stfn pisze:Czy to jest po prostu gradacja między normalną a miękką? J
Tak właśnie jest umiejscowiona.
stfn pisze:czemu nazywa się specjalna a nie np. półmiękka?
Może dlatego, że nie wysilili swojej inwencji?
Jeśliby nazwali "toto" gradacja półmiękka to by zaraz powstało pytanie: dlaczego "pół"? Pół oznacza, że coś jest czymś nie do końca, takie ni pies, ni wydra: półgłówek, półinteligent, półchłopek itd. Więcej - zaraz by ktoś zapytał: jeśli pomiędzy gradacją normalną a miękką znajduje się półmiękka, to powinna być również "półnormalna", a jej nie ma. Jednakże półnormalna równie dobrze może się znajdować od strony "miękkiej" jak i "twardej"*). Która więc "półnormalna" znajduje się pomiędzy normalną a miękką? Dlatego, by uniknąć niepotrzebnych dociekań i nie wprowadzać zamieszania uzgodniono**), że gradacja pomiędzy normalną a miękką będzie określana jako specjalna.
*) Ciekawa rzecz: po stronie "twardej" znajduje się jakby technologiczna dziura. Skoro przed gradacją miękką mamy gradację specjalną, to dlaczego z drugiej strony bezpośrednio po gradacji normalnej znajduje się gradacja twarda? Już na pierwszy rzut dociekliwego oka jawi się tu ewidentna dysproporcja. Dla równowagi powinna się w tym miejscu znajdować gradacja, powiedzmy "ponadnormalna".
**) Jako, że określenie gradacja specjalna używane jest przez wszystkich producentów papierów fotograficznych, powstaje przypuszczenie, że mamy do czynienia z tajną zmową długoterminową, międzynarodową w dodatku - ściganą przez prawo.
Może by powołać jakąś komisję spe... (tfu) -nadzwyczajną do wyjaśnienia tego problemu?
[ Dodano: Pon 18 Mar, 2013 ]
Podejrzewam spisek!
[ Dodano: Pon 18 Mar, 2013 ]
Tylko jaki byłby cel w tym, żeby zabrać użytkownikom jedną gradację? Kto miałby mieć w tym cel? Mądre rzymskie przysłowie zdaje się rzucać nieco światła na tę kwestię: Is fecit, cui prodest. Ale kto skorzystał? Fotografujący na pewno stracili.
[ Dodano: Pon 18 Mar, 2013 ]
Jacek i Placek? Nie udało się z Księżycem, to buchnęli gradację. W takim razie już wiadomo, że poseł A.M. tą sprawą się nie zainteresuje.