Strona 1 z 1

Moja procedura - co poprawić

: 05 gru 2011, 19:16
autor: farok
Cześć,

Zastanawiam się co poprawić w moim podejściu do odbitek.
Proces mam taki:
1 - Wybrać na negatywie obszar świateł.
2 - Ustawić filtrację na 2 (moje negatywy są zazwyczaj wywołane miękko).
3 - Naświetlić pasek testowy na obszarze świateł odbitki i sprawdzić czas dla którego biel na odbitce ma właściwy odcień. W ten sposób mam podstawę do kalibracji kontrastu.
4 - Wybrać obszar cienia jak najbliższy czerni.
5 - Wykonać 3 próbne naświetlenia z czasem znalezionym w punkcie [3] i zmieniając przy każdym naświetleniu filtrację na wyższą (3, 4 i 5).
6 - Ocenić wywołane fragmenty "czerni" i wybrać tą na której jest wystarczająco czarno, ale z zachowanymi wymaganymi detalami.
7 - Ocenić całość obrazka pod kątem przysłaniania i dopalania
8 - naświetlić odbitkę na parametrach z punktów [3] i [6].

Chcę wykorzystać pełną skalę oferowaną przez papier. Pomysły?

: 06 gru 2011, 14:23
autor: qbavsop
a dlaczego czas naświetlania cieni wiążesz z czasem naświetlania świateł ?

: 06 gru 2011, 15:15
autor: rbit9n
kolega robi coś na kształt rozdzielonych gradacji, chyba, bo nie do końca czaję opis. a dobry opis odnośnie tej metody, znajduje się tu: http://tiny.pl/hjhqh

: 06 gru 2011, 18:14
autor: farok
Metoda przypomina wlasnie rozdzielone gradacje.
ALe zgodnie z teorią że da się uzyskać odbitkę z pełnym zakresem jedną gradacją to chcialbym miec dobry wynik z jednej gradacji + ewentualny "dodge&burn".
Właściwie to pytanie zawiera się raczej w prostszym "czy moja metoda ustalenia kontrastu jest ok?"

: 06 gru 2011, 19:48
autor: georgio
To nie jest metoda „split grade” (rozdzielonych gradacji). Przy split grade używa się jedynie filtr 00 oraz 5, czas ekspozycji na światła namierza się przy filtrze 00 (czas miękkiej ekspozycji) i potem dobiera kontrast przy filtrze 5 zmieniając jedynie czas „twardej” ekspozycji. Tutaj kolega szukając twardszej gradacji zmienia filtry przy stałym czasie. Przy stosowaniu mierzenia czasu w stopniach (a nie liniowo), a zwłaszcza przy dwu kanałowym zegarze „split grade” działa b. fajnie i szybko. Oczywiście „dodge & burn” jest tak samo potrzebne jak przy jednym filtrze ale o tyle łatwiejsze że można to załatwić bez osobnej zmiany filtracji.
Ogólnie Twoja metoda jest OK ale chyba niepotrzebnie pracochłonna. Mając poprawną (jesli chodzi o naświetlenie a nie kontrast) odbitke dla gradacji 2 powinieneś być w stanie od razu określic czy będzie Ci potrzebny kontrast około 2, 3, 4 lub 5. Moze przesadzam że od razu ale po dwóch, trzech sesjach w ciemni ze znajomym papierem/wywoływaczem nie powinieneś mieć problemu. Wtedy mając odbitkę gradacji 2 od razu możesz próbować np. 2.5 i 3 lub np. 4, 4.5, i 5 zamiast 3, 4, 5 i później dopiero dopracowywać dla mniejszych różnic.
Zresztą metoda nie jest aż tak istotna, różne rzeczy pasuja w różnych warunkach i przy różnym sposobie pracy a liczy sie efekt końcowy. Jeżeli Twoja metoda Ci odpowiada i daje wyniki to znaczy że jest dobra.

: 06 gru 2011, 20:04
autor: farok
Ja siedzę w ciemni od lat :)
Ale przez moją paranoję zawsze mi się wydaje że da się dokładniej coś zrobić (dlatego "na oko" odpada):)
Chodzi o to ze papier jest drogi (formaty 30x40 i większe) a metoda z wybieraniem kontrastu na mniejszych fragmentach pozwala zrobić jedną odbitkę prawie zawsze "od pierwszej próby" - ale dokładnie ująłeś to co mi doskwiera - pół godziny na jedną odbitkę trochę jednak jest męczące.

: 06 gru 2011, 20:38
autor: dadan_mafak
mieszanie gradacji, w roznych kombinacjach to w wiekszosci przypadkow utrudnianie sobie zycia. jesli negatyw jest w stanie dac dobra odbitke na gradacji 2 do 4 to praktycznie zawsze wychodzi taka odbitka lepiej niz podczas tej "genialnej" techniki. powod jest prosty - uzywanie skrajnych gradacji zaweza rozpietosc tonalna w najjasniejszych i najciemniejszych partiach obrazu.
ja stosuje ta metode tylko i wylacznie jak jestem zmuszony i dzieje sie to w przypadkach kiedy nie mam innego wyjscia. a sama metoda jest dalece odlegla o tych popularnych sposobow mieszania gradacji. i w zadnym przypadku nie jest to szybkie rozwiazanie, probki przez pare godzin to norma...
rozumiem, ze papier drogi i ze chcialoby sie szybko. tylko, ze ta zabawa akurat nie jest najlepsza jesli chodzi o koszty i czas a oszczednosci i pospiech oczywiscie widac na...odbitce :)

: 06 gru 2011, 20:51
autor: farok
no jasne, ale nie mowie ze chce "split".
Ja chce miec _dobrze_ - tylko czasami jak mieszam wywolywacz to sie zastanawiam czy nie jest tak ze przez brak wymiany doswiadczen cos od dawna robię poprostu źle. Coś jakbyś otwierał konserwę śrubokrętem bo nikt Ci nie powiedział że istnieją otwieracze ;D

: 06 gru 2011, 20:55
autor: dadan_mafak
no to dla odmiany porob troche na stalej gradacji :) dla mnie to najlepsze rozwiazanie jako punkt wyjscia dla wszystkich innych metod.i najmilej jest jak na tym sie konczy. a skoro spedzasz troche czasu w ciemni to powinienes szybko dojsc do wprawy i bedziesz w ten sposob robil szybciej niz mieszajac gradacje. i calkiem gratis bedziesz mial lepsze odbitki :)

: 06 gru 2011, 20:58
autor: farok
ale ja nie mieszam gradacji - ja mam tylko troche skomplikowaną metodę znalezienia tej optymalnej.
Btw. z reguły z gradacją wypadam dosyć wysoko, bo około 4 - w przeciwnym wypadku mam szare czernie.

: 06 gru 2011, 21:04
autor: dadan_mafak
no tak...wybacz przyjacielu :mrgreen:

cos mi sie ubzduralo i dostalem slowotoku, zwracam honor. metoda wg ktorej postepujesz jest jak najbardziej w porzadku :-D

: 06 gru 2011, 21:25
autor: farok
troche miałem nadzieje że ktoś napisze coś w stylu "ale to byzydura! :) Bo to sie robi tak i tak"....
:)