Strona 1 z 1
format odbitki a przysłona w obiektywie powiększalnikowym
: 28 sty 2012, 14:55
autor: Minolciarz1979
jeszcze jedno pytanko. Czy jest jakaś, nazwijmy to umownie, przysłona min w zależności od formatu robionej odbitki, aby uzyskać ostrość taką samą zarówno na brzegach jak i w centrum? innymi słowy: ustalam powiekszenie obrazu pokrywające format 18x24 czy 24x30 i jaka jest minimalna przysłona, aby uzyskać wszędzie ostrośc? Szkło 2,8/50 mm, mały obrazek. Zazwyczaj przymykam o dwie działki, oceniam wizualnie i jest ok, ale ciekawi mnie, czy jest może na to jakiś wzór?

: 28 sty 2012, 16:14
autor: Raffpsix
Może tak jak przy fotograficznych, ponoć obiektyw najlepiej pracuje przymknięty o 3 działki.
: 28 sty 2012, 18:23
autor: stereo
Tak właśnie jest, domknij 2-3 działki i będzie max ostrości (w większości przypadków)
: 28 sty 2012, 20:51
autor: filozof97
zazwyczaj przy małym obrazku najlepsza ostrość jest pomiędzy przysłonami 8-11, czasem 5.6-8. Weź swój obiektyw, naświetl przy każdej wartości (WAŻNE- ustaw idealnie ostrość, ale tak całkiem idealnie, najlepiej przez lupę) i wybierz najostrzejszy, zanotuj jaką masz przysłonę i stosuj. Poświęcisz ze 3-5 arkuszy papieru, ale od tej pory będziesz wiedział, kiedy jest najostrzej.
Chodziło mi o czysto teoretyczne rozważania.
: 28 sty 2012, 21:08
autor: Minolciarz1979
Zawsze ostrzę lupą na ziarno i finalnie oceniam na domknietym obiektywie, czy mam ostrość na brzegach. Przymykam o dwie działki do 5,6 przy formacie 18x24. CZasy naświetlania zawierają się w przedziale 15-25 s. Chciałem tylko wiedzieć, czy jest na to jakiś wzór, jakies prawo, coś jak z kalkulatorem GO. Dzięki za odpowiedzi.
Re: Chodziło mi o czysto teoretyczne rozważania.
: 10 lut 2012, 22:05
autor: Minos
Minolciarz1979 pisze:..Chciałem tylko wiedzieć, czy jest na to jakiś wzór, jakies prawo, coś jak z kalkulatorem GO. Dzięki za odpowiedzi.
Nie. Nie istnieje takowy wzór albowiem jest zbyt dużo zmiennych do podstawienia. Zresztą de faco po co? Wzorzec naświetlony został tak jak został i koniec. Przymykając przysłonę obiektywu powiekszalnika, regulujemy czas naświetlenia papieru, oraz jak wszystkim tu wiadomo, wykorzystujemy najlepszy zakres rysowania słoika. Najczęściej jest to przysłona 5,6 do 8. Większe wartości powodują wzrost ziarnistości odbitki. Tym większy im bardziej czuły był negatyw, i jak bardzo przymykamy obiektyw powiększalnika. Ma to również w przypadku niektórych papierów, wpływ na kontrast odbitki.
: 10 lut 2012, 22:34
autor: Basil
no ale przymykanie stosuje się też chyba jeśli chcemy np "dopalić" jakąś strefę zdjęcia
na małym otworze czasu na split grading by nie było (np.przy czasie zaledwie kilku sekund)
: 10 lut 2012, 23:05
autor: Minos
Dopalając to stosuję maskowanie. A tak w ogóle to mój wtręt jest raczej natury ogólnej bez wnikania w szczegóły. Temat jest interesujący, zważywszy na różniste techniki, chemiczne, optomechaniczne i inne szamańske

: 10 lut 2012, 23:58
autor: Basil
no to był skrót myślowy
właśnie o to mi chodziło że żeby coś zamaskować trzeba mieć chwilę czasu,a jak na dużej dziurze naświetlanie trwa powiedzmy 3s to nie ma czasu na mskowanie
: 24 lut 2012, 19:23
autor: Joan
ustaw idealnie ostrość, ale tak całkiem idealnie, najlepiej przez lupę) i wybierz najostrzejszy, zanotuj jaką masz przysłonę i stosuj. Poświęcisz ze 3-5 arkuszy papieru, ale od tej pory będziesz wiedział, kiedy jest najostrzej.
To nie jest do końca tak... Ostrość bezwzględna tego fragmentu będzie na pewno z każdą więcej przysłoniętą działką lepsza, ale na pewno nie w sposób ewidentnie widoczny (może poza pełną blendą i pierwszą półdziałką). Ważny jest rozkad ostrości na całym formacie, szczególnie na brzegach. Niby obiektywy powiększalnikowe są tak korygowane by ich płaszczyzna ostrości była rzeczywiście płaszczyzną a nie wycinkiem sfery, ale to się nigdy do końca w 100% nie udaje.
Koniec końcem bez większej filozofii najlepiej jest przymykać przysłonę o te ca 2 - 3 działki, zwiększa to na pewno bezwzględną ostrość obiektywu, powiększa głębię ostrości wyrównując nasz szczątkowy błąd w ustawieniu ostrości, a co najważniejsze wyrównuje ostrość na paszczyźnie obrazu - ale w tym wypadku lepsze wyrównanie będzie przy większym przysłonięciu, choć najczęściej nie będzie to zauwazalne - no....chyba że jedynym ciekawym motywem zdjęcia będzie ów rozkład ostrości

: 24 lut 2012, 20:41
autor: Jerzy
Koniec końcem bez większej filozofii najlepiej jest przymykać przysłonę o te ca 2 - 3 działki, zwiększa to na pewno bezwzględną ostrość obiektywu,
Czy jesteś tego pewna? Sprawdzałaś to lupą pod powiększalnikiem dla kilku szkieł? Bo ja znam inną teorię: na otwartej przesłonie ostrość jest największa, ale tylko w centrum kadru. Wraz z jej przymykaniem rozkłada się (dzięki głębi ostrości) ku rogom, ale też bezwzględna ostrość centrum maleje - odpowiada za to dyfrakcja.
Trochę inaczej pracują też zwykłe szkła, a trochę inaczej APO - ich nie trzeba tak mocno przymykać.
Tak naprawdę każdy powinien swoje szkło sprawdzić sam - ale nie robiąc odbitkę, lecz lupą na ziarno. Papier ma mniejszą rozdzielczość niż obiektyw.
Pozdrawiam!
: 24 lut 2012, 22:42
autor: J.A.
Ostrość "rozchodzi" się ku brzegom wraz z przymykaniem przesłony, ale na pewno nie dzięki głębi ostrości.
To tak gwoli ścisłości.
: 27 lut 2012, 07:55
autor: grochu
no i ostrosc rozchodzi sie również "góra-dół" przy przymknietej przyslonie co pozwala uniknąć błędu nastawienia ostrosci przy pofalowanym papierze czy innych problemach zwiazanych z odleglosciami pionowymi
: 27 lut 2012, 08:08
autor: Basil
po prostu ostrość przestaje być płaszczyzną i nabiera głębi
zakres ostrości mamy od - do(pewnej odległości) a nie tylko w konkretnym oddaleniu od obiektywu
: 27 lut 2012, 13:57
autor: technik219
Basil, z tą głębią nie do końca jest tak, jak piszesz. Nie chcę się tu powtarzać, ale skłaniam się do tego co w tej materii pisze J.A., czyli wraz z przymykaniem przysłony ostrość staje się bardziej równomiernie rozłożona na całej płaszczyźnie. Ale czy akurat ma to związek z tym co tradycyjnie rozumiemy pod pojęciem "głębi ostrości" w procesie fotografowania, tego już nie jestem tak pewny.