Strona 1 z 1
Optymalny czas wywoływania papieru.
: 26 cze 2011, 21:33
autor: d.prowadzisz
Szukałem na forum i w necie, ale nie znalazłem. Jeśli było wybaczcie.
Jak dobieracie optymalny czas wywoływania papieru? Robicie kilka pasków testowych i wywołujecie z różnymi czasami? Metoda organoleptyczna raczej nie wchodzi w grę, bo ciężko oceniać mokrą odbitkę zanurzoną w płynie i do tego przy czerwonym lub oliwkowym świetle?
Czy ktoś mógłby mi to objaśnić?
: 26 cze 2011, 23:54
autor: rioj
Nie baw się w paski testowe. Stosuj czas podany przez producenta wywoływacza. Baryt dłużej, pe krócej. Skracanie czasu nie daje dobrych rezultatów.
: 27 cze 2011, 09:28
autor: Henry
Gdzieś tam była rada 4-5x czas do pojawienia się pierwszego obrazu (to chyba Adamsa) - ja wywołuję wg instrukcji wywoływacza i papieru - zazwyczaj to 60-90 sekund.
: 27 cze 2011, 11:13
autor: d.prowadzisz
Ok, na pudełku jest 60-90s, ale czy to oznacza, że po osiągnięciu pewnego stopnia wywołania, odbitka już nie będzie inna? Nie da się jej przewołać jak kliszy? Nie trzeba precyzyjnie kontrolować czasu?
Ostatni raz wolałem w wieku chyba 15 lat, ale to była partyzantka i do tego dawno, dlatego tak męczę.
: 27 cze 2011, 14:01
autor: rbit9n
jeśli papier nie będzie prześwietlony, to czas moczenia powinien wynosić tyle ile nakazuje producent papieru, tudzież wywojki i w tej granicy (w/w 60 - 90s) dużych różnic w zaczernieniu papieru nie będzie.
pozdrawiam!
: 27 cze 2011, 14:44
autor: Joan
rbit9n pisze:eśli papier nie będzie prześwietlony, to czas moczenia powinien wynosić tyle ile nakazuje producent papieru, tudzież wywojki i w tej granicy (w/w 60 - 90s) dużych różnic w zaczernieniu papieru nie będzie.
to jest bardzo dobra rada dla wszystkich początkujących a nawet trochę bardziej zaawansowanych w wykonywaniu powiększeń.
Jeśli już ktoś ma opanowany ten etap technologiczny, to gorąco namawiam do takiego ustalenia czasu naświetlania, żeby czas wywoływania wyniósł ok. 2 minut dla papierów PE i nawet do 5 minut przy podłożu kartonowym i stałogradacyjnej emulsji. Okaże się wtedy że co prawda czernie nie będą już bardziej czarne, ale "wydobędzie" się dużo subtelności w półtonach, znacząco więcej w porównaniu do tej dobrej odbitki o czasie wywoływania 60 sek. Polecam to naprawdę cierpliwym, bo dobranie czasu naświetlania do takiego wywoływania jest bardzo krytyczne, powiedzmy jeśli będzie to 60 sekund, to przedłużenie o 2 -3 sekundy spowoduje efekt prześwietlenia I jeszcze uwaga, dużo papierów PE nie nadaje się do tej obróbki, podobnie nie wszystkie wywoływacze dadzą ten świetny efekt. Ja tak robię używając Fenalu, Orwo A71, a jest to szkoła pewnego starego i znanego zapewne wszystkim z krajobrazów fotografa (nazwiska nie będę ujawniała).
Z góry przestrzegam że ta metoda nie jest "papierooszczędna", dlatego reklamacji nie będę przyjmowała

: 01 lip 2011, 19:25
autor: Minos
Joan pisze:rbit9n pisze:eśli papier nie będzie prześwietlony, to czas moczenia powinien wynosić tyle ile nakazuje producent papieru, tudzież wywojki i w tej granicy (w/w 60 - 90s) dużych różnic w zaczernieniu papieru nie będzie.
to jest bardzo dobra rada dla wszystkich początkujących a nawet trochę bardziej zaawansowanych w wykonywaniu powiększeń.
Jeśli już ktoś ma opanowany ten etap technologiczny, to gorąco namawiam do takiego ustalenia czasu naświetlania, żeby czas wywoływania wyniósł ok. 2 minut dla papierów PE i nawet do 5 minut przy podłożu kartonowym i stałogradacyjnej emulsji. Okaże się wtedy że co prawda czernie nie będą już bardziej czarne, ale "wydobędzie" się dużo subtelności w półtonach, znacząco więcej w porównaniu do tej dobrej odbitki o czasie wywoływania 60 sek. Polecam to naprawdę cierpliwym, bo dobranie czasu naświetlania do takiego wywoływania jest bardzo krytyczne, powiedzmy jeśli będzie to 60 sekund, to przedłużenie o 2 -3 sekundy spowoduje efekt prześwietlenia I jeszcze uwaga, dużo papierów PE nie nadaje się do tej obróbki, podobnie nie wszystkie wywoływacze dadzą ten świetny efekt. Ja tak robię używając Fenalu, Orwo A71, a jest to szkoła pewnego starego i znanego zapewne wszystkim z krajobrazów fotografa (nazwiska nie będę ujawniała).
Z góry przestrzegam że ta metoda nie jest "papierooszczędna", dlatego reklamacji nie będę przyjmowała

Jak najbardziej Joasia bardzo dobrze gada, tylko tak pro forma, wspomniane przedłużenie może spowodować zadymienie, a nie prześwietlenie. Tak należy wołać baryt. To nie jest jakaś tam szkoła, a stara zasada klasycznych materiałów foto.
: 02 lip 2011, 01:14
autor: Joan
Minos pisze:wspomniane przedłużenie może spowodować zadymienie, a nie prześwietlenie.
To nie chodzi o przedłużenie czasu wywoływania, a o niewielkie przedłużenie naświetlania (względem tego właściwego), więc jednak prześwietlenie.
Jeśli chodzi o zadymienie, to pomimo usilnych starań nigdy mi się nie udało tego uzyskać w przypadku barytów na podłożu kartonowym (nawet przy 10 minutach wywoływania), ale PE zadymiają się - nie wiem jak to wytłumaczyć.
: 02 lip 2011, 17:53
autor: PMW
wywoływacz 2m kontrastowy na bromie/barycie 2 - 2:30