodano: Pią 10 Maj, 2013 ]
rbit9n pisze:
a co do wielkości, to trzeba patrzeć na to po gospodarsku. im większe urządzenie, tym więcej miejsca zajmuje. także taka waga wielkości notesu A6 jest po prostu idealna do okazjonalnego ważenia.
To właśnie wielkość tych wag powoduje mój niepokój - nie lubię się gimnastykować jeśli tego nie muszę robić. Wolę wygodniej, ale może nieco drożej.
Niemniej, nie to jest istotą sprawy - najważniejsze, że zasiałeś pewien niepokój w mojej duszy i teraz będę musiał z tym żyć ;-)

: 10 maja 2013, 12:49
autor: sweetek
Ja składam od ponad roku, kupuję odczynniki w hurtowni w mieście L., nie zdarzyło mi się, aby odczynniki na jakąś recepturę kupowane w ilości 500 - 1000 g, kosztowały więcej niż 100 zł (a z takiej ilości wychodzi z 10-15 litrów stocka K157). Ważone ilości na pojemności 2-3 litry stocka mieszczą się w opakowaniu po serku wiejskim (chyba 150 g). waga jest szalkowa i składa się do pudełka. Zauważ, że składasz chemię raz na 2-3 tygodnie, a nie codziennie.
Wydaje mi się, że warto... zawsze świeża, zawsze dostępna, i dobra chemia.
;)

: 10 maja 2013, 13:43
autor: rbit9n
Jędrzeju, nadal nie rozumiem Twoich wątpliwości odnośnie wagi.
składając na przykład ID-68 na litr, odważam w sumie 100g proszku. biorąc pod uwagę tarę pojemnika po sałatce ryb, które mają głos, to będzie dokładnie 105,8g, czyli 5,8g powyżej maksimum. ale przecież nie ważymy wszystkiego na raz, tylko po kolei, za każdym razem dany składnik rozpuszczając, lub konfekcjonując, jeśli ważymy na później. zresztą ważenie wszystkiego zusammen jest dość ryzykowne, bo jeśli sypnie Ci się któryś składnik gestem, to w takim przypadku nie zbierzesz przesypanego proszku.